8,3 mln zł - do takiej straty na przygodzie z przewoźnikiem przyznał się windykator. Twierdzi, że lotnicza spółka chce ogłosić upadłość.
Cash Flow napisał w komunikacie 30 kwietnia, że "w wyniku działań operacyjnych" uzyskał informacje od członka zarządu Primy wskazujące na niepowodzenie rozpoczętego na początku roku przez prezesa czarterowej spółki Krzysztofa Szymańskiego programu naprawczego z udziałem mniejszościowych udziałowców. Giełdowa firma twierdzi, że zarząd Primy składa wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej.
W razie jej ogłoszenia Cash Flow chce zgłosić syndykowi swoje roszczenia. Ocenia jednak, że majątek przewoźnika jest zbyt niski, by spłacić wierzycieli, w tym pokryć choćby część należności wobec giełdowego indykatora - czytamy w "PB".
Cash Flow już wcześniej utworzył 1,5 mln zł rezerwy na należności od Primy. Obciążyły one wynik za czwarty kwartał. Wszystkie rezerwy z tytułu inwestycji oraz 3,5 mln zł straty na sprzedaży udziałów Primy obciążają wynik finansowy giełdowej firmy za 2007 r. Po uwzględnieniu tych rezerw zarząd ocenia, że wynik spółki za rok ubiegły wyniesie 201 tys. zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Cash Flow spisał Primę Charter w straty