Koparki kryptowalut na Islandii zużyją więcej prądu niż mieszkańcy

Koparki kryptowalut na Islandii zużyją więcej prądu niż mieszkańcy
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Firma Hitaveita Sudurnesja, dostarczającej energię elektryczną na Islandii, wyliczyła, że kopanie bitcoinów i innych kryptowalut w tym kraju wkrótce będzie zużywać więcej prądu, niż wszyscy mieszkańcy. Ma to nastąpić jeszcze w tym roku - donosi agencja Associated Press.

Energia elektryczna na Islandii, którą zamieszkuje jedynie około 340 tys. osób, niemal w całości pochodzi z odnawialnych źródeł energii. Chodzi tu przede wszystkim o źródła geotermalne, a także prąd pozyskiwany z elektrowni wiatrowych i wodnych.

Zdaniem menedżera w firmie energetycznej Hitaveita Sudurnesja, Johanna Snorri Sigurbergssona, pozyskiwanie bitcoinów oraz innych kryptowalut w tym roku zużyje na Islandii 100 megawatów (MW).

"Cztery miesiące temu nie mógłbym jeszcze przewidzieć tego trendu. Potem jednak bitcoin gwałtownie poszedł w górę i otrzymujemy coraz więcej korespondencji w sprawie dokupu energii. Dziś mam już za sobą spotkanie z firmą, która zajmuje się kopaniem bitcoinów. Chcą kupić od nas dodatkowe 18 megawatów" - oznajmił.

Jak twierdzi Sigurbergsson, przemysł kryptowalutowy na Islandii jeszcze w tym roku przekroczy zużycie 700 gigawatogodzin (GWh), czyli zasób standardowo zużywany przez wszystkie domy na Islandii w ciągu roku.

Czytaj także: Komisja Nadzoru Finansowego zakopuje bitcoiny

Farmy bitcoinowe działają obecnie w miejscowości Keflavik, około 50 km na południowy zachód od stolicy Islandii - Reykjaviku. Koszty ich eksploatacji są relatywnie niskie dzięki naturalnemu chłodzeniu, które infrastrukturze zapewnia islandzkie powietrze.

"Zużywamy dziesiątki, a może setki megawatów na produkcję czegoś, co nie istnieje realnie i nie ma zastosowania dla ludzi żyjących poza światem finansowych spekulacji" - stwierdził Smári McCarthy, islandzki parlamentarzysta irlandzkiego pochodzenia. "To nie może się dobrze skończyć" - dodał.

Jak wyjaśniał na Twitterze, "pozyskiwanie kryptowalut praktycznie nie wymaga udziału personelu i można to robić bez jakiegokolwiek kapitału. Bardzo często kryptowaluty są także nieopodatkowane. Ich wartość z punktu widzenia Islandii jest niemal zerowa".

Zdaniem McCarthy'ego, pozyskiwanie kryptowalut wiąże się dla Islandii również z ryzykiem. "Kraj może stać się w ten sposób celem ataków w cyberprzestrzeni. Musimy dobrze przemyśleć, jak zbudować nasze ramy bezpieczeństwa narodowego" - napisał na Twitterze.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Koparki kryptowalut na Islandii zużyją więcej prądu niż mieszkańcy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!