Niedawne zatrzymania byłych szefów KNF unaoczniły braki w ustawie. Wczorajszy nadzorca, jutro staje się nikim - nie ma ochrony prawnej, zakazu konkurencji ani odprawy. Zdaniem Jacka Jastrzębskiego przewodniczącego komisji, warto równać do międzynarodowych standardów w trosce o niezależność - czytamy w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu".
"Nieusuwalność ma być filarem niezależności KNF w Polsce. Tymczasem europejskie standardy w zakresie zapewnienia suwerenności nadzoru są daleko bardziej rozbudowane i gdyby były stosowane u nas, nikt nie ciągałby po sądach urzędników Komisji w sprawie decyzji nadzorczych" - informuje dziennik.
Gazeta przypomina, że Komitet Bazylejski Nadzoru Bankowego już w 2012 r. wprowadził zasadę "legal protection for supervisors", która stwierdza, że "obowiązujące przepisy prawa dają organowi nadzorczemu i jego personelowi odpowiednią ochronę przeciwko procesom sądowym, w związku z działaniami i/lub zaniechaniami popełnionymi przy realizacji obowiązków w dobrej wierze. Organ nadzorczy i jego personel posiadają adekwatną ochronę przed kosztami ochrony swoich działań i/lub zaniechań przy realizacji obowiązków w dobrej wierze".
Zdaniem, cytowanego przez dziennik, szefa KNF Jacka Jastrzębskiego, jeśli chcemy podnieść jakość nadzoru finansowego w Polsce to koniecznie jest podjęcie dalszych inicjatyw służący wzmocnieniu niezależności komisji.
Według "Pulsu Biznesu" urząd zdaje sobie sprawę jak delikatną kwestie porusza - w percepcji społecznej odprawa dla urzędnika może być rozwiązaniem trudnym do przyjęcia. Niełatwa do komunikowania jest też potrzeba ochrony prawnej dla urzędu, bo wprowadza ona do porządku prawnego kolejną instytucję z immunitetem.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Nadzór finansowy potrzebuje immunitetu