Dla prawie połowy losowo wybranych gmin dwa i pół miesiąca to za mało, by usunąć dane osobowe z oświadczeń lokalnych włodarzy i umieścić je w internecie - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Okazuje się, że do 17 lipca aktualne oświadczenia pojawiły się w biuletynach 310 gmin. Pozostałe - aż 240 samorządów - albo oświadczeń w ogóle nie zamieściło, albo zrobiło to szczątkowo - np. opublikowało dane o majątku wójta, ale radnych już nie.
Presji czasowej nie wymuszają na lokalnych władzach obowiązujące przepisy. W ocenie ekspertów taki stan prawny nie usprawiedliwia swobodnego podejścia samorządów do kwestii publikacji. - Uważam, że w tej sytuacji zastosowanie znajduje zasada, iż informacje publiczne udostępnia się niezwłocznie, czyli najszybciej, jak to jest możliwe - zaznacza Krzysztof Izdebski, ekspert prawny Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Majątki radnych poznamy z poślizgiem