W tym roku zobaczymy więcej ściągniętego VAT o dwadzieścia kilka mld zł - powiedział w niedzielę wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Jednak mimo tego, że fiskus wykrywa coraz więcej oszustw, budżet na tym nie korzysta.
- Morawiecki: naszym podstawowym mottem wobec mafii vatowskiej i wszystkich tych kombinatorów jest "bez przebaczenia".
- Fiskus wykrywa coraz więcej oszustw, ale budżet na tym nie korzysta. Miliardy złotych wyciekają za granicę.
- Długi podatkowe wzrosły ok. 95 mld zł. Są o 20 mld zł większe niż rok temu i dwa razy większe niż na koniec 2014 r.
Morawiecki był pytany w TVP Info o największe sukcesy rządu PiS. Jak podkreślił, należy do nich uszczelnienie luki VAT.
- W tym roku zobaczymy więcej ściągniętego VAT o dwadzieścia kilka mld zł. To jest tyle, ile wpływa netto do Polski z funduszy unijnych - zaznaczył.
- Wiem, że różni prześmiewcy mówią, że to kreatywna księgowość, niech poczekają jeszcze dwa, trzy miesiące, myślę, że wtedy będzie im po prostu bardzo radośnie, bo to chyba jednak dla dobra całej ojczyzny działamy, z związku z tym nikt nie będzie się martwił, że osiągnęliśmy taki wielki sukces. Mam nadzieję, że przyznają to również politycy opozycji - stwierdził.
Morawiecki odniósł się także do zarzutu wygłoszonego przez lidera PO Grzegorza Schetynę, według którego "PiS dokręca podatkową śrubę". Jak ocenił wicepremier, "jest to konwencja "łapać złodzieja".
- Jak ktoś już widzi, że czapka gore na złodzieju i jest wielki problem to stosuje taką taktykę pokazania, że to my zaczęliśmy ściągalność. Dla nas takim podstawowym mottem (…) wobec mafii vatowskiej i wszystkich tych kombinatorów jest "bez przebaczenia" - stwierdził.
Rośnie lawina długów podatkowych
Mniej optymistyczne dane przytacza dzisiejsza "Rzeczpospolita", która wylicza, że owszem, fiskus wykrywa coraz więcej oszustw, ale budżet na tym nie korzysta. Miliardy złotych wyciekają za granicę.
Karuzele VAT-owskie, puste faktury, agresywne optymalizacje - tylko w pierwszym półroczu tego roku udało się namierzyć nieprawidłowości w wysokości 10 mld zł - wynika z zestawienia Ministerstwa Finansów, przygotowanego dla gazety.
W efekcie długi podatkowe wzrosły ok. 95 mld zł. Są o 20 mld zł większe niż rok temu i dwa razy większe niż na koniec 2014 r - podaje "Rzeczpospolita".
To już kwota astronomiczna - zauważa gazeta. Gdyby zostały w całości spłacone, wystarczyłoby np. na wypłaty 500 plus przez cztery lata albo roczny budżet służby zdrowia. Problem w tym, że skarbówka odzyskuje znikomą część tego zadłużenia. Jak wyliczył NIK, w 2016 r., udało się wyegzekwować zaledwie 3,3 mld zł - pisze dziennik.
- Paradoksalnie, gdyby skarbówka nie ścigała karuzel VAT, to statystyka nieściągniętych zaległości wyglądałaby pozornie lepiej, tak jak jeszcze parę lat temu - powiedział "Rzeczpospolitej" wiceminister finansów Paweł Gruza.
Urzędy skarbowe wykrywają coraz więcej oszustw. - Tyle, że zyski przedsiębiorstw są transferowane za granicę i przez to stają się praktycznie nieodzyskiwalne - dodaje wiceminister.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Morawiecki: o ponad 20 mld zł więcej ściągniętego VAT. Gdzie te pieniądze?