XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Wiceprezes ING BŚ: bankowość online będzie się rozwijać, ale nic na siłę

Wiceprezes ING BŚ: bankowość online będzie się rozwijać, ale nic na siłę
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Na temat kondycji polskich firm, rozwoju platformy Aleo oraz nowych technologii rozmawiamy z Michałem Bolesławskim, wiceprezesem zarządu ING Banku Śląskiego, który będzie gościem debaty o e-commerce w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Jak pan ocenia 2014 rok w gospodarce?

- Według mnie ubiegły rok, jeśli chodzi o gospodarkę i sytuację przedsiębiorstw, był dobry. Nie było większych zawirowań, poza rynkiem węgla i z sektorów z nim powiązanych. Obecnie polskie firmy są elastyczne, potrafią odpowiednio reagować na zmieniające się warunki i szybko dostosować się do zmian popytowych. Jednocześnie po ostatnim kryzysie nauczyły się uważać na poziom zapasów, tak żeby nie powodował on utraty płynności. Obecnie przedsiębiorcy stawiają na optymalizację utrzymywania zapasów i wyposażają firmy w systemy do zarządzania nimi. Polskie firmy to nowoczesne i profesjonalizujące się podmioty. Cześć z nich jest w momencie zmian właścicielskich i zarządczych - z pokolenia założycieli na dzieci, które są dobrze wykształcone w kierunku zarządzania firmami lub na wynajętych menedżerów, specjalistów w danej dziedzinie. Podsumowując uważam, że 2014 rok był dobry dla polskich firm i gospodarki.

A w jakim kierunku idą rozwiązania bankowe, które wspierają firmy?

- Patrząc na rynek bankowy wyraźnie widać, że następuje przepływ klientów z oddziałów stacjonarnych do kanału online. Takie jest oczekiwanie klientów, którzy nie chcą już chodzić do banku, a sprawy wymagające osobistego kontaktu, załatwiają w punktach kasowych zlokalizowanych w centrach handlowych, w czasie weekendowych zakupów. Jednocześnie oddziały bankowe z naszego punktu widzenia są istotne, bo to w oddziałach sprzedaje się najwięcej usług bankowych.

Oczywiście przechodzenie klientów i coraz bardziej zaawansowanych usług bankowych do internetu będzie postępować. Ostatnim bastionem spotkań klienta z bankiem jest podpisywanie dokumentów i umów, ale także tutaj, w przypadku klientów korporacyjnych, podpis elektroniczny i różne sposoby weryfikacji tożsamości coraz częściej ograniczają tę konieczność do niezbędnego minimum.

Jednocześnie trzeba pamiętać, że możemy oferować tylko takie rozwiązania, które są odpowiednie to danego etapu rozwoju rynku. Obecnie ok. 25 proc. firm, korzystających z usług ING Banku Śląskiego korzysta z bankowości mobilnej dla przedsiębiorstw. Ten poziom osiągnęliśmy kilka miesięcy temu i nie widzimy obecnie gwałtownych przyrostów, pomimo, że nadal aktywnie promujemy tę usługę.

Okazuje się bowiem, że rynek jest obecnie tym punkcie, w którym ok. ¼ przedsiębiorców akceptuje bankowość mobilną. Za 5 lat ten udział może się zwiększyć do 50 proc. Jednocześnie uważamy, że nie jest możliwe forsowanie nowych rozwiązań na siłę, bo gdy firmy nie są na nie gotowe, nie ufają im lub nie są do jakiegoś pomysłu przekonane, to co najwyżej mogą się zniechęcić i skierować do konkurentów, którzy obsłużą ich tradycyjnie. A to nie jest naszym celem.

Jednak nie boicie się państwo pionierskich rozwiązań, czego przykładem jest projekt e-commerce – Aleo.

- To prawda, platforma Aleo jest rozwiązaniem, które wprowadziliśmy na wczesnym etapie rozwoju rynku e-commerce. Obecnie cały czas rośniemy, a z naszego rozwiązania korzysta już 40 tys. spółek ze wszystkich działów gospodarki, samorządy czy nawet firmy z zagranicy, czyli szeroki wachlarz podmiotów.

Jednak teraz nie koncentrujemy się już na tym, aby kolejne przedsiębiorstwa dołączały do platformy, ale na zwiększeniu jej transakcyjności. W tym celu powołaliśmy zespoły sourcingowe, wspierające transakcyjność na Aleo, które mają za zadanie zapewnić, że firmy szukając na tej platformie usług, towarów, czy surowców potrzebnych do bieżącej działalności, na pewno je dostaną. To ma być podstawowa funkcjonalność platformy Aleo, którą chcemy zapewnić - żeby zawsze firmy były w stanie znaleźć towar lub usługę, którą chcą zamówić.

Wynika to z prostego wniosku, że jeżeli firma chce kupić towar i go nie znajduje lub napisze zapotrzebowanie ofertowe w niewłaściwy sposób i nie uzyska wyników pasujących do oferty to się zniechęci i może nie skorzystać więcej z Aleo. A to jest coś czego chcemy uniknąć.

Dlatego powołaliśmy zespół składający się z osób do tej pory zajmujących się e-procurmentem, który ma zapewnić odpowiedzi na zapytania ofertowe, wygenerowane na Aleo lub w imieniu firmy wygenerować je w taki sposób, by pasowały do niej dostępne wyniki wyszukiwania. Idea jest taka, że jeżeli firma wchodzi na platformę i czegoś nie znajduje, to nasz zespół znajduje to dla niej, gdziekolwiek na świecie i to taniej. Dzięki temu chcemy stworzyć rynek wymiany gwarantowanej dla firm, w której zawsze znajdują one to czego szukają, jeżeli nie bezpośrednio na Aleo, to dzięki ludziom pracującym dla Aleo.

Oczywiście naszych pracowników nie skierujemy do każdej małej firmy, ale do takich, które mają odpowiednio dużą skalę działalności. Naszym celem jest, aby spośród 40 tys. firm obecnych obecnie na Aleo, ok. 100-150 dużych przedsiębiorstw do końca roku stało się animatorami handlu, traktując platformę jako codzienne i podstawowe źródło pozyskiwania usług, surowców i towarów potrzebnych w ich działalności. Zależy nam na tym, żeby dzięki platformie firmy zamawiały towary i usługi taniej niż gdzie indziej i dzięki temu oszczędzały.

Czy na bazie Aleo będziecie Państwo rozwijać nowe usługi e-commerce?

- Na rynku ciągle pojawiają się nowe rzeczy, ale my chcemy skoncentrować naszą uwagę na Aleo. Jednocześnie nie odcinamy się od nowych usług, które pączkują na bazie naszej platformy.

Jedną z nich jest finansowanie dostawców - jest to usługa z pogranicza finansów i e-commerce, czyli tzw. odwrócony faktoring. Choć usługa istnieje od roku, nie oferowaliśmy tej aktywnie, bo nie chcieliśmy stwarzać wrażenia, że korzystanie z Aleo będzie powodowało konieczność wiązania się klienta z bankiem. Aleo powstało, że napędzić wymianę handlową między firmami. Odwrócony działa w ten sposób, że duże przedsiębiorstwo dostaje w ING Banku Śląskim limit kredytowy w wysokości 20 lub 30 mln zł pod wykup faktur. W tym momencie na Aleo pojawia się informacja, że ta firma dysponuje limitem kredytowym dla swoich dostawców. Mała firma, która coś produkuje dla firmy z limitem, nie podpisując żadnych umów, nawet nie będąc klientem naszego banku, klikając w przycisk „finansowanie faktury w trybie przyspieszonym” ma szansę na dyskontowanie należności. To oznacza, że zamiast czekać 30 dni na zapłatę, dostawca otrzymuje pieniądze za towar lub usługę od razu. Działa to w ten sposób, że zdjęcie faktury, która ma być sfinansowana jest przesyłane do dużej firmy posiadającej u nas limit. Ta z kolei potwierdza nam fakt otrzymania zamówienia oraz kwotę transakcji. Następnego dnia mała firma ma na swoim koncie pieniądze. Dzięki temu zyskuje bezpieczeństwo, że faktura zostanie opłacona i to jeszcze przed czasem.

Oczywiście za tę usługę dostawca płaci dyskont handlowy dużej firmie, która udostępnia jej swój limit bankowy. My zaś rozliczamy się z firmami zamawiającymi na podstawie podpisanych umów. Trzeba jednak pamiętać, że ryzyko transakcji jest po stronie podmiotu zamawiającego, a umowa kredytowa wiąże ten podmiot i bank. Mała firma nie ponosi tu więc żadnego ryzyka. Duża firma jednocześnie zapewnia sobie, że dojdzie do realizacji transakcji, bo mała firma może dalej funkcjonować mając zabezpieczone finansowanie. Ogólnie zwiększa się więc bezpieczeństwo transakcji, co pozytywnie wpływa na cały obrót gospodarczy.

Okazało się, że aktywnie nie promując tego produktu istnieje na niego naturalny popyt. Bez naszego zaangażowania zdyskontowało się 1000 faktur i znalazło się 30 dużych firm, które wystąpiły o limity kredytowe, i kilkadziesiąt mniejszych, które skorzystały z finansowania tych faktur. Oferujemy różne warianty tego rozwiązania, w tym zabezpieczenie płatności, czyli akredytywę bez limitu i bez badania zdolności kredytowej, oraz uwolnienie płatności na bazie dokumentów i zgody obu stron w momencie, gdy towary doszły do zamawiającego. Różne wersje tego produktu mogą mieć postać limitu kredytowego oprocentowanego bądź nieoprocentowanego, czy też gwarancji. Co do zasady są to różne wariacje tego samego produktu, który służy ułatwieniu obrotu gospodarczego. W dalszym rozwoju Aleo oprzemy się na tych dwóch elementach: tworzeniu rynku, czyli wyszukiwaniu ofert i zaspokajaniu potrzeb firm, które wysyłają swoje zapytania oraz finansowaniu dostawców.

A jakie bariery napotkał rozwój Aleo, których państwo nie przewidzieliście?

- Widzimy, że platforma Aleo daje realne szanse na oszczędności. Jest to rozwiązanie, które podoba się właścicielom, ale często nie jest wybierane przez pracowników odpowiedzialnych za zamówienia dla firmy. Teraz oczywiście wiemy do kogo mamy kierować swój przekaz i wówczas łatwo przełamujemy wszelkie bariery, ale wciąż zaważamy opór przed zmianą. Dzięki naszej platformie okazuje się, ile w rzeczywistości firma może zaoszczędzić na zakupach.

Nasza platforma pokazała także, że znajomość zagadnień procurment i prawdziwego oszczędzania to kwestie, które nie są znane w wielu przedsiębiorstwach. Zdecydowana większość firm dokonuje zamówień według standardowych, ustalonych mechanizmów, czyli negocjuje rabat, ale rzadko sprawdza od jakiej kwoty jest upust i przy jakich parametrach. Dlatego z naszą ofertą uderzamy do środka rynku, którzy uczciwie chce dostać dobre warunki i oszczędzić dzięki temu, że wygenerowane zostaną obiektywne i przejrzyste kryteria, które dają szansę na łatwe porównanie ofert. Wierzymy, że jest to nasz wkład w profesjonalizację zagadnień zamówień i dostaw w firmach.

A jak wygląda wchodzenie banków w kolejne nowinki technologiczne, ułatwiające obrót bezgotówkowy?

- Obecnie nie ma na rynku wyraźnego lidera, kierunku, czy przełomowej idei, która zdominowałaby sektor płatności bezgotówkowych. Może taki jest charakter nowych rozwiązań, że nie będzie lidera, a jedynie interfejsy, które będą łączyły różne rozwiązania. Zdecydowanie jednak nie widać takiego odkrycia na miarę systemów Visa i Mastercard, które lata temu weszły na rynek i stały się powszechnym rozwiązaniem dla płatności bezgotówkowych. Jednocześnie cały czas, jako instytucja finansowa, szukamy przeciwwagi dla gotówki.

Jednym z takich rozwiązań są wrzutnie ligth, czyli małe urządzenia stawiane w firmach, które rejestrują wpłatę gotówki na rachunku bankowym firmy, w momencie jej wprowadzenia do maszyny. Ale to jest zmiana, która będzie przebiegała etapowo, od takich rozwiązań do pełnego zaakceptowania faktu nieposługiwania się gotówką w firmie. Inwestujemy też w system płatności Blik razem z kilkoma bankami, które zdecydowały się wejść w to rozwiązanie. Trudno się jednak spodziewać, że jednego dnia coś nowego pojawi się na rynku i spowoduje rewolucję. Sądzę raczej, że jedno z obecnie znanych rozwiązań z segmentu płatności mobilnych zostanie mocniej wypromowane, dzięki czemu więcej osób zacznie z niego korzystać.

Więcej na ten temat będzie można się dowiedzieć na sesji "E-commerce " podczas VII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Sesję zaplanowano na 22 kwietnia 2015 r. Szczegóły wydarzenia

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wiceprezes ING BŚ: bankowość online będzie się rozwijać, ale nic na siłę

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!