Afera "Paradise Papers" objęła także SBI - agencję rządu Belgii

Afera "Paradise Papers" objęła także SBI - agencję rządu Belgii
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Belgijska rządowa agencja promocji inwestycji - SBI - znalazła się w dokumentach afery "Paradise Papers". Według doniesień prasowych jest jednym z właścicieli spółki zarejestrowanej na Brytyjskich Wsypach Dziewiczych, uznawanych za podatkowy raj.

Nazwa Belgijskiej Międzynarodowej Agencji Inwestycyjnej (SBI - Societe Belge d'Investissement International) pojawiła się w dokumentach, które wyciekły z dwóch firm oferujących usługi finansowe w 19 oazach podatkowych. Dokumenty te - "Paradise Papers" - przeanalizowało Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ).

SBI powstała, by wspierać belgijskie inwestycje za granicą. Największym akcjonariuszem agencji jest belgijski skarb państwa, udziały mają w niej także banki. Portal FlandersNews informuje, że SBI jest jednym z właścicieli InfraAsia Development, spółki z siedzibą na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, powszechnie uznawanych za raj podatkowy. Ta azjatycka firma jest zaangażowana w projekt portowy w Wietnamie, który - jak podaje portal - "przyciągnął duże zainteresowanie Belgów, w tym króla Filipa i byłego premiera Belgii (Jean-Luc) Dehaene, którzy odwiedzali miejsce (inwestycji) w przeszłości".

O sprawie poinformowały gazety "Le Soir", "De Tijd" i "Knack". Według doniesień medialnych agencja ma udziały w azjatyckiej spółce od 20 lat, mimo że Brytyjskie Wyspy Dziewicze są na belgijskiej "czarnej liście" rajów podatkowych.

Media wskazują też, że jeden z byłych menedżerów SBI - Hans D'Hondt - jest obecnie szefem belgijskiej służby podatkowej. D'Hondt przyznaje, że jest to sytuacja krępująca, ale wskazuje, że decyzja inwestycyjna została podjęta na długo przed tym, gdy kierował agencją. Belgijski minister finansów Johan Van Overtveldt domaga się szybkiego wyjaśnienia sprawy.

Z "Paradise Papers" wynika, że wiele najważniejszych osób na świecie transferowało pieniądze do rajów podatkowych. Dotyczy to m.in. członków gabinetu i doradców prezydenta USA Donalda Trumpa, rodziny prezydenta Rosji Władimira Putina czy współpracowników premiera Kanady Justina Trudeau. W śledztwie pojawiły się też nazwiska celebrytów, m.in. Madonny i Bono, jak również nazwy międzynarodowych korporacji czy instytucji finansowych związanych z brytyjskim dworem królewskim.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Afera "Paradise Papers" objęła także SBI - agencję rządu Belgii

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!