Na giełdach w zachodniej Europie spadki. Polityka zdominowała w poniedziałek rynki w regionie, po niedzielnych wyborach do Bundestagu. Angela Merkel po raz czwarty będzie kanclerzem Niemiec - informują maklerzy.
- Zaniepokojenie inwestorów wywołuje dobry wynik partii AfD, która jest znana z zastrzeżeń do strefy euro.
- Giełdowym notowaniom nie pomógł też słaby wynik partii Prezydenta Francji w wyborach do Senatu.
- Emmanuel Macron może nie poradzić sobie z przeprowadzeniem reform konstytucyjnych.
Blok partii chadeckich CDU/CSU uzyskał 33 proc. głosów w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Niemczech - poinformowała w poniedziałek Federalna Komisja Wyborcza w Wiesbaden. Drugie miejsce zajęła SPD z wynikiem 20, 5 proc.
Oba bloki polityczne, tworzące w dobiegającej końca kadencji koalicyjny rząd kanclerz Angeli Merkel, zanotowały spore straty. W porównaniu z poprzednimi wyborami w 2013 roku chrześcijańscy demokraci stracili 8,5 pkt. proc., a socjaldemokraci - 5,2 pkt proc.
Dla SPD jest to najgorszy wynik w powojennej historii. Socjaldemokracja zgodnie z zapowiedziami zamierza przejść do opozycji.
Antyimigrancka Alternatywa dla Niemiec (AfD) jest trzecią siłą w parlamencie. Wejdzie do Bundestagu z wynikiem 12,6 proc. W poprzednich wyborach istniejąca od 2013 roku AfD nie przekroczyła progu wyborczego.
"Inwestorzy będą z dużą uwagą śledzić informacje dotyczące polityki w Niemczech zwłaszcza, że AfD jest nie tylko partią nacjonalistyczną, ale też do pewnego stopnia przeciwną strefie euro" - mówi Mitul Kotecha, ekonomista Barclays Bank.
Tymczasem słabnie poparcie dla partii prezydenta Francji Emmanuela Macrona Republiko Naprzód! (REM) - tak wynika ze wstępnych wyników niedzielnych wyborów do Senatu Francji.
REM będzie tylko czwartą siłą (23 mandaty) w Senacie. Izba wyższa pozostanie zdominowana przez prawicę. 167 mandatów w liczącym 348 miejsc Senacie będzie w rękach Republikanów (LR), 95 - Partii Socjalistycznej (PS), a 43 - Unii Centrystów (UC).
Wybory do Senatu są uważane za pierwszą porażkę partii Macrona, który, by móc kontynuować reformy konstytucyjne, potrzebuje poparcia 555 parlamentarzystów, czyli trzech piątych Zgromadzenia Narodowego i Senatu.
Ma giełdach w Europie w poniedziałek zyskuje 9 z 19 sektorów ze Stoxx 600. Prawie 200 spółek na plusach, 360 traci na wartości.
Zainteresowanie inwestorów budzą m.in. Nets +6,3 proc., Landbrokes Coral Group +2,8 proc., Glanbia +2,7 proc. i Volvo +2,0 proc.
Wyprzedaż dotknęła m.in. NCC -4,6 proc., ams -2,6 proc., RWE -2,3 proc. i Fresnillo -1,5 proc.
Euro spada o 0,37 proc. do 1,1907 USD.
Złoto w dół o 0,5 proc. do 1.291,26 USD za uncję. Miedź na LME bez zmian po 6.457,00 USD za tonę.
Ropa WTI na NYMEX w Nowym Jorku tanieje o 0,3 proc. do 50,52 USD/b.
W poniedziałek o 10.00 gracze rynkowi poznają wskaźnik Ifo z Niemiec za wrzesień.
O 14.30 prezes Fed z Nowego Jorku William Dudley wystąpi w Onondaga Community Colege w Syracuse.
O tej samej porze na rynku pojawi się wskaźnik aktywności gospodarczej w USA w sierpniu, publikowany przez Fed z Chicago.
O 18.40 prezes Fed z Chicago Charles Evans weźmie udział w lunchu w Economic Club of Grand Rapids.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wybory w Niemczech nie ucieszyły inwestorów. Są spadki