Ceny transferowe znalazły się pod lupą fiskusa

Ceny transferowe znalazły się pod lupą fiskusa
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Po uszczelnieniu VAT i CIT Ministerstwo Finansów bierze pod lupę podejrzane transakcje zawierane przez powiązane ze sobą firmy. Przyglądał się im będzie specjalny departament w resorcie finansów - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

"Przedsiębiorstwa działające np. w ramach jednej grupy bardzo często dokonują między sobą setek, a nawet tysięcy transakcji - to normalna i całkowicie legalna praktyka biznesowa. Staje się czymś niepożądanym dopiero wtedy, gdy ceny sprzedaży (zwane transferowymi) są sztucznie zawyżane lub zaniżane. Cel: przerzucać dochody między firmami" - czytamy w gazecie.

Jak dodano, robią tak głównie działające na międzynarodowych rynkach koncerny, mające możliwość żonglowania dochodami swoich spółek w różnych krajach. W zależności od potrzeb wykazują zysk w jednych lub stratę w innych. Na takich operacjach zawsze traci fiskus jakiegoś państwa. Może upomnieć się o swoje, ale musi wykazać, że cena transakcji odbiega od rynkowej i ustalono ją w taki sposób, by zaniżyć podatek do zapłacenia.

"To bardzo trudny temat. Świadczy o tym liczba wyroków, jakie zapadały na korzyść fiskusa w ostatnich latach - było ich zaledwie kilka. Kontroli przeprowadza się około 200 rocznie, a kontrolerów dogłębnie znających temat jest w całym kraju mniej więcej stu. Dla porównania dział cen transferowych dużej firmy konsultingowej może zatrudniać nawet kilkadziesiąt osób" - mówi w "DGP" Radosław Piekarz z kancelarii A&RT.

Według dziennika, naszemu fiskusowi udało się dotąd wykazać, że jedna z firm telekomunikacyjnych zaniżała przychody, bo nie pobierała odsetek od pożyczek udzielanych spółkom zależnym. Ten sam efekt próbował osiągnąć producent żywności, który sprzedawał towary po zaniżonych cenach spółce matce.

Resort finansów uważa, że skala problemu jest duża, i chce stworzyć specjalny departament zajmujący się wykrywaniem takich praktyk. Wiceminister Paweł Gruza mówi DGP, że zatrudnione zostaną w nim m.in. osoby, które dziś pracują po drugiej stronie barykady - zajmują się cenami transferowymi w firmach. Dzięki nim tropienie ma być szybsze i bardziej efektywne.

Fiskus opracuje też schemat zawierania transakcji (port bezpieczeństwa). Stosujące się do niego firmy nie będą musiały obawiać się kontroli. To samo dotyczy przedsiębiorstw, które zdadzą test opłacalności - tu kryterium oceny mógłby być np. poziom rentowności w branży czy porównanie cen sprzedaży towarów lub usług stosowanych przez podobne firmy.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Ceny transferowe znalazły się pod lupą fiskusa

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!