Dlaczego.. dlaczego... i jeszcze raz dlaczego , ten spór na temat kredytów indeksowanych i denominowanych do CHF trwa tak długo ..skoro wiadomo ,co jest to oczywistą oczywistością, że były/są to kredyty złotowe . Dlaczego całe tabuny prawników...różnej maści ekspertów ..itd.itp. udaje "greka" ,..kruszy kopie ..licząc ile to diabłów znajduje się ..zmieści się na końcu szpilki , choć już w punkcie wyjścia do tej scholastycznej dysputy wiadomo ,że żadnego franka na końcu szpilki nie było , nie ma i nie będzie . Przecież mamy XXI wiek i w tak prostacki sposób nie da się uczynić z wszystkich ludzi idiotów . Czy skala tego "podstępu na "franka" poraziła wszystkich nadzorców nad rynkiem finansowym , włącznie z władzą publiczną naszego Kraju , że stała się ona głucha na wołanie art. 76 Konstytucji..? Przecież za to zaniechanie odpowie w końcu Skarb Państwa, a odpowiedzialni urzędnicy staną przed TS. Może czas skończyć "szanowna władzo" z actus simulatus nuliuss est momenti".

Cóż, wystąpienie ZBP tylko potwierdza twierdzenie o niedozwolonym przenikaniu się i niedopuszczalnych powiązaniach między kontrolującym a kontrolowanymi...