XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Unia Europejska musi wrócić na ścieżkę rozwoju

Unia Europejska musi wrócić na ścieżkę rozwoju
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

- Koperta dla Polski z pieniędzmi z unijnej polityki spójności raczej nie będzie mniejsza. Tak więc w latach 2014-2020 wciąż będą one stanowiły istotny impuls inwestycyjny i prorozwojowy - mówi portalowi wnp.pl Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego.

Tworzą się właśnie wieloletnie ramy finansowe UE, które obowiązywać będą do roku 2020. Jakie będą nowe priorytety i strategiczne cele?

- Cele wyznacza unijna strategia na rzecz wzrostu i zatrudnienia, Europa 2020. Nowa polityka spójności, podobnie jak wszystkie inne polityki unijne, będzie z nią w sposób bezpośredni powiązana. Zostało to między innymi odzwierciedlone w zakresie tematycznym funduszy polityki spójności. Komisja Europejska będzie wymagać, aby duża część środków unijnych została przeznaczona na inwestycje w innowacje i B+R, na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, na gospodarkę niskoemisyjną oraz na włączenie społeczne i walkę z ubóstwem. Dzięki temu, środki z budżetu unijnego zostaną skoncentrowane na inwestycjach wspierających zrównoważony wzrost.

Jaki jest stan negocjacji parametrów nowego budżetu unijnego, gdzie są obszary sporne?

- Wielkość budżetu unijnego na poziomie 1,05 proc DNB Unii Europejskiej, to jest 1025 mld euro sprawia, że może on w istotny sposób inicjować i ukierunkowywać polityki krajowe na wspólne cele, także na realizację strategii Europa 2020. Projekt przewiduje na politykę spójności 336 mld euro, czyli jedną trzecią całości budżetu UE. Taka jest podstawa do dalszych negocjacji. Z satysfakcją przyjmujemy skupienie się na realizacji tych polityk, które odpowiadają na wyzwania stojące przed UE. Polska opowiada się zwłaszcza za utrzymaniem wydatków na inwestycje, co przyczyni się do wyjścia gospodarki Unii z kryzysu.

Jednocześnie należy zauważyć, że negocjacje wielkości budżetu UE po 2013 r. jeszcze się nie zakończyły i nie są one łatwe. Przede wszystkim dlatego, że państwa członkowskie mają swoje, spowodowane kryzysem, ograniczenia budżetowe. Powoduje to, głównie u płatników netto, skłonność do ograniczenia składek na te polityki, z których korzystają oni najmniej. Dlatego cięcia wydają się nieuniknione, choć trudno jest teraz przewidywać jak będą one duże i których polityk będą dotyczyć. Do tej pory dyskusja koncentrowała się bowiem na strukturze wydatków, a nie na kwotach.

Jeżeli chodzi o kopertę dla Polski z tytułu funduszy polityki spójności, należy się spodziewać, że skala wsparcia nie ulegnie zmniejszeniu w porównaniu z obecnym okresem. Tak więc w latach 2014-2020 środki unijne wciąż będą stanowiły istotny impuls inwestycyjny i prorozwojowy.

Czy przyszły budżet UE będzie dostatecznie mocną odpowiedzią na kryzys strefy euro i spowolnienie gospodarcze? Czy Unia wyciągnęła wnioski z kryzysu?

- Kryzys dobitnie wykazał, że same mechanizmy rynkowe nie uwzględniają w odpowiednim stopniu wszystkich potrzeb takiej zbiorowości, jaką jest UE. Aby jednolity rynek mógł funkcjonować bez zakłóceń, konieczne są polityki trwalsze, uwzględniające możliwość występowania kryzysów i łagodzenia ich skutków. A przede wszystkim umacniające spójność gospodarczą, społeczną i terytorialną Unii Europejskiej. Takie właśnie funkcje powinna pełnić i pełni polityka spójności, którą Polska postrzega jako politykę rozwojową, odpowiadającą na potrzeby wszystkich regionów UE.

Z uwagi na cele określone w strategii Europa 2020 najważniejsze będą innowacje, współpraca biznesu z uczelniami. Nieodzowna będzie także dalsza rozbudowa społeczeństwa informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy. Bez tego trudno będzie konkurować na niwie globalnej gospodarki. Będą też pieniądze na rozwój infrastruktury, połączeń kolejowych i drogowych, inwestycje w ochronę środowiska czy energetykę, zwłaszcza „czystą”. Podobnie będzie z zacieśnianiem współpracy ponadregionalnej czy rozwojem kapitału ludzkiego.

Wschód, Zachód i Południe Europy - jak w dziś, zwłaszcza w okresie przesilenia, skutecznie stymulować postęp w krajach, których gospodarki znajdują się na różnych poziomach rozwoju?

- Wzmacnianie spójności społecznej, gospodarczej i terytorialnej Unii wciąż pozostaje wyzwaniem. Trzeba uwzględniać to, że poszczególne kraje miały różne punkty startowe i korzystają z różnych ścieżek prowadzących do strategicznych celów UE. Inne potrzeby będą miały na przykład gospodarki niskowęglowe, a inne gospodarki oparte na surowcach kopalnych.

Osiąganie celów strategii Europa 2020 w dużej mierze zależeć będzie zatem od elastyczności podejmowanych działań i aktywności władz regionalnych i lokalnych. Polityka spójności, doskonale wpisuje się także i w te wymogi. Kompleksowo wspiera procesy rozwojowe. Po pierwsze, pomaga utrzymać równowagę makroekonomiczną, dynamizując wzrost gospodarczy i zatrudnienie w czasie słabnącej koniunktury. Po drugie stymuluje wzrost konkurencyjności gospodarki europejskiej i budowę jednolitego rynku. Po trzecie, to w ramach polityki spójności realizowane są przedsięwzięcia bardzo dobrze wpisujące się w cele strategii Europa 2020 - w budowę gospodarki zielonej, innowacyjnej i wykorzystującej wszystkie zasoby społeczne.

Czy polityka spójności, w jej dotychczasowym kształcie wciąż sprawdza się jako narzędzie rozwiązywania obecnych, europejskich problemów?

- Unia Europejska musi wrócić na ścieżkę trwałego wzrostu gospodarczego i podnoszenia konkurencyjności swej gospodarki. Dlatego tak istotne jest to, by maksymalnie wykorzystywać możliwości, które drzemią w unijnych politykach i instrumentach. Należy je skoordynować i usprawnić mechanizm ich wdrażania.

Dlatego też uważamy, że nie należy tworzyć nowych funduszy sektorowych, bądź wydzielać ich z polityki spójności. Zarządzane z Brukseli nigdy nie dadzą takich samych efektów jak zarządzane oddolnie fundusze strukturalne.

Jak pani minister skomentuje pogląd, zgodnie z którym największe kłopoty mają teraz państwa, które w swoim czasie otrzymały największą pomoc unijną?

- O przyszłości polityki spójności po 2013 roku rozmawiamy już od kilku lat. Teraz, gdy z kłopotami gospodarczymi boryka się wiele krajów, ta rozmowa jest szczególnie trudna. Fakt: kraje, które mają teraz największe problemy, takie jak Grecja czy Portugalia, wcześniej obficie korzystały z funduszy europejskich. Jestem jednak przekonana, że to nie unijne pieniądze stały się powodem ich zapaści. Raczej niewłaściwe wydawanie pieniędzy. Gdyby w większym stopniu trafiły one na inwestycje prorozwojowe, zapewne do dziś przynosiłyby efekty w postaci miejsc pracy i podatków zasilających budżety krajowe. Oczywiście daleka jestem od stwierdzenia, że gdyby tak się stało, nie byłoby dzisiejszego kryzysu, ale z pewnością trudniej by było o taki argument: „proszę, dawaliśmy im tyle pieniędzy, a teraz one ciągną resztę w dół”.

Wszyscy mówimy o oszczędzaniu, niektórym przychodzi nawet do głowy, by obcinać także politykę spójności, czyli właśnie fundusze na rozwój. My natomiast konsekwentnie powtarzamy - bez mądrej strategii i wspólnej polityki pobudzającej inwestycje w całej Unii, trudno będzie zwalczyć kryzys.

Czy analizując dziś dotychczasową politykę UE w zakresie gospodarowania funduszami pomocowymi, można podjąć próbę zbilansowania towarzyszących jej kosztów i zysków z perspektywy starych i nowych państw unijnych?

- Badania jednoznacznie wskazują, że przyznane nowym członkom Unii fundusze europejskie należy traktować bardziej jako inwestycje niż darowiznę. Każde euro zainwestowane przez 15 państw tak zwanej starej Unii w realizację polityki spójności w państwach Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry) przynosi im 61 centów w postaci dodatkowego eksportu. Łączna wartość korzyści uzyskiwanych przez UE15 z wdrażania funduszy unijnych w tych czterech krajach, w okresie 2004-2015, wyniesie prawie 75 mld euro. W ten sposób znacząco obniżają się koszty finansowania polityki spójności przez państwa płatników netto. Tym samym upada mit o prostym przekładaniu pieniędzy z kieszeni bogatych do biednych.

Czy nowe zasady dystrybucji funduszy unijnych, związane między innymi z położeniem większego nacisku na korzystanie ze środków zwrotnych, będzie miało wpływ na efektywność ich wydatkowania?

- Tak. Choćby dlatego, że dzięki tej formie wsparcia dofinansować możemy więcej wartościowych projektów. Uważamy jednak, że powinny one stanowić jedynie komplementarne źródło finansowania, a nie całkowicie zastąpić dotacje bezzwrotne.
Przygotowujemy się do właściwego rozłożenia akcentów między dotacjami a wsparciem zwrotnym. Dlatego zabiegamy o to, by efektem negocjacji w tym zakresie było pozostawienie pełnej swobody decyzyjnej państw członkowskich w ustanawianiu systemów wdrażania instrumentów zwrotnych oraz skali i zakresu wykorzystywania tej formy wsparcia.

Czy korzystając z pieniędzy, które z Brukseli napłynęły dotąd do Polski, dostatecznie efektywnie tworzyliśmy warunki i mechanizmy naszego wzrostu cywilizacyjnego i gospodarczego?

- Wpływ polityki spójności na rozwój społeczno-gospodarczy Polski, z roku na rok jest coraz bardziej wyraźny i jednoznacznie pozytywny. W latach 2004-2006 był jeszcze stosunkowo niewielki, z uwagi na mniejszą skalę napływu funduszy europejskich. Jednak już od 2009 r. fundusze oddziaływały w istotnym stopniu na wzrost gospodarczy, aktywność inwestycyjną i rynek pracy. Przyczyniły się również, i to w znacznym stopniu, do złagodzenia spowolnienia tempa wzrostu w „kryzysowym” roku 2009. Gdy cała Europa pogrążona była w recesji, my mieliśmy prawie 2 proc. wzrostu PKB. Z tego blisko połowę zawdzięczaliśmy mądremu i sprawnemu wykorzystywaniu funduszy UE.

Dzięki funduszom unijnym zmniejsza się dystans dzielący Polskę od wysoko rozwiniętych gospodarek UE. Wywołują one również zauważalny wzrost zatrudnienia i spadek bezrobocia. Nasze badania pokazują, że w ubiegłym roku tempo wzrostu PKB było wyższe niż w scenariuszu bez funduszy UE o ok. 0,6-0,8 pp. Dzięki oddziaływaniu funduszy Polska w 2015 r. ma szansę osiągnąć poziom PKB per capita zbliżony do 70 proc. średniej unijnej. Oceniamy też, że wykorzystanie środków z funduszy europejskich doprowadziło w 2011 r. do wzrostu wskaźnika zatrudnienia osób w wieku 15-64 lata o 0,7 pp. i spadku stopy bezrobocia o 1,2 pp. w stosunku do scenariusza bez środków unijnych.

Oczekuje się, że w nowej unijnej perspektywie finansowej pieniędzy dla Polski nie będzie radykalnie mniej. O wiele dokładniej będzie natomiast sprawdzany sposób ich wykorzystania. Czy będzie to miało wpływ na sposób działania pani resortu?

- Jedno jest pewne: Ministerstwo Rozwoju Regionalnego będzie wciąż resortem wiodącym z zakresie wykorzystania funduszy polityki spójności. Teraz koncentrujemy się na przygotowaniach do następnego okresu programowania, zwłaszcza opracowaniu założeń Umowy Partnerskiej oraz dokumentu opisującego system programowania i wdrażania funduszy w nowej perspektywie finansowej. Umowa Partnerska (podpisywać ją będą kraje członkowskie z KE) określi między innymi kierunki interwencji polityk unijnych w Polsce oraz prawa i zobowiązania stron. W programowaniu nowej perspektywy biorą udział poszczególne resorty, a także regiony i partnerzy społeczni i gospodarczy. Dyskusja toczy się zarówno na forum Międzyresortowego Zespołu ds. Programowania i Wdrażania Funduszy Strukturalnych i Funduszu Spójności UE, jak i mniej formalnie, w ramach Krajowego Forum Terytorialnego, warsztatów i spotkań z przedstawicielami regionów czy debat eksperckich.

Zbigniew Konarski

Minister Elżbieta Bieńkowska weźmie udział w IV Europejskim Kongresie Gospodarczym. Wygłosi przemówienie podczas sesji inauguracyjnej "Europa 2020" 14 maja (Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek). Tego samego dnia zabierze głos w sesji "Inwestycje komunalne" (13.30-15.30, Śląski Urząd Wojewódzki). 15 maja będzie gościem debaty "Fundusze UE. Polityka i rozwój" (9.00-11.00 11.30-13.30, Śląski Urząd Wojewódzki)
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Unia Europejska musi wrócić na ścieżkę rozwoju

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!