Ceny OC zapewne pójdą jeszcze w górę - uważają goście "Pulsu Gospodarki" w Polskim Radiu 24.
Według Rolanda Paszkiewicza z Centralnego Domu Maklerskiego Pekao SA, do tej pory mieliśmy zaciętą rywalizację cenową na rynku i w ostatnich latach ceny OC, pomimo nawet inflacji, zamiast rosnąć, spadały.
Ceny będą rosły, bo nie ma konkurencji
- Teraz to się zmieniło, m.in. dlatego, że nie ma nowych graczy, którzy wchodzą na polski rynek, reszta zaś coraz bardziej się konsoliduje - mówi Paszkiewicz.
- To nie będą już tak duże podwyżki, jak w ubiegłym roku, ale te warunki preferują inną strategię, która uwzględni fakt, że warunki się wyrównały, stąd bez względu gdzie się zwrócimy, to dostaniemy podobną ofertę, z jakimiś wyjątkami, dotyczącymi np. upustów za bezszkodowość - mówi gość Polskiego Radia 24.
Dlaczego wszyscy naraz podnoszą stawki?
Z kolei, według Mariusza Pawlaka ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, należałoby przyjrzeć się temu, dlaczego wszystkie podmioty na rynku, podnoszą stawki w tym samym czasie.
Jak zauważa, to może przypadek, ale w momencie gdy PZU przejęło Link4, czyli tego gracza, który namieszał na rynku i obniżył stawki, to nagle wszyscy uznali, że mają straty i będą podwyższać OC.
Ubezpieczyciele polegli, gdy zostali zmuszeni do wypłaty prawdziwych odszkodowań?
- Utkwiły mi w pamięci słowa prezesa PZU, że on by się przyjrzał działalności kancelarii odszkodowawczych - mówi Pawlak.
- To sugeruje, że wcześniej gdy płacono składkę, ale odszkodowania nie były wypłacane, to to był dobry biznes. I gdy kancelarie zaczęły działać i trzeba było wypłacać odszkodowania, to biznes okazał się nierentowny - mówi Pawlak.
- Natomiast zbadanie dlaczego wszyscy podnoszą stawki po liderze na rynku, jest rolą regulatora - dodaje gość Polskiego Radia.
Sygnał do podwyżek dała KNF
- Jeśli chodzi samego regulatora, czyli Komisję Nadzoru Finansowego, to właśnie KNF dała zielone światło do podwyżek - uważa Radosław Żydok z Fundacji Republikańskiej.
- To będzie bardzo kosztowne dla konsumentów, ale to właśnie rynek powinien wyrównywać te ceny - mówi Żydok.
Dodaje, że nie ma dużej różnicy w sile podmiotów, wymagających ochrony państwa, stąd te ceny będą się wyrównywać.
- Natomiast teraz KNF powinien bardzo uważnie przyglądać się efektom i wyciągać odpowiednie wnioski, bo być może te podwyżki były jednak przesadzone - mówi gość Polskiego Radia.
Na pocieszenie można dodać, że w styczniu tego roku ceny OC spadły o jeden procent. W lutym natomiast nastąpiła stabilizacja stawek i średnio za ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej należało zapłacić 1160 złotych. To o 4 złote mniej niż w styczniu. Tak przynajmniej wynika z raportu dziennika "Puls Biznesu" i firmy Unilink.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ceny polis OC nadal będą rosły. Przez brak konkurencji