W czasach protekcjonizmu i negowania korzyści wynikających z otwartej polityki gospodarczej Unia Europejska i Japonia zakończyły w lipcu negocjacje porozumienia ustanawiającego największy na świecie obszar wolnego handlu.
W czasach protekcjonizmu i negowania korzyści wynikających z otwartej polityki gospodarczej Unia Europejska i Japonia zakończyły w lipcu negocjacje porozumienia ustanawiającego największy na świecie obszar wolnego handlu. Gospodarki te, łącznie reprezentując 40 proc. światowej wymiany i 1/3 globalnego PKB, z początkiem przyszłego roku połączone zostaną siecią bezcłowych powiązań, ustanawiając jednocześnie zasady polityki handlowej dla pozostałych graczy międzynarodowego systemu. Umowa znacząco zmieni jednak nie tylko relacje gospodarcze i inwestycyjne między partnerami, ale poniekąd odstawi na boczny tor Stany Zjednoczone i ich dominację ekonomiczną na Dalekim Wschodzie.
To również szansa dla polskich firm dzięki zniesieniu ceł na na wiele towarów eksportowanych do Japonii.
W dalszej części tekstu poznasz najważniejsze założenia umowy, grupy towarów objęte umową oraz polskie produkty regionalne objęte specyfikacją geograficzną.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Cła w dół, otwarcie rynku i ochrona znaków. Jak polskie firmy mogą wygrać na umowie UE z Japonią