A ja tak sobie myślę, nie będąc ekonomista i finansista by moc merytorycznie oceniać, że jednym podstawą gwarantujący "zdrowy" normalny i dla większości społeczeństwa funkcjonujący system gospodarczy może być rozwinięty tylko wtedy, gdy będzie jego podstawa a) jedna i ta sama cywilizacja, jedna i ta sama religia. Ludzie wprawdzie liczą nawet po i bez podstawówki, ale ich wybory ekonomiczne odnoszą się do jakiegoś wyższego celu, czy oni sobie z tego zdaja sprawę czy nie. (Polecam „Szkice z socjologii religii” Maxa Webera) I takie podświadome (czyli uzyskane w trakcie procesu wychowawczego refleksy, jeśli nie nazwać to instynktami) wpływają bezpośrednio na funkcjonowanie gospodarki. Jeśli będzie to cywilizacja żydowska to efekt ekonomiczny będzie znany. Wszystko dla jednych minimum dla innych, Jeśli będzie to cywilizacja chińska, to będzie to wszystko co dobre ale dla Chin, jeśli będzie to cywilizacja bizantyjska, to będzie to dobre tylko dla systemu by funkcjonował jak to sobie inni wymyślili („nasza" (bo to nie Polacy ja wymyślili) Unia i EUR), jeśli będzie to cywilizacja łacińska to będzie to "dobro społeczeństwa“ przetłumaczone na nasze niskie podatki i bogacenie się społeczeństwa a nie państwa. (który i tak się przy tym bogaci) Gdy Niemcy odbudowywali swoja gospodarkę najwyższy próg podatkowy w latach 60tych wynosił 50.000 DM/ rok. Dzisiaj jest to około 50.000 EUR. Czyli w przeliczenie na stare 250.000 DM. Czyli pięciokrotnie w ciągi 50 lat podwyższali max. próg podatkowy i wynik jest jaki jest…Państwo owszem zarabia i ma nadwyżki i utrzymuje pasożytów, którzy popierali taka politykę i wykończy średnia klasę promując duże koncerny. (czyli kontrolowane opodatkowanie pracobiorców) jak się na to spojrzy, PIS widzi w tej samej strukturze przyszła pozycje państwa w EU....niestety...Oni budują drugie Niemcy co do systemu ale jemu podporządkowane…

PLN to najsilniejsza waluta świata- ojciec Tadeusz nam to gwarantuje - trzeba tylko zorganizować szkolenie dla wszystkich pracowników NBP i banków narodowych w Toruniu i dać na tacę co łaska (byle nie mniej jak 50 mln) z budżetu . Nic nie zagrozi naszej potędze - ma rację Pan prof bo był na audiencji w Toruniu -deflacja świadczy o słabości waluty, u nas jest inflacja (im wyższa tym lepiej)- to potwierdza jak cały świat powinien z nas brać przykład- tego się trzymajmy.

Jak mamy postąpić, gdyby UE pękła na dwie części i przyjęcie euro byłoby warunkiem bycia w pierwszej prędkości? Przyjąć walutę czy dokonać polexitu? Innej możliwości nie ma. Albo pozostajemy częścią zachodu, albo dostajemy się pod wpływy Rosji.

Żadne prognozy ekspertów nie sprawdziły się nigdy w odniesieniu do zachowań rynków w tym finansowych. Opowieści o mocnej złotówce są prawdą w odniesieniu do momentu aż większy gracz zacznie bawić się na krajowym rynku finansowym i może to być jeden ze średnich banków światowych. Z pewnością złotówka może być nie tylko europejską ale i światowa walutą porównywalną do bitcoina trzeba tylko przekonać Europę i świat, że to jest mocna waluta. Niewątpliwie silna wiara w przepowiednie fatimskie jest równie dobrym punktem wyjścia do podejmowania decyzji o przyjęciu Euro, lub wprost przeciwnie, jak prognoza pogody na rok 2020 w lutym w Ciechanowie. Taka argumentacja niewątpliwie jest dowodem silnej wiary w cuda profesora nawet nadzwyczajnego. Jego funkcje mógłby równie dobrze wypełniać pierwszy lepszy szaman czy czarownik dowolnej wioski w Namibii albo też na Czukotce - można do nich zadzwonić korzystając z telefonu komórkowego, ale profesor zapewne woli doznać wizji w czasie rekolekcji. Byłby konsekwentny. Podoba mi się ten artykuł i czuje niedosyt. Śmiem podejrzewać, że u podstaw wielu decyzji gospodarczych w Polsce leżą przepowiednie fatimskie lub podobnie niekwestionowane źródła wiedzy o przyszłości. Eksperci spoza kręgu magii powinni wziąć przykład z profesora i zacząć studiować biblię i/lub Koran albo tajną historię Mongołów tudzież inne dzieła, które legły u podstaw naszej cywilizacji zamiast zajmować się "big data", AI, IoT. Jak słusznie zauważyli Arabowie paląc bibliotekę w Aleksandrii; "jeśli zawiera to co Koran jest niepotrzebna, a jeśli jest sprzeczna to do też trzeba spalić". Pozdrowienia od nauczycieli....

I to jest "członek Rady Polityki Pieniężnej" I tyle w temacie poziomu intelektualnego aktualnie nami rządzących.