Kraje zachodnie ostrzegły Afganistan, że jego banki zostaną wciągnięte na międzynarodową czarną listę, jeśli w ciągu najbliższych kilku tygodni kraj ten nie uchwali ustawy o walce z praniem pieniędzy.
Gdyby do tego doszło, banki Afganistanu zostałyby odcięte od większości międzynarodowych instytucji finansowych, co mogłoby być druzgocącym ciosem dla i tak słabej gospodarki tego kraju.
Reuters odnotowuje, że w zeszłym tygodniu Afganistanowi zadały już cios Chiny, wstrzymując bez ostrzeżenia transakcje dolarowe z większością jego banków, co poważnie skomplikowało biznesowi możliwości finansowania importu.
Przedstawiciele państw zachodnich wskazują, że Afganistan miał mnóstwo czasu na uchwalenie w terminie stosownej ustawy i że decyzja FATF nie może zostać odłożona.
FATF postawił sprawę jasno - Afganistan powinien uchwalić ustawy odpowiadające standardom międzynarodowym w dziedzinie walki z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu, a jeśli tego nie zrobi, na czerwcowym posiedzeniu zostanie wciągnięty na czarną listę.
Bank centralny Afganistanu opracował wprawdzie projekt ustawy, ale od miesięcy jest on przedmiotem dyskusji w rządzie i usunięto już z niego niektóre zapisy o kluczowym znaczeniu. Zdaniem zachodnich dyplomatów, nawet jeśli ustawa zostałaby uchwalona w takiej formie, nie uratowałoby to Afganistanu przed czarną listą.
Zdaniem dyplomatów i analityków, niewykluczone, że niektóre zapisy usunęli ci, którzy obawiają się, iż przeciwko nim zwrócą się międzynarodowe prawa dotyczące walki z praniem pieniędzy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Afgańskim bankom grozi wciągnięcie na czarną listę