Zainteresowanie podatników abolicją dotyczącą nieujawnionych dochodów osiągniętych przez Polaków za granicą w 2002 r. jest niewielkie - wynika z sondy przeprowadzonej przez PAP w niektórych Izbach Skarbowych.
Rzecznik prasowy kieleckiej Izby Skarbowej Maria Bojczuk poinformowała, że do dwóch urzędów skarbowych w Kielcach złożono po 30 wniosków abolicyjnych, ale tylko po jednym za rok 2002. Najwięcej podań dotyczy lat 2005-2006 i dochodów osiągniętych przez Polaków w Wielkiej Brytanii.
- Do czterech największych urzędów skarbowych podlegających Izbie Skarbowej w Białymstoku nie wpłynął dotąd żaden wniosek o umorzenie lub zwrot podatku za 2002 r. - powiedział Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy IS w Białymstoku.
Jego zdaniem w 2002 r. niewielu Polaków wyjeżdżało do pracy za granicę. Większy ruch zaczął się od chwili przystąpienia Polski do UE. W sumie do urzędów skarbowych w Białymstoku złożono 38 wnioski abolicyjne, urzędu w Łomży - 8, w Suwałkach - 22.
- Liczymy, że więcej wniosków trafi do urzędów skarbowych koło świąt Bożego Narodzenia, kiedy Polacy pracujący za za granicą przyjadą do kraju i może zdecydują się uregulować te sprawy - dodał Hancewicz.
Z danych IS w Gdańsku wynika, że do 18 urzędów skarbowych województwa pomorskiego wpłynęło w sumie 476 wniosków, ale tylko 9 dotyczyło danych za 2002 r. W urzędach skarbowych Podkarpacia złożono w sumie 53 wnioski.
Z kolei pełniący obowiązki wicedyrektora Izby Skarbowej w Lublinie Mirosław Frąk podał, że w 20 urzędach skarbowych Lubelszczyzny (na 21 urzędów) złożono 225 wniosków, w tym zaledwie 5 za rok 2002.
Według Frąka liczba "wniosków abolicyjnych" jest mniejsza niż można było się spodziewać i to pomimo szerokiej akcji informacyjnej skierowanej do podatników.
- Szczególnie niewiele jest wniosków za pierwszy rok podatkowy objęty abolicją, tj. 2002. Niewykluczone, iż podatnicy mogą mieć pewne problemy ze zgromadzeniem niezbędnych dokumentów sprzed kilku lat - ocenia Frąk.
Według niego należy się jednak spodziewać, że podobnie jak w przypadku corocznej "akcji PIT", wiele osób zechce skorzystać z możliwości umorzenia bądź zwrotu podatku od dochodów uzyskanych za granicą, w ostatnich dniach przed upływem terminu.
Rzecznik Izby Skarbowej w Warszawie Andrzej Kulmatycki zainteresowanie zasadami skorzystania z ustawy abolicyjnej określa jako "umiarkowane". W urzędzie skarbowym dla Warszawy-Mokotowa złożono 24 wnioski, w tym jeden za rok 2002, w Pierwszym Urzędzie Skarbowym w Radomiu odpowiednio 27 i 1, w Płocku 22 wnioski, ale żadnego za 2002 r.
Radosław Hancewicz zwrócił uwagę, że najczęściej podatnicy występują o zwrot podatku. Niechętnie zaś ujawniają, że mimo obowiązku nie zapłacili podatku, co jest warunkiem wniosku o umorzenie zaległości. Liczba tych ostatnich jest znikoma.
Wprowadzenie abolicji podatkowej dla Polaków pracujących za granicą było jednym ze sztandarowych haseł wyborczych Platformy Obywatelskiej. Ustawa przewidująca abolicję weszła w życie 6 sierpnia. Obejmuje dochody osiągnięte w krajach, z którymi Polska ma lub miała niekorzystne dla emigrantów umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Chodzi o umowy przewidujące obliczania podatku metodą tzw. odliczenia proporcjonalnego. Umowy takie Polska zawarła m.in.: z Austrią, Belgią, Holandią, Danią, Finlandią, USA, Rosją, czy Wielką Brytanią. Ta ostatnia została zmieniona w 2007 r.
Stosowanie metody odliczenia proporcjonalnego powoduje niejednokrotnie, że osoba zarabiająca za granicą musi rozliczyć się nie tylko z miejscowym fiskusem, ale także dopłacić pokaźne kwoty w polskim urzędzie skarbowym. Dlatego Polacy pracujący za granicą najczęściej ukrywają przed polskimi organami podatkowymi osiągane tam dochody. W obawie przed fiskusem odkładają też powrót do kraju.
Zgodnie z ustawą o szczególnych rozwiązaniach dla podatników uzyskujących niektóre przychody poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, osoby które zapłaciły podatek, otrzymają jego zwrot, a ci, którzy przyznają się, że nie zapłacili - mogą skorzystać z umorzenia. Wnioski dotyczące dochodów za 2002 r. można składać do 6 października, w pozostałych przypadkach do 6 lutego 2009 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niewielu podatników zainteresowanych abolicją za 2002 r.