Guenther Oettinger pod ostrzałem krytyki po podróży z niemieckim biznesmenem

Guenther Oettinger pod ostrzałem krytyki po podróży z niemieckim biznesmenem
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Komisarz UE Guenther Oettinger skorzystał w maju z prywatnego samolotu byłego managera koncernu Daimler, by dotrzeć na spotkanie z premierem Węgier. Mogło to naruszyć zasady etyki Komisji Europejskiej, które zakazują przyjmowania drogich prezentów.

O sprawie pierwsza napisała we wtorek gazeta internetowa "EUobserver", która powołała się w artykule na pisemne odpowiedzi samego komisarza na interpelacje Zielonych w Parlamencie Europejskim. Oettinger potwierdził w nich, że leciał samolotem Klausa Mangolda, przez "EUobservera" określonego jako "niemiecki biznesmen z silnymi powiązaniami z Kremlem" oraz lobbysta.

Gazeta wskazała, że zasady etyki KE zakazują przyjmowania prezentów o wartości przekraczającej 150 euro, a w przypadku podróży samolotem limit ten zostałby niewątpliwie przekroczony. Ponadto KE nakazuje ujawnianie przez komisarzy spotkań z lobbystami.

Rzeczniczka Oettingera potwierdziła we wtorek wieczorem, że w maju komisarz rzeczywiście podróżował z Mangoldem jego samolotem; celem podróży miała być konferencja poświęcona motoryzacji przyszłości, na którą polityk chadeckiej CDU został zaproszony przez rząd Węgier. Dzień wcześniej, 18 maja, unijny komisarz miał się spotkać z szefem węgierskiego rządu Viktorem Orbanem.

"Ze względu na termin (komisarz Oettinger) nie mógł skorzystać z rejsowego lotu, by punktualnie przybyć na kolację z premierem Orbanem. Z tego powodu rząd węgierski zaproponował, by Guenther Oettinger przyleciał samolotem Klausa Mangolda (...), który także wybierał się do Budapesztu. Był to jedyny sposób, by (Oettinger) przybył na spotkanie na czas" - zaznaczyła rzeczniczka.

Podkreśliła, że "władze węgierskie pokryły koszty zakwaterowania w Budapeszcie". Nie odpowiedziała na ponawiane pytania prasy, czy za samą podróż unijnego komisarza zapłacił Mangold czy Węgry.

Rzeczniczka odrzuciła oskarżenia, jakoby wspólna podróż Oettingera i Mangolda naruszała zasady etyki KE. "Podobne zarzuty są nieuzasadnione" - oceniła.

To kolejny skandal z udziałem Oettingera w ostatnich tygodniach. Pod koniec października na imprezie niemieckiej organizacji przedsiębiorców AGA miał on - według relacji niemieckich mediów - nazwać Chińczyków "skośnookimi", a także zasugerować, że kobiety czasem zajmują najwyższe stanowiska dzięki regulacjom w sprawie kwot dla kobiet. Miał też żartować o możliwości wprowadzenia "obowiązkowych małżeństw homoseksualnych" w Niemczech. Za wypowiedzi, które wywołały oburzenie w Brukseli i Pekinie, przeprosił kilka dni później.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Guenther Oettinger pod ostrzałem krytyki po podróży z niemieckim biznesmenem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!