Trybunał Stanu odroczył decyzję ws. Emila Wąsacza

Trybunał Stanu odroczył decyzję ws. Emila Wąsacza
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Do 31 marca Trybunał Stanu odroczył w piątek decyzję, czy z powodu przedawnienia umorzyć sprawę odpowiedzialności konstytucyjnej b. ministra skarbu w rządzie AWS Emila Wąsacza, oskarżonego o nieprawidłowości z lat 90. przy prywatyzacji PZU, TP SA i Domów Towarowych "Centrum".

"Powzięliśmy wątpliwość, czy zarzucane delikty nie uległy przedawnieniu" - powiedział, otwierając rozprawę w gmachu Sądu Najwyższego, przewodniczący pięcioosobowego składu TS Jerzy Kozdroń (b. poseł i wiceminister sprawiedliwości za rządów PO).

O umorzenie sprawy wnosiła obrona Wąsacza, powołując się na fakt, że - jej zdaniem - przedawnienie nastąpiło w 2012 r. Czując się niewinny, Wąsacz wolałby być uniewinniony, ale nie będzie się sprzeciwiał umorzeniu. Według oskarżyciela sejmowego, którym jest posłanka PiS Halina Szydełko, przedawnienie jeszcze nie nastąpiło.

W 2005 r. Sejm IV kadencji przyjął uchwałę o pociągnięciu Wąsacza do odpowiedzialności konstytucyjnej w TS za domniemane nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU, TP S.A. i Domów Towarowych "Centrum". Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej uznała, że sprzedaż pakietu akcji PZU Eureko w 1999 r. doprowadziła do problemów, w tym rozpraw przed międzynarodowym trybunałem arbitrażowym. Uznano też, że wycena DT Centrum była zaniżona. W przypadku prywatyzacji TP S.A. Wąsacz miał niekorzystnie wybrać firmę doradczą, co miało doprowadzić do ok. 25 mln zł strat. On sam od dawna mówi, że jest niewinny, a "sprawa ma aspekt wybitnie polityczny".

Podczas pierwszej rozprawy w 2006 r. TS uznał, że dokumenty Sejmu nie spełniały warunków prawnych aktu oskarżenia. Jednak w II instancji w 2007 r. TS zwrócił sprawę do I instancji. Wobec wygaśnięcia ówczesnej kadencji Sejmu, proces Wąsacza formalnie się nie zaczął, a ponowna sprawa w TS dotychczas nie ruszyła (m.in. przez wiele lat Sejm nie wyłaniał swego oskarżyciela w sprawie). W sprawie kierowane były ponaglenia do Sejmu przez I prezesa SN, który z mocy prawa przewodniczy TS.

W końcu w lipcu 2016 r. Sejm wybrał posłankę Szydełko na oskarżyciela Wąsacza. W październiku 2016 r. wylosowano zaś skład TS do sprawy. Przewodniczącym pięcioosobowego składu został b. poseł PO Jerzy Kozdroń. W 2012 r. był on wybrany przez Sejm na oskarżyciela w sprawie, ale zrezygnował, gdy w 2013 r. został wiceministrem sprawiedliwości. Jako członkowie zostali wylosowani: Kazimierz Barczyk (b. sędzia, wybrany do TS z rekomendacji PO), Jarosław Wyrembak (prawnik, wybrany z rekomendacji PiS), sprawozdawca Paweł Śliwa (adwokat, wybrany z rekomendacji PiS) i Zbigniew Sieczkoś (b. sędzia, wybrany z rekomendacji PiS).

W piątek w TS obrona Wąsacza wniosła o umorzenie postępowania z powodu przedawnienia. W przypadku odmowy umorzenia, obrona chce zwrotu sprawy Sejmowi do uzupełnienia. Innym argumentem obrony jest uchybienie polegające na tym, że posłowie, którzy podpisali wniosek o pociągnięcie Wąsacza do odpowiedzialności przed TS, potem zasiadali w składzie komisji odpowiedzialności konstytucyjnej, która go badała.

"Z chwilą złożenia wniosku wstępnego wobec Wąsacza z 2002 r. nastąpiło przerwanie biegu przedawnienia" - mówiła Szydełko. Dodała, że z tą chwilą przedawnienie zostało wstrzymane aż do prawomocnego wyroku TS. Przypomniała, że co do zasady, sprawa przed TS przedawnia się po 10 latach od popełnienia deliktu konstytucyjnego, chyba że jest to zarazem przestępstwo, dla którego przewidywany jest dłuższy okres przedawnienia. Dodała, że posłowie, którzy złożyli wniosek wstępny, mogli brać udział w pracach komisji.

Obrońca Wąsacza mec. Michał Królikowski przyznał, że wniosek wstępny złożono, kiedy jeszcze nie doszło do przedawnienia. Polemizując z Szydełko, powiedział, że po złożeniu wniosku było jeszcze kolejne 10 lat na jego rozpatrzenie przez TS, a zatem - jak twierdzi obrona - delikt Wąsacza przedawnił się w 2012 r. Według obrony, wniosek Sejmu ma też nieusuwalne braki w zakresie materiału dowodowego.

"Nie naruszyłem żadnych norm prawa" - oświadczył w TS Wąsacz. Przyznając, że "działania prywatyzacyjne są kontrowersyjne", zaznaczył, że jako minister dbał zarówno o budżet państwa, jak i o interesy spółek, które podlegały prywatyzacji. Dodał, że to "dzięki prywatyzacji PZU jest to dziś taki potężny podmiot, bo wtedy był to bankrut". Powiedział też, że umorzenie nie będzie satysfakcjonujące, bo w opinii publicznej pozostanie jako być może winny.

"Sprawa nie powinna zakończyć się przedawnieniem, ale jednak rozstrzygnięciem przez TS, co byłoby na pewno dobrze przyjęte przez społeczeństwo, jak również przez samego oskarżonego" - powiedziała dziennikarzom Szydełko. Dodała, że "przykre jest to, że przez dwie kadencje (Sejmu - PAP) ta sprawa się nie toczyła (...) Pozostaje pytanie, dlaczego wcześniej nie można było wyłonić oskarżyciela i kontynuować tej sprawy".

Niezależnie od odpowiedzialności przed TS, Wąsacz ma też proces karny za prywatyzację PZU. W 2006 r. policja na zlecenie prokuratury zatrzymała Wąsacza w tej sprawie, bo miała informacje o jego możliwej ucieczce za granicę, gdyż wcześniej kupił walizki (wybierał się na wakacje w Himalaje). Sąd nie zgodził się wtedy na jego aresztowanie. Potem uznał zatrzymanie b. ministra za bezzasadne.

Prokuratura z Gdańska oskarżyła Wąsacza o niedopełnienie w 1999 r. obowiązków związanych z ochroną interesów Skarbu Państwa. Zdaniem śledczych, nie podjął on działań, które dawałyby możliwość uzyskania wyższej ceny za akcje PZU i doprowadził do wyboru oferty, która "nie była najkorzystniejsza". B. ministrowi grozi do 10 lat więzienia. Przed Sądem Rejonowym Warszawa-Śródmieście nie przyznaje się on do zarzutów.

TS może wymierzyć następujące kary: utraty czynnego i biernego prawa wyborczego; zakazu zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych i w organizacjach społecznych; utraty orderów, odznaczeń i tytułów honorowych.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Trybunał Stanu odroczył decyzję ws. Emila Wąsacza

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!