BIEC: inflacja może się nasilać

BIEC: inflacja może się nasilać
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W pierwszej połowie br. inflacja może się nasilać - wynika z badań Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen, w marcu br. wzrósł o 0,8 punktu wobec lutego 2017 r.

"To już 17. miesiąc nieprzerwanych wzrostów wskaźnika, zaś od grudnia 2016 przyrosty te były znacznie silniejsze niż w miesiącach poprzednich" - napisano w komunikacie BIEC. "Tym samym spodziewać się można, że przynajmniej w pierwszej połowie tego roku towarzyszyć nam będzie nasilająca się inflacja" - dodano.

BIEC wyjaśniło, że w kierunku wzrostu cen działają nie tylko czynniki o charakterze krótkookresowym, pochodzące spoza polskiej gospodarki, takie jak ceny surowców czy kurs złotego, ale również czynniki krajowe związane głównie z rosnącym spożyciem indywidualnym. Wyższej inflacji sprzyjają też w dłuższym okresie takie czynniki jak rosnące koszty obsługi zaciąganego przez rząd długu.

"Obecnie wszystkie kraje Unii Europejskiej weszły w fazę wzrostu cen. Zharmonizowany wskaźnik cen HCPI dla krajów członkowskich UE w styczniu br. (ostatnie dostępne dane) wyniósł 1,7 proc., najwyższy był w Belgii, Norwegii i Estonii (ok. 3 proc.)" - napisano w komunikacie BIEC.

Instytut wyjaśnił, że spośród sześciu składowych WPI w marcu cztery działały w kierunku przyspieszonego wzrostu cen, a dwie w kierunku wolniejszego ich wzrostu.

Najsilniej w kierunku wzrostu cen działała w ostatnim czasie cena emitowanego przez rząd długu. Wyjaśniono, że wzrost zadłużenia publicznego zwykle jest źródłem przyspieszonej inflacji, choć skutek ten jest nieco odroczony. "Jeśli pieniądze uzyskane z emisji papierów dłużnych przeznaczane są na inwestycje, odroczenie to zazwyczaj jest dłuższe i istnieją szanse, że może być zneutralizowane przez inne czynniki. Dług zaciągany na poczet transferów socjalnych, które bezpośrednio zwiększają wielkość spożycia indywidualnego, w znacznie krótszym czasie przyczynia się do wzrostu inflacji" - wyjaśniło BIEC.

Według BIEC równie silnie w kierunku przyspieszenia inflacji działały ostatnio ceny surowców na światowych rynkach. Indeks ich cen, publikowany przez IMF (Międzynarodowy Fundusz Walutowy), obejmujący zarówno surowce przemysłowe jak i żywnościowe, w lutym 2017 r. wzrósł o ponad 42 proc. w stosunku do sytuacji sprzed roku. Najbardziej zdrożały surowce energetyczne - o blisko 70 proc., żywność o ok. 12 proc. w skali roku, choć ponadprzeciętnie zdrożał cukier, oleje roślinne i produkty mleczarskie.

"Stabilizująco na wzrost cen surowców importowanych przez rodzimych producentów oddziaływał ostatnio kurs złotego, który pomimo znacznej zmienności, przestał tracić w relacji do innych walut" - napisano.

Z badania BIEC wynika, że wśród menedżerów firm w ostatnim miesiącu nie nasiliły się oczekiwania wzrostu cen na oferowane przez nich towary. Wskaźnik tych oczekiwań utrzymał się na poziomie miesiąca poprzedniego, z około 8-proc. przewagą firm planujących podwyżki nad tymi, które zamierzają ceny obniżać. Podobnie jak przed miesiącem, największą skłonność do podwyżek wyrażają przedstawiciele przemysłu paliwowego, chemicznego i odzieżowego.

"O ile w poprzednich miesiącach najwyższą skłonność do podnoszenia cen wykazywały głównie przedsiębiorstwa duże - zatrudniające powyżej 250 pracowników, to obecnie tendencja do podnoszenia cen z równą siłą występuje w pozostałych grupach wielkości" - czytamy w komunikacie.

Zdaniem BIEC ustabilizowały się oczekiwania inflacyjne konsumentów, choć pozostają one na podwyższonym poziomie w stosunku do notowań z pierwszej połowy ubiegłego roku. "W ostatnim czasie zmniejszył się nieco odsetek tych konsumentów, którzy spodziewają się przyspieszonego wzrostu cen, przybyło natomiast tych, którzy spodziewają się wzrostu cen w tempie obserwowanym dotychczas" - poinformowano.

Analitycy instytutu zwrócili uwagę na wysoki odsetek wykorzystania mocy produkcyjnych, sięgający w sektorze przetwórstwa przemysłowego średnio 80 proc., co oznacza wzrost kosztów eksploatacji, remontów i napraw.

"Wyzwala to zwiększoną skłonność do podnoszenia cen. W sytuacji, gdy głównym motorem wzrostu gospodarczego jest i prawdopodobnie będzie w najbliższym czasie konsumpcja, pojawiają się dogodne warunki do podwyżek" - dodano.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: BIEC: inflacja może się nasilać

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!