Wiceminister spraw zagranicznych Marek Ziółkowski zapowiedział podczas III Wschodniego Kongresu Gospodarczego, że wkrótce można oczekiwać przywrócenia zawieszonego w końcu czerwca małego ruchu granicznego z Rosją.
Jakie wnioski płyną z debaty?
• Europa Środkowo-Wschodnia jest z pewnością pojęciem geograficznym, ale nie jest jednolitym bytem pod względem struktur politycznych, a także integracji gospodarczej. Region ten powinien mieć lidera, do tego miana aspirują politycy z Polski, lecz nie można oczekiwać, że nastąpi jego formalne wyznaczenie.
• Polska natomiast jest dla wielu krajów regionu wzorem do naśladowania, we wdrażaniu zmian prawnych, gospodarczych i wprowadzaniu reguł wolnego rynku.
• Polska może też przyczynić się do większej integracji gospodarczej, np. w sprawach poprawy bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od surowców energetycznych z Rosji, co jest wspólnym problemem krajów EŚ-W. Czasami jednak interesy krótkookresowe zwyciężają nad długookresowymi.
• Istotne jest zarazem to, że relacje gospodarcze pomiędzy krajami EŚ-W są podtrzymywane i rozwijają się, często głównie za sprawą przedsiębiorców, a nawet wbrew oficjalnej polityce ich krajów.
Region
Faktem jest, że EŚ-W nie jest jednolitym bytem, w sensie struktur gospodarczych i politycznych, mówił Marek Ziółkowski, podsekretarz stanu ds. polityki wschodniej i bezpieczeństwa w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Kilka krajów jest w UE, kilka we Wspólnocie Euro-Azjatyckiej, kilka aplikuje do UE. Na szczęście, prawie wszystkie w WTO, choć to niewiele znaczy.
- Mamy wiele dodatkowych barier, poczynając od sankcji gospodarczych i embarga, a także politycznych, jak konflikt zbrojny, wpływający na relacje gospodarcze - mówił wiceminister. - Ale objęcie tego regionu regułami unijnej polityki handlowej UE mogłoby zmienić wiele.
Przykładem jest Polska, która dzięki członkostwu i otwarciu granic w UE dla towarów, mogła dokonać ogromnego skoku eksportu, który od 2004 roku wzrósł dziesięciokrotnie.
Zdaniem Jacka Piechoty, prezesa Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej, b. ministra gospodarki 2001-03 i ministra pracy w 2005 r., to zróżnicowanie warunkuje formy współpracy i rzutuje na więzi kooperacyjne. Na początku tego wieku w Polsce sektor MŚP tworzył w 20 proc. PKB kraju, dziś - połowę. Tymczasem np. na Ukrainie sektor ten ma dziś 16 proc. udział w gospodarce.
- Pomijając problem oligarchizacji gospodarki Ukrainy, nasze małe i średnie przedsiębiorstw a nie za bardzo mają po drugiej stronie partnerów do współpracy - powiedział Piechota.
Integracja
W opinii Jarosława Niewierowicza, ministra energetyki Litwy w latach 2012-14, prezesa zarządu Polsko-Litewskiej Izby Handlowej, pomimo niekorzystnym często politycznym relacjom, biznes w krajach regionu podtrzymuje współpracę i ją rozwija, czego wyrazem są rosnące obroty handlu zagranicznego.
- Ale biznes ma prawo wymagać od polityków, aby pomagali rozwiązywać problemy - podkreślił. - Także po to, by silniej integrować region takimi inicjatywami, jak wspólna linia energetyczna, którą zbudowaliśmy z Polską pod 25 latach od podjęcia rozmów.
O budowaniu wielu polsko-białoruskich mostów gospodarczych ponad granicami, z inicjatywy biznesu, mówił Wladimir Kariagin, przewodniczący prezydium oraz Naczelnej Rady Koordynacyjnej Republikańskiej Konfederacji Rozwoju Przedsiębiorczości, prezes Mińskiego Stołecznego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców
Według niego, to dzięki m.in. współpracy z Podlasiem na Białorusi działa już 350 tys. prywatnych przedsiębiorców, który płacą 7,2 mld dolarów podatków. Dzięki internetowi i gospodarce cyfrowej, nawiązywane są nowe więzi partnerstwa.
- Sytuacja jest taka, że oba nasze kraje mają za plecami Brukselę i Moskwę. Nie możemy czekać na wskazówki od nich, jak działać - mówił Kariagin. - Będą tam szanować tych, którzy są dobrze zorganizowani, będą musieli się liczyć z silnymi.
Różne wątki
W odpowiedzi na pytanie o losy wspólnej w regionie budowy elektrowni atomowej w Ignalinie, wiceminister energetyki Litwy Aleksandras Spruogis odpowiedział, że projekt ten został zamrożony, ale nie zamknięty.
- W obecnej sytuacji na rynku energii, cena wytwarzanego tam prądu byłaby niekonkurencyjna, np. wobec pochodzącego ze Skandynawii - stwierdził minister. - Jednak sytuacja ta może ulec zmianie w perspektywie następnej dekady, poza tym musimy uwzględnić nadmierne uzależnienie Litwy od importu energii. Jeżeli strona polska podtrzyma wcześniejsze zainteresowanie, zapraszamy do rozmów.
Natomiast wiceminister Marek Ziółkowski powiedział, że wkrótce można oczekiwać zniesienia zawieszenia przez stronę polską w końcu czerwca małego ruchu granicznego z Rosją. Przypomniał, że powodem zawieszenia były „problemy handlu towarami akcyzowymi w ruchu przygranicznym oraz kwestie bezpieczeństwa RP, ale tu niewiele mogę dodać”.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: WKG 2016: Mały ruch graniczny z Rosją może wkrótce wrócić