Zagranica zaczyna wyprzedawać złotego i polskie obligacje - komentują analitycy. Ich zdaniem złoty może w długim okresie osłabić się do poziomu 4,25 za euro. Dodają, że rynek polskich obligacji także może czekać wyprzedaż w najbliższym czasie.
Według analityka tempo osłabienia może wzrosnąć.
"Wygląda to dość niebezpiecznie. Możliwe, że jutro zobaczymy 4,18 albo 4,19. Zobaczymy, co się będzie działo, gdy eurozłoty przebije poziom 4,20" - dodał.
Powiedział także, że pomimo lekkiego osłabienia złotego, środowa sesja przebiegała dość spokojnie.
"Oczekujemy teraz na decyzję FED w sprawie wysokości stóp procentowych. Kurs powinien dzisiaj zakończyć się na 4,18, ale wciąż istnieje ryzyko dalszego osłabienia waluty" - dodał.
"Na rynku długu drugi dzień z rzędu mogliśmy obserwować wzrosty rentowności. Zbliża się koniec miesiąca i kwartału, więc jest prawdopodobne, że dojdzie do nieznacznej konsolidacji" - powiedział PAP Piotr Kołuda, diler SPW BGŻ.
"Jeżeli sygnały z USA dzisiaj będą niekorzystne, może nas czekać dalsza wyprzedaż" - dodał.
Według dilera istotny dla rynku był organizowany w środę przez Ministerstwo Finansów przetarg 2- i 5-letnich obligacji.
"Ministerstwo zdecydowało się wystawić więcej obligacji niż zapowiadano, z ceną poniżej ceny na rynku wtórnym. Wynik przetargu został źle odebrany przez inwestorów krajowych i zagranicznych, stąd ta wyprzedaż dzisiaj pomimo utrzymującej się dobrej sytuacji na zagranicznym rynku papierów dłużnych" - dodał Kołuda
Fed poda decyzję o stopach procentowych w środę o godz. 17.30. Natomiast o godz. 19.15 rozpocznie się konferencja prasowa szefa Fed Bena Bernanke.
Ministerstwo Finansów sprzedało w środę obligacje PS0418 za 5.028,421 mln zł przy popycie 5.630,0 mln zł i rentowności 3,432 proc.