Budżet na 2016 r. będzie bardzo napięty ze względu na wydatki związane z obietnicami wyborczymi; także założony wskaźnik wzrostu wydaje się zbyt optymistyczny - ocenił Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
"To będzie na pewno budżet bardzo napięty z ryzykiem nowelizacji" - stwierdził Wyżnikiewicz.
Według eksperta zmiana planowanego deficytu z 54,6 mld zł na 54,7 mld zł to "kosmetyczna poprawka, zupełnie niezauważalna w skali całego budżetu", co przy rozbudowanych zapowiedziach wydatków może okazać się trudne do utrzymania.
"Prawdopodobnie nie wszystkie wydatki związane z obietnicami zostały w tym budżecie uwzględnione albo będą wprowadzone w mniejszej skali. Największym wydatkiem będzie prawdopodobnie program 500+. Może, mimo zapowiedzi, zostanie on jednak w jakiś sposób ograniczony" - ocenił Wyżnikiewicz.
Jak zauważył ekspert, wydatki związane z zapowiedziami wyborczymi nie obciążą budżetu w jednym ruchu, ale będą wchodziły "pełzająco" i ich rzeczywisty koszt ujawni się dopiero w ciągu roku. Dodał, że wiele zależy też od daty wejścia w życie niektórych ustaw, np. obniżającej wiek emerytalny, która będzie oznaczała konieczność większych dopłat z budżetu na system emerytalny.
Jako optymistyczne określił także przyjęte wskaźniki, zwłaszcza jeśli chodzi o przewidywany wzrost gospodarczy. Wyraził też wątpliwości, czy uszczelnianie systemu podatkowego da zakładane efekty.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wyżnikiewicz: budżet będzie bardzo napięty