Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), który informuje o przyszłych tendencjach w gospodarce, spadł w październiku o 1,5 pkt - poinformowało w komunikacie Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).
- Od kwietnia br. wskaźnik oscyluje wokół swego ostatniego lokalnego szczytu, co świadczy o utrwalaniu się tendencji stagnacyjnych. Pomimo pogarszającej się sytuacji finansowej firm, menedżerowie obecne spowolnienie traktują jednak jako zjawisko krótkotrwałe - wyjaśniono w komunikacie.
Według BIEC spośród ośmiu składowych wskaźnika w październiku dwie działały w kierunku jego wzrostu, dwie były neutralne, a cztery przyczyniły się do spadku wskaźnika. W największym stopniu na spadek indeksu wpłynęło pogorszenie ocen menedżerów przedsiębiorstw na temat sytuacji finansowej w zarządzanych przez nich firmach.
- Tak drastyczne załamanie zdarzyło się ostatnio w styczniu 2011 roku. Spośród 22 dwóch przebadanych przez GUS branż, 15 wskazało na pogorszenie stanu swych finansów. W firmach, w efekcie słabego popytu oraz utrzymującej się od blisko dwóch lat deflacji cen producentów, pogarsza się relacja przychodów do kosztów, co redukuje zyski - oceniono.
Zdaniem biura na razie niewiele wskazuje, aby popyt zarówno krajowy, jak i zagraniczny uległy w najbliższych miesiącach poprawie. Coraz bardziej widoczne osłabienie koniunktury u naszych największych zagranicznych odbiorców przekłada się na spadek popytu zagranicznego, zaś powolny - i raczej sezonowy - wzrost liczby pracujących, przy umiarkowanym wzroście wynagrodzeń, nie sprzyja szybkiej odbudowie popytu krajowego.
Biuro wyjaśnia, że w odpowiedzi na słaby popyt przedsiębiorstwa redukują poziom zapasów wyrobów gotowych w magazynach. Pozwala to im zmniejszyć koszty związane z ich przechowywaniem i wygładzić nieco wahania sprzedaży.
- Sierpniowy spadek zapasów przełożył się na nieco wyższą dynamikę produkcji sprzedanej we wrześniu. Jednak obecnie ponownie większość przedsiębiorców uważa, że poziom zapasów wyrobów gotowych jest zbyt duży w stosunku do możliwości zbytu, stąd można spodziewać się nieco słabszych danych na temat wielkości produkcji za październik - prognozuje BIEC.
Zdaniem biura zainteresowanie kredytem konsumpcyjnym odradza się bardzo powoli i trudno liczyć na szybką jego odbudowę przy utrwalających się sygnałach słabnącego wzrostu gospodarczego.
Niektóre dane mogą świadczyć o tym, że obecne spowolnienie i problemy z kurczącym się popytem przedsiębiorcy traktują jako zjawisko krótkookresowe i przejściowe. - Dwie składowe wskaźnika działały w tym miesiącu w kierunku jego wzrostu. Były to wydajność pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych oraz realne wartości podstawowego indeksu giełdowego WIG - poinformowano.
WWK jest miarą przyszłej aktywności gospodarki. Pokazuje wzrosty i spadki aktywności gospodarczej z wyprzedzeniem w stosunku do PKB oraz danych na temat produkcji, sprzedaży detalicznej, płac czy dochodów ludności. Średni okres wyprzedzenia wskaźnika WWK w stosunku do rzeczywistych stanów gospodarki wynosi od 3 do 12 miesięcy, w zależności od fazy cyklu koniunkturalnego. WKK jest więc prognozą krótkookresową. Wyprzedza szczyty i dna cykli koniunkturalnych i cykli wzrostowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: BIEC: spadek Wskaźnika Wyprzedzającego Koniunktury