XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

BrexitBrief#33: Partia Pracy nie poprze May. Czwarta tura głosowań przed nami

BrexitBrief#33: Partia Pracy nie poprze May. Czwarta tura głosowań przed nami
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Rozmowy Theresy May z liderem labourzystów Jeremym Corbynem w sprawie wsparcia przez opozycję porozumienia o wyjściu z UE zakończyły się niepowodzeniem. Według lidera Partii Pracy rozmowy „doszły tak daleko, jak to było możliwe", ale nie ma gwarancji, że jej następca dotrzyma złożonych zobowiązań.

  • Winę za upadek rozmów Downing Street zrzuca na „politykę brexitu w Partii Pracy”, gdzie „nie ma wspólnego stanowiska co do tego, czy partia chce przeprowadzić brexit, czy drugie referendum”.
  • Niezależnie od rozmów z Partią Pracy rząd oficjalnie poinformował, że po raz czwarty poprosi parlament o przyjęcie umowy o wystąpieniu z UE wynegocjowanej z Unią Europejską w zeszłym roku.
  • Theresa May ustąpiła rosnącej presji i choć nie podała konkretnej daty odejścia, zgodziła się na początku czerwca opracować harmonogram rezygnacji.


Choć lider opozycji podkreślił, że rozmowy były „konstruktywne" i pokazały dobrą wolę obu stron, to „mimo znalezienia kilku wspólnych punktów", "nie udało się zbliżyć w ważnych obszarach". Kluczowa okazała się niestabilność rządu Theresy May i brak gwarancji, że ustalenia „przetrwają w obliczu coraz bardziej chwiejącego się rządu” oraz deklaracji premier, że wkrótce odejdzie ze stanowiska. "W ostatnich dniach słyszeliśmy wypowiedzi kluczowych ministrów odrzucających propozycję unii celnej, niezależnie od propozycji, które przedstawiali nam rządowi negocjatorzy" - napisał Jeremy Corbyn.
Lider Labour uznał, że jedynym dobrym wyjściem jest w tej chwili pozwolenie rządowi na przeprowadzenie kolejnej próby ratyfikacji dealu May, którego Partia Pracy jednak „w obecnym kształcie” nie poprze.

Winą za upadek rozmów Downing Street zrzuca na „politykę brexitu w Partii Pracy”, gdzie „nie ma wspólnego stanowiska co do tego, czy partia chce przeprowadzić brexit, czy drugie referendum”.
Rozmowy rządu z opozycją trwały od sześciu tygodni w atmosferze blokowania działań liderów przez znaczne części obu partii. U konserwatystów rosła opozycja przeciwko unii celnej. We wtorek 13 byłych eurosceptycznych ministrów i szef Komitetu 1922 Graham Brady napisali do premier, że nie zgadzają się na porozumienie z Partią Pracy i na unię celną z UE, i gotowi są wycofać swoje "dotychczas niechętne" poparcie dla dealu May. W odpowiedzi Downing Street informowało, że stara się o tymczasowe porozumienie celne, a nie stałą unię celną. U labourzystów z kolei coraz silnej domagano się oficjalnego poparcia drugiego referendum, któremu ścisłe kierownictwo partii było niechętne. Jeremy Corbyn mówił jednak, że jeśli nie uda się doprowadzić do przeforsowania propozycji Labour ani nowych wyborów parlamentarnych, poprze pomysł ponowienia plebiscytu.

Głosowanie opcji brexitu może poprzedzić czwartą próbę ratyfikacji

Niezależnie od rozmów z Partią Pracy rząd oficjalnie poinformował, że po raz czwarty poprosi parlament o przyjęcie umowy o wystąpieniu z UE wynegocjowanej z Unią Europejską w zeszłym roku. Na początku czerwca do parlamentu ma trafić projekt ustawy implementującej umowę o wystąpieniu z UE (Withdrawal Agreement Bill, WAB). Rząd deklaruje chęć ratyfikacji umowy brexitu do połowy lipca.

Informacja pojawiła się we wtorek po kilkugodzinnym posiedzeniu gabinetu i godzinnym spotkaniu Theresy May z Jeremym Corbynem. Wtedy premier zapowiadała jeszcze, że rozmowy z opozycją będą kontynuowane. Jednak już dzień później według BBC próby wypracowania porozumienia brexitu z Partią Pracy były bliskie załamania. Powołując się na źródła w gabinecie whipów Partii Konserwatywnej, telewizja podała w czwartek późnym wieczorem, że oznacza to próbę przejścia do rządowego planu B - głosowań opcji brexitu.

Oficjalnie nic o tym jeszcze nie wiadomo, ale Robert Peston z ITV i Evening Standard dotarły do dokumentu przekazanego podobno Partii Pracy w środę, który zakłada przeprowadzenie głosowania opcji brexitu już w przyszłym tygodniu, a więc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które w Wielkiej Brytanii odbędą się w czwartek 23 maja, i przed pierwszymi głosowaniu projektu ustawy o ratyfikacji brexitu.

W dokumencie zapisano, że głosowania miałaby uporządkować priorytety Izby Gmin przed wprowadzeniem projektu ustawy o ratyfikacji umowy (WAB). Głosownia według dziennikarzy miałby się składać z 5 części. W pierwszej Izba zagłosowałaby nad opcję no deal, w drugiej nad ratyfikacją ustawy o implementacji umowy o brexicie przed letnią przerwą w obradach i brexitem do 31 lipca. W trzeciej części posłowie wybieraliby między czterema kombinacjami unii celnej z UE, a w czwartej głosowali nad drugim referendum. Piata część to kilkanaście wniosków, które - jak podaje dokument - ustalono z Partią Pracy, w tym wystąpienie ze wspólnego rynku i zakończenie swobodnego przepływu osób, ale też m.in. dynamiczne dopasowanie do unijnych regulacji towarów i produktów rolno-spożywczych, najpełniejsze członkostwo w unijnych agencjach. Rząd miałaby ogłosić plan głosowań w poniedziałek.

Termin może się jednak opóźnić. Publikacja projektu ustawy o umowie brexitu, jak i głosowania opcji, potencjalnie mogą być sprzeczne z zasadami kampanii wyborczej, w której politykom nie wolno korzystać z pomocy urzędników, w tym odpowiedzialnych za przygotowanie roboczych wersji wniosków i ustaw, żeby nie naruszyć ich bezstronności. Dlatego proces głosowań opcji oraz publikacja projektu ustawy mogą przesunąć się do początku czerwca, gdy parlament wznowi obrady po zielonoświątkowej przerwie kończącej się 3 czerwca.

Takie postawienie sprawy najprawdopodobniej potwierdzi wolę parlamentu wyrażoną w trzech wcześniejszych głosowaniach, by wyjść z UE z umową. Zapewne jednak ponownie zakończy się porażką opcji drugiego referendum, która cieszy się poparciem około połowy labourzystów, ale nie ścisłego kierownictwa partii. Opcje unii celnej, a także dopasowanie regulacji do UE mają szanse na przyjęcie, ale zwrócą przeciwko May jeszcze większą liczbę jej własnych posłów. Premier w tej kwestii może być już jednak wszystko jedno, gdyż niezależnie od losów WAB ma na początku czerwca ustalić z posłami plan odejścia ze stanowiska.

Harmonogram odejścia May w czerwcu

Theresa May ustąpiła rosnącej presji i choć nie podała konkretnej daty odejścia, zgodziła się na początku czerwca opracować harmonogram rezygnacji. Jej następca powinien pojawić się nie później niż przed zaplanowaną na koniec września konwencją Partii Konserwatywnej.
"Premier koncentruje się na doprowadzeniu do drugiego czytania projektu ustawy o umowie brexitu, co nastąpi w drugim tygodniu czerwca" - ogłosił w czwartek po spotkaniu z premier May przewodniczący Komitetu 1922 Graham Brady - "Po drugim czytaniu spotkam się z nią i omówimy plan wyboru nowego lidera Partii Konserwatywnej".

Wcześniej tego samego dnia na spotkaniu z zarządem Komitetu 1922 premier May odmówiła podania konkretnej daty odejścia. Reprezentanci szeregowych posłów Partii Konserwatywnej grozili, że jeśli tego nie zrobi, zmienią zasady odwoływania lidera i do pół roku (koniec czerwca) skrócą jej roczny immunitet zdobyty w grudniu 2018  r. w wygranym przez May partyjnym głosowaniu wotum nieufności.
Deklaracja premier May - choć warto zaznaczyć, że podana do wiadomości publicznej przez Grahama Brady'ego, a nie samą premier - postrzegana jest jako kompromis, który pozwoli na jej "godne odejście" i zapobiegnie wzajemnym pretensjom zwolenników i przeciwników frakcji na skalę konfliktu, który wybuchł wewnątrz partii po usunięciu Margaret Thatcher w 1990 roku.

Naciski na premier May głównie ze strony zwolenników twardego brexitu w ostatnich dniach nie ustawały. Do grona publicznie apelujących do May o rezygnację dołączył m.in. Peter Bone. Lider kampanii Grassroots Out sprzed referendum w 2016 r., przekazał w środę podczas sesji pytań do May w Izbie Gmin wiadomość od swojego lokalnego związku partyjnego, która brzmiała: "Straciliśmy zaufanie do premier May. Prosimy o podanie się do dymisji przed wyborami do PE". Wcześniej blisko 600 szefów lokalnych związków domagało się odejścia May w Daily Telegraph. Presja ze strony lokalnych działaczy, którzy 15 czerwca mają zagłosować nad niewiążącym wnioskiem o usunięcie premier May, wraz z przewidywaną w sondażach porażką torysów w wyborach do Parlamentu Europejskiego wydają się kulminacją kilkumiesięcznej kampanii prowadzącej do usunięcia May ze stanowiska.

Nowy lider torysów za no deal?

Wybory lidera Partii Konserwatywnej mogą zająć od kilku do kilkunastu tygodni. W pierwszej fazie może wystartować każdy poseł lub posłanka, który zapewni sobie poparcie przynajmniej dwóch torysów. W każdej kolejnej rundzie głosowań wszystkich parlamentarzystów Partii Konserwatywnej eliminowany będzie kandydat z najmniejszą liczbą głosów. Głosowania będą trwały do wyłonienia finałowej dwójki. Spośród tych dwóch nazwisk wybierać będą już wszyscy członkowie partii w całym kraju. Ta ostatnia faza jest najdłuższa, żeby dać kandydatom szansę na bezpośrednie dotarcie do działaczy. Wybory następcy Davida Camerona w 2016 ograniczyły się do pierwszej fazy, ponieważ po wyłonieniu finałowej dwójki - Theresy May i Andrei Leadsom - obecna liderka Izby Gmin wycofała swoją kandydaturę. Takiego "koronowania" nowego lidera partii bez udziału działaczy raczej nie da się przeprowadzić raz jeszcze.

Największe szanse na wybór na nowego lidera torysów ma według sondaży portalu Conservative Home kandydat eurosceptyczny Boris Johnson lub Dominic Raab. Choć tradycją u torysów stało się, że najpewniejszy kandydat wygrywa rzadko, to w tej sytuacji zanosi się jednak, że główną linią sporu będzie stosunek do UE, a jednym z elementów możliwość wejścia w koalicję z the Brexit Party Nigela Farage’a, która nie tylko przewodzi sondażom przed eurowyborami, ale zdobywa duże poparcie w sondażach skoncentrowanych na Izbie Gmin. Eurosceptyczni posłowie jak były przewodniczący parlamentarnej Komisji spraw zagranicznych i były wiceminister brexitu oraz wiceszef European Research Group sugerują, że Partia Konserwatywna powinna poważnie rozważyć koalicję z partią Nigela Farage’a.

Brexit w zawieszeniu

Zmiana lidera Partii Konserwatywnej wstrzyma proces ratyfikacji. Idąca za nią oczekiwana zmiana kursu brexitu może potencjalnie cofnąć negocjacje z UE do punktu wyjścia, a prawdopodobieństwo, że następca May będzie bardziej przychylny opcji no deal jest duże. Nowy lider z nowym programem będzie też prędzej czy później musiał ubiegać się o legitymację w wyborach powszechnych.

Unia Europejska i Zjednoczone Królestwo ustalili w kwietniu przesunięcie daty brexitu do 31 października. Data ta pozostaje datą domyślną wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE z umową lub bez niej. Kontynuację przygotowań do scenariusza no deal potwierdził rzecznik brytyjskiego rządu.
Według Reutera 17 na 33 ekonomistów pytanych na początku maja, czy brexit nastąpi później niż 31 października, odpowiedziało negatywnie. Szanse na no deal oceniano na 15 proc., tylko jeden respondent twierdził, że ryzyko wynosi nawet 50 proc. Najprawdopodobniejsze opcje według sondażu to nadal w kolejności: umowa o wolnym handlu, członkostwo we wspólnym rynku dzięki EFTA, odwołanie brexitu, no deal (wymiana handlowa na zasadach WTO).

Według Charlesa Granta z Centre for European Reform UE raczej nie usunie Wielkiej Brytanii ze swojego grona na siłę. Chyba że do Parlamentu Europejskiego trafi wielu „farage'ystów”, którzy wraz z nacjonalistami i populistami z innych krajów będą próbowali paraliżować UE albo ktoś wyjątkowo eurosceptyczny zostanie premierem i przestanie zabiegać o uporządkowane wyjście i dobre relacje z UE. Grant uważa, że czerwiec 2020 to najodleglejsza możliwa data brexitu, tak żeby UE zdążyła przyjąć nowe ramy finansowe bez Wielkiej Brytanii.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

  • Wielka Brytania

    Przelicz walutę
  • funt szterling (GBP)

  • 5,043 złoty (PLN)

    1,167 EUR, 1,252 USD

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: BrexitBrief#33: Partia Pracy nie poprze May. Czwarta tura głosowań przed nami

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!