Europejski Bank Centralny poinformował, że skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprawę zawieszenia przez władze Łotwy oskarżanego o korupcję prezesa banku centralnego tego kraju Ilmarsa Rimszeviczsa. EBC chce stwierdzenia, czy Ryga nie złamała prawa.
Jako że Łotwa należy do strefy euro, Rimszeviczs powinien brać udział w posiedzeniach Europejskiego Banku Centralnego. Jego zawieszenie mu to uniemożliwia.
"Europejski Bank Centralny wniósł sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej odnośnie do zawieszenia prezesa Narodowego Banku Centralnego. EBC wnosi o rozstrzygnięcie, czy władze łotewskie naruszyły prawo Unii Europejskiej, nakładając pewne środki zabezpieczające na szefa Banku Łotwy Ilmarsa Rimszeviczsa zakazujące mu sprawowania funkcji w łotewskim banku centralnym i pełnienia funkcji członka Rady Prezesów EBC" - napisano w piątkowym oświadczeniu EBC.
Frankfurcka instytucja przypomniała przy tym, że artykuł 14 ust. 2 statutu Europejskiego Systemu Banków Centralnych (ESBC) i EBC stanowią, że szef banku "może zostać zwolniony z funkcji tylko wtedy, gdy nie spełnia już warunków wymaganych do wykonywania jego obowiązków lub jeżeli jest winny poważnego wykroczenia".
EBC chce, żeby unijny Trybunał wydał orzeczenie w tej sprawie w przyspieszonej procedurze. Dodatkowo EBC wystąpił o "środki tymczasowe", by zachować normalne funkcjonowanie swojego zarządu.
Czytaj także: Łotwa. Szef banku centralnego wypuszczony z aresztu za kaucją
Rimszeviczs, gdy został zawieszony, mówił, że niektóre łotewskie banki "pragnęły krwi" w związku z tym, że na ich działalność zostały nałożone ograniczenia w następstwie niezależnego audytu przeprowadzonego po wejściu Łotwy do strefy euro.
Łotewskie ministerstwo obrony w wydanym w lutym oświadczeniu stwierdziło, że zarzuty wobec Rimszeviczsa mogą być częścią kampanii dezinformacyjnej, mającej na celu podważenie zaufania do rządu i wpłynięcie na wybory parlamentarne, które są zaplanowane na październik 2018 roku.
Z kolei według prezesa łotewskiego banku Norvik Grigorija Guselnikowa Rimszeviczs od 2015 roku usiłował wymusić od firmy pieniądze, a ludzie z nim powiązani chcieli, by bank prał pieniądze pochodzące z Rosji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Europejski Bank Centralny upomniał się o prezesa banku centralnego Łotwy