Szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski ocenił w piątek, że kwestia jawności płac w Narodowym Banku Polskim to "wymuszone działanie pewną sytuacją". Dodał, że według części społeczeństwa zarobki powinny być jawne nie tylko w NBP, ale też w innych bankach.
W jego ocenie kwestia jawności płac w NBP to "w jakimś sensie takie wymuszone działanie pewną sytuacją, którą znamy". Pytany o wypowiedzi w tej sprawie prezesa NBP Adama Glapińskiego, minister stwierdził, że Glapiński "broni swojej instytucji". Zdaniem Suskiego sytuacja dotycząca ujawnienia płac w NBP jest "niezręczna" dla wszystkich.
Na początku lutego Senat zaproponował wprowadzenie do noweli ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz ustawy o Narodowym Banku Polskim, jednej poprawki korygującej błąd legislacyjny. Teraz nowelą ponownie zajmie się Sejm i po przyjęciu bądź odrzuceniu poprawki Senatu skieruje ją do prezydenta. Nowe przepisy spowodują, że jawne staną się zarobki kadry kierowniczej w NBP; regulować będą też wysokość wynagrodzeń kierownictwa banku.
Prezes NBP powiedział 6 lutego, że nie ingeruje w proces legislacyjny. "To nie była inicjatywa NBP, żeby taką ustawę robić. Ona nam w niczym nie pomoże, tylko nam przeszkodzi, cały szereg różnego rodzaju problemów pracowniczych się może pojawić, ale damy sobie z nimi oczywiście radę, niezależnie i samodzielnie" - dodał. Zapowiedział także, że dopóki jest prezesem NBP, to "na pewno nikt nie naruszy niezależności banku centralnego". "I nie pozwolimy sobie tutaj tej nienaruszalności naruszać, łącznie z całą RPP i zarządem" - podkreślił.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Marek Suski: ujawnienie płac w NBP to sytuacja wymuszona i niezręczna