Teresa Czerwińska chce stabilnych finansów, a te gwarantuje reguła wydatkowa. Realizacja wyborczych obietnic PiS spowoduje jej przekroczenie o 58 mld zł - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Projekty zapowiedziane przez PiS dotyczą "500 plus" na pierwsze dziecko, "trzynastki" dla emerytów, zniesienia podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia i niższego PIT-u oraz projekt ws. przywrócenia połączeń komunikacyjnych będą gotowe jeszcze w marcu.
Minister finansów nie godzi się na złamanie, zawieszenie czy likwidację umocowanej w prawie zasady powstrzymującej państwo przed nadmierną hojnością - wynika z informacji "DGP". To oznacza, że zmieszczenie w przyszłorocznym budżecie całej piątki Kaczyńskiego, w tym 500+ na pierwsze dziecko czy trzynastej emerytury, może być niemożliwe.
Twórca reguły wydatkowej, wiceminister finansów w rządzie PO-PSL, Ludwik Kotecki w opinii napisanej dla "DGP" ocenia, że „piątka” w połączeniu z wprowadzonymi już nowymi sztywnymi pozycjami spowoduje przekroczenie dopuszczalnego limitu wydatków aż o ok. 58 mld zł.
"Nie ma żadnej możliwości, aby PiS, nie łamiąc reguły wydatkowej, zrealizował swoje obietnice" - napisał Kotecki. Jego zdaniem nawet bez nowych wydatków będą problemy z regułą, bo w budżecie jest wiele sztywnych zobowiązań.
Sfinansowanie "piątki PiS" będzie możliwe m.in. dzięki dodatkowym dochodom budżetu z VAT i CIT - powiedział na początku marca premier Mateusz Morawiecki.
Czytaj: Premier: dodatkowe dochody z VAT i CIT na sfinansowanie "piątki PiS"
"Takim obszarem, gdzie już dzisiaj wszyscy w Europie - można powiedzieć - nam zazdroszczą jest obszar podatku VAT. W czasach naszych poprzedników średnio 120 mld zł (rocznie ściągano do budżetu - red), w tym roku około 180 mld zł - 60 mld zł więcej drodzy państwo. Popatrzcie, o jakich pieniądzach mówimy. Cały pakiet z nowej piątki PiS to około 40 mld zł. Tymczasem z samego VAT 60 mld zł w ciągu czterech lat. Tam oczywiście kryją się już ponoszone wydatki na 500+ na drugie, trzecie dziecko, 75+, na waloryzację kwotową, na osoby niepełnosprawne ponad proporcjonalne środki niż przyrosty w budżecie i wiele innych" - podkreślił szef rządu.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Minister finansów może zablokować "piątkę PiS"