Programy unijne dają dostęp do dotacji, bez których w wielu szpitalach nie mogłoby być mowy o remontach i wymianie sprzętu. Pieniądze są spore, stąd konieczność bardzo uważnej realizacji warunków każdego programu. Starostwo w Radomsku stanęło przed groźbą zwrócenia około 12 mln zł wydanych na zakupy inwestycyjne dla szpitala powiatowego.
Do zwrotu 12 milionów?
Projekt realizowany był w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2007-2013, a jego całkowity koszt wynosił prawie 35 mln zł, z czego środki unijne stanowiły 29,2 mln zł. Wnioski pokontrolne wskazały na zaniedbania po stronie zamawiającego oraz naruszenia zapisów ustawy o zamówieniach publicznych. Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło procedury przetargowej.
Starostwo Powiatowe w Radomsku jako organ sprawujący nadzór właścicielski nad radomszczańskim Szpitalem Powiatowym, stanęło przed groźbą zwrócenia ok. 12 mln zł.
Kontrola projektu została przeprowadzona w siedzibie instytucji kontrolującej - w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi.
- Miało to na pewno wpływ na wyniki kontroli ponad 50 postępowań przetargowych. Wymagały ogromnej ilości dokumentów. Nie wszystkie znajdowały się w segregatorach dostarczonych do instytucji kontrolującej. Gdyby kontrola była przeprowadzona u nas, moglibyśmy od razu udzielić wyjaśnień i dostarczyć brakujące dokumenty - przekonuje wicestarosta Andrzej Plutecki.
Beneficjent wyjaśnia
Starostwo Powiatowe w Radomsku wysłało do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi liczącą 160 stron odpowiedź, odnoszącą się do wszystkich zarzutów zawartych w informacji pokontrolnej oraz brakujące dokumenty.
- Liczymy, że nasze wyjaśnienia, które złożyliśmy, pozwolą zmniejszyć kwotę zwracanej dotacji do minimum, może nawet do zera. Z wielu tych zarzutów możemy się wybronić. Chciałbym, żeby nawet ze wszystkich, ale ostateczna decyzja należy do Urzędu Marszałkowskiego - mówi nam wicestarosta radomszczański.
Jeśli wyjaśnienia nie zostaną uwzględnione i instytucja kontrolująca przyśle zalecenia pokontrolne, z którymi starostwo się nie zgodzi, miejscowemu samorządowi pozostaje odwołanie do marszałka województwa, następnie skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ostatecznie do Naczelnego Sąd Administracyjnego.
Jacek Grabarski z Wydziału Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi przyznaje, że stwierdzone naruszenia według taryfikatora ministerialnego faktycznie grożą koniecznością zwrotu 12 mln zł dotacji. Potwierdza, że beneficjent złożył bardzo obszerne wyjaśnienie w tej sprawie, które jest weryfikowane przez kontrolerów instytucji zarządzającej, rozpatrywane są wszystkie zastrzeżenia i uzupełnione dokumenty.
- Jest wysoce prawdopodobne, że kwota ta zostanie znacznie obniżona. Do czasu zakończenia postępowania kontrolnego i uprawomocnienia się decyzji pokontrolnych nie sposób mówić o wysokości kary - mówi Jacek Grabarski.
Kary z taryfikatora
Wskazuje, że to nie jedyna sytuacja w Łódzkiem, kiedy inwestycja związana z placówką ochrony zdrowia jest zagrożona nałożeniem kary, ale dotychczasowe były na znacznie mniejszą skalę.
Jak tłumaczy, Urząd Marszałkowski w Łodzi, jako instytucja zarządzająca środkami unijnymi w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Łódzkiego, jest zobligowany przepisami unijnymi i ministerialnymi do kontrolowania i rozliczania każdej inwestycji, jaka została zrealizowana z pieniędzy wspólnotowych.
- Kary nakładane na beneficjentów nie wynikają z surowości urzędników, ale są ściśle podane w taryfikatorze ministerialnym, do przestrzegania którego dobrowolnie zobowiązywał się każdy beneficjent przy podpisaniu umowy przewidującej pozyskanie dofinansowania - zapewnia pracownik Wydziału Informacji i Komunikacji Społecznej.
Dodaje, że kontrolujący podchodzą jednocześnie z dużą wyrozumiałością wobec beneficjentów przy wyznaczaniu terminów i dostarczaniu niezbędnych do kontroli dokumentów.
Jak częste są podobne potknięcia przy realizacji programów unijnych i co podpowiada w tej materii doświadczenie innych jednostek?
Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych, jako instytucja pośrednicząca w wypłacie środków unijnych na Mazowszu podpisała 1260 umów w ramach Regionalnego Program Operacyjnego na kwotę prawie 5,6 mld zł.
Do zwrotu należy się...
Jak mówi nam Lidia Krawczyk z Jednostki, w projektach realizowanych w działaniu 7.1 RPO WM Infrastruktura służąca ochronie zdrowia i życia (projekty realizowane przez publiczne i niepubliczne ZOZ-y) wykazano 5,46 mln zł nieprawidłowości, gdzie łączna wartość dofinansowania zawartych umów to ponad 250,8 mln zł - wylicza Lidia Krawczyk.
Wśród ujawnionych nieprawidłowości najwięcej dotyczy naruszenia Ustawy Prawo Zamówień Publicznych, w tym głównie: niewłaściwego stosowania ustawy PZP do zakupów powyżej 14 tys. euro netto, niestosowania trybów określonych w PZP, wydatków niezgodnych z kategorią zawartą w budżecie wniosku o dofinansowanie.
Dla przykładu, w województwie śląskim według stanu na lipiec 2012 roku w ramach RPO WSL 2007-2012 zakontraktowano zadania na 5 mld 751 mln zł. Łączna kwota do zwrotu przez beneficjentów to 25,1 mln zł.
Więcej: na portalu RynekZdrowia.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Unijne dotacje dla szpitali: brak staranności może drogo kosztować