Jak miasta rywalizują o mieszkańców?

Jak miasta rywalizują o mieszkańców?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Miasta inwestują w kulturę, rozrywkę, budowane są w nich wielkie centra handlowe. Nie tylko po to, by przyciągnąć turystów, ale by zapobiec odpływowi mieszkańców.

- Duże miasta rozwijają się inaczej niż kiedyś i inaczej niż jeszcze niedawno przewidywano - mówi Tadeusz Markowski prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich.

Miało być tak, że po osiągnięciu pewnego punktu krytycznego rozwój metropolii zostanie powstrzymany, a rosnąć zaczną mniejsze ośrodki. - Tymczasem dzieje się inaczej - podkreśla Markowski. - Metropolie wciąż rosną i się rozlewają.

Wielkie metropolie wygrywają rywalizację z mniejszymi ośrodkami, także dlatego, że sprzyja im nowoczesna technologia. Jak dodaje Markowski, współczesne systemy zarządzania najlepiej sprawdzają się właśnie w wielkich miastach i poprawiają ich zdolność konkurowania.

Wielkie miasta mają także ogromne budżety i budując obiekty kulturalne, rozrywkowe czy centra handlowe przyciągają do siebie ludzi mieszkających nawet w sporej odległości.

- Szczególnie młodych - mówi Michał Lorbiecki z Instytutu Współczesnego Miasta. - To oni potrzebują kultury, rozrywek, a te są w dużych miastach, tam młodzi dostają to, czego oczekują.

Metropoliom łatwiej wygrywać rywalizację, bo mamy coraz lepsze drogi, szybszą komunikację, poza tym internet, który sprawia, że informacje o konkretnych wydarzeniach docierają błyskawicznie do ludzi.

W rywalizacji o mieszkańców uczestniczą także polskie metropolie. Kosztem setek milionów powstają w nich wciąż nowe obiekty. Także kulturalne. Polacy ciągną do miast wojewódzkich, ale przede wszystkim do Warszawy.

- Skutki odpływu ludności mniejszych miast, głównie ze Śląska, do Warszawy to podwójne koszty odbijające się na gospodarce - mówi Pete Kercher, założyciel Europejskiego Instytutu Projektowania i Niepełnosprawności. Płacimy za nieużywaną infrastrukturę w miastach, z których ludzie wyjechali (domy, szkoły, szpitale) i za wzrost kosztów budowy nowych obiektów w Warszawie.

Jak dodaje Kercher, to problem nie nowy, od wielu lat na całym świecie szuka się sposobu, by przeciwdziałać temu zjawisku.

- Taki trend występuje w całej Europie, w przypadku Śląska jest połączony z upadkiem przemysłu ciężkiego, podobna dzieje się we Francji (Rouen, Lille), Niemczech, północnej Anglii czy Szkocji. Jest to wyzwanie, któremu musimy stawić czoło i znaleźć odpowiedź na pytanie: jak zatrzymać ludzi? - dodaje Kercher.

Walka o podniesienie jakości życia

- Udało się nam zakończyć działania związane z budowanie twardej infrastruktury jak oczyszczalnia ścieków, metro, itd., teraz stawiamy na podniesienie jakości życia w mieście - mówi Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent Warszawy.

Jednym z wyznaczników lepszej jakości życia jest dostęp do kultury.

- Kultura ma swój wielki wkład w rozwój i rewitalizację miasta - mówi Jóźwiak. - W specyficznej dzielnicy, jaką jest Praga, a którą staramy się zmienić, powstało pierwsze muzeum w tej części miasta, czyli Muzeum Pragi, jest Teatr Powszechny, powstaje nowa sala dla Sinfonii Varsovii - to są inwestycje, które mają prowadzić do zmiany tkanki społecznej dzielnicy.

Jak dodaje prezydent Katowic Marcin Krupa, przez lata samorządy musiały inwestować w to, co pod ziemią, czyli w komunalne media, dopiero w ostatnich latach można było zadbać o „blichtr”, czyli o to, co widać na wierzchu.

- Można dyskutować, czy to co powstaje jest dobre czy złe, opinie są różne - mówi Krupa. - Wiadomo, że kultura kosztuje, ale te wydatki zmieniają rzeczywistość i mamy tego dowody w Katowicach, które nie są już postrzegane jedynie jako miasto węgla i stali.

Krzysztof Giemza z Echo Investment SA podkreśla, że sukces Katowic to efekt dobrej współpracy miasta i prywatnych przedsiębiorców. - Udało nam się doprowadzić do tego, że strona samorządowa i biznesowa są zadowolone, korzyści są obopólne.

- Myślę, że w Katowicach wykonano sporo ciężkiej pracy. Wszystkie te inwestycje wymagały dalekowzroczności, odwagi i rozsądku gospodarczego - podkreśla Kercher. - Kultura nie jest wydatkiem, może nim być, ale tylko przez krótki okres. Gdy już mamy bogatą ofertę kulturalną, to przyciągamy duże firmy, powstają miejsca pracy dla ludzi, którzy płacąc podatki, utrzymują infrastrukturę.

Jak twierdzi Kercher, kultura jest więc także inwestycją. - W ten właśnie sposób powinniśmy na to patrzeć - oczekiwać zwrotów inwestycji w kulturę, oczywiście w okresie średnim lub długim, a nie krótkim - tłumaczy.

Komercjalizacja miast

Ubocznym skutkiem rywalizacji jest komercjalizacja miast. W jej efekcie jeszcze więcej niż obiektów kulturalnych powstaje w nich centrów handlowych, hipermarketów i dyskontów.

Jak twierdzi prof. Markowski, w pogoni za krótkotrwałym efektem ekonomicznym samorządy ustępują przed żądaniami firm budujących supermarkety.

Problem nadmiaru wielkich sklepów w polskich miastach nie jest nowy, ale nadal nie ma skutecznych sposobów na to, jak mu zapobiegać. - Ponieważ nie mamy dobrego prawa, mamy do czynienia z wymuszaniem przez inwestorów ustępstw na samorządach - mówi prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich.

Markowskie twierdzi, że samorządy ulegają, zgadzając się np. na sytuowania sklepów czy centrów handlowych w miejscach, gdzie powstać nie powinny, bo są stawiane pod ścianą.

- Samorządowcy słyszą, że jak się nie zgodzą, to firma wybuduje sklep w innej gminie, która nie robi przeszkód, a że wszyscy gonią za zyskiem i z tego są rozliczani, ustępują - dodaje Markowski.

Prezydent Katowic uważa jednak, że nie można problemu wyolbrzymiać. - Musimy pamiętać, że ludzie tego chcą, gdyby nie chodzili do tych sklepów czy galerii, to one by nie powstawały - dodaje.

W opinii Krupy podobnie jest w innych krajach Europy. - W Niemczech też są wielkie centra handlowe, może trochę inne od naszych, ale pamiętajmy, że my musimy przejść pewien etap w rozwoju. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy.

Maciej K. Król, prezes zarządu, Xcity Investment sp. z o.o, dodaje, że to, jak wygląda miasto i jakie obiekty komercyjne w nim powstają, zależy od bardzo wielu czynników. - Inwestorzy starają się integrować swoje działania z tkaną miejską. Nie widzę tu dwóch różnych celów - ocenia.

Rafał Czechowski, dyrektor Imago Public Relations, twierdzi, że sytuacja nie do końca jest jednak taka, jak być powinna. - Przypomnę takie trochę zapomniane określenie jak „falandyzacja prawa”. I właśnie z czymś takim mamy często do czynienia w przypadku powstawania wielkich sklepów. Ostatnio na takiej cienkiej granicy balansują np. właściciele dyskontów, które zalewają Polskę.

Zdaniem Markowskiego rywalizacja i dążenie do zysku powoduje niekontrolowane, żywiołowe zmiany, na które władze miejskie mają niewielki wpływ.

Jak mówi, wynika to m.in. z tego, że coraz więcej do powiedzenia mają wielkie korporacje, przedsiębiorstwa, które działają właśnie w dużych ośrodkach i narzucają to, co im pasuje, a niekoniecznie jest dobre do miast.

Brak planów zagospodarowania

Prezes TUP dodaje,że problemem w Polsce jest brak silnych instrumentów prawnych, które porządkowałyby to, co się dzieje w miastach.

- Coś, co jest sprawdzone w świecie, czyli plany zagospodarowania przestrzennego, u na nie działa - dodaje Markowski. - Dlatego, żeby opanować żywioły ekonomiczne, potrzebne są nam rewolucyjne zmiany, także konstytucyjne.

Pete Kercher podkreśla, że planując rozwój miast, trzeba patrzeć w przód przynajmniej 20 lat i nie można robić tego tylko z myślą o młodych. - Pamiętajmy, że ci młodzi za chwilę będą starsi, będą mieć dzieci i przez to ich oczekiwania względem miasta się zmienią.

Artykuł powstał na podstawie debaty "Miasto od nowa", która odbyła się 22 kwietnia 2015 r. w ramach VII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Jak miasta rywalizują o mieszkańców?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!