Program pomocowy dla Grecji wydaje się na razie niezagrożony, ale po wyborach parlamentarnych sytuacja może ulec zmianie - przewiduje Seweryn Masalski, analityk MM Prime TFI.
Ci, którzy uważali, że sytuacja w Grecji przynajmniej na jakiś czas się ustabilizuje niestety byli w błędzie. Grecja nie daje o sobie zapomnieć - twierdzi w swoim komentarzu analityk MM Prime TFI. Seweryna Masalski przyznaje, że po zatwierdzeniu programu pomocowego przez grecki parlament, Eurogrupę oraz część parlamentów strefy euro Hellada jest już pewna otrzymania wsparcia finansowego wartego nawet 86 mld euro. Ceną za ten pakiet była zgoda Aten na kolejne daleko idących reform mające na celu pomoc greckiej gospodarce w wyjściu na prostą. To porozumienie wywołało jednak kolejny kryzys polityczny w Grecji, którego konsekwencją była dymisja rządu Alexisa Ciprasa. A to oznacza mocno prawdopodobną perspektywę nowych wyborów parlamentarnych (o ile liderowi Nowej Demokracji, głównej greckiej partii opozycyjnej, Wangelisowi Meimarakisowi nie uda się sformować rządu).
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Grecja wciąż budzi duży niepokój