Nowy budżet UE: Stracimy kilkanaście miliardów euro?

Nowy budżet UE: Stracimy kilkanaście miliardów euro?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Komisja Europejska zaprezentuje w środę projekt nowej siedmioletniej perspektywy budżetowej na lata 2021-2027. Już dziś wiadomo, że unijny budżet nie będzie dla Polski tak hojny jak obecnie. Możemy stracić nawet kilkanaście miliardów euro.

  • Komisja Europejska przedstawi w środę projekt budżetu UE na lata 2021-2027.
  • Polska musi się liczyć z tym, że może dostać nawet kilkanaście miliardów euro mniej.
  • W propozycji KE znajdzie się pomysł powiązania wypłat unijnych środków z przestrzeganiem praworządności w danym kraju.
  • Szansom i zagrożeniom dla unijnych pieniędzy dla Polski będzie poświęcona debata "Nowy Budżet Unii Europejskiej" podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Sukces z 2013 roku, gdy poprzednia ekipa rządowa wynegocjowała przyznanie Polsce rekordowej części budżetowego unijnego tortu, jest raczej nie do powtórzenia. Zgodnie z podpisaną w 2014 roku umową partnerstwa między Polską i Komisją Europejską nasz kraj w perspektywie 2014-2020 otrzyma z unijnego budżetu ok. 120 mld euro (Polityka Spójności - ok. 82,5 mld euro, Wspólna Polityka Rolna - ok. 32 mld euro oraz ok. 5 mld euro w ramach takich programów jak np. Horyzont 2020 czy Erasmus). W przyszłej siedmiolatce będzie już najprawdopodobniej znacząco mniej. Wstępne płynące z Brukseli sygnały mówią, że Polska powinna się przygotować na obniżenie transferów z UE nawet o kilkanaście miliardów euro.

Zobacz też: Budżet UE. Wciąż wiele znaków zapytania

Powodów jest kilka. Przede wszystkim ubywa poważny płatnik – Wielka Brytania, która zdecydowała się opuścić europejską wspólnotę. Najprawdopodobniej wyspiarze nadal będą się dokładać do unijnego budżetu, by uzyskać częściowy dostęp do europejskiego rynku (tak jak to robią dzisiaj np. Norwegia i Szwajcaria), jednak w porównaniu z dzisiejszą składką pieniądze będą ciurkały wąską strużką. Wielka Brytania dokładała do europejskiej kasy ok. 14 mld euro rocznie. To ok 10 proc. unijnego budżetu. - Teraz tych pieniędzy będzie mniej - przyznaje Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju.

Zobacz też: Nowy budżet UE 2021-2027, Jerzy Kwieciński: Trzeba znaleźć środki na nowe wyzwania

To niepokojący czynnik, ale niekoniecznie przesądzający o mniejszych pieniądzach dla Polski. Przypomnijmy, że obecna - rekordowa z punktu widzenia Polski - perspektywa budżetowa, była o około 40 mld euro mniejsza od poprzedniej. Ponadto nie jest wykluczone (wiele państw jest takiemu rozwiązaniu przychylne), że wzrośnie składka do wspólnego budżetu. Z obecnego ok. 1 proc. do 1,1 proc., a pojawiają się głosy, że może to być 1,3 proc.

Nawet jednak jeśli uda się utrzymać budżet UE na dotychczasowym czy przynajmniej zbliżonym poziomie, to niemal pewne jest, że Polska dostanie mniej pieniędzy. Będą one bowiem inaczej niż dotychczas dzielone. - Wszystkie 27 krajów UE zgadza się ponadto, ze należy zwiększyć wydatki na obronność, na badania, wprowadzić - w związku z niedawnym kryzysem migracyjnym - nowy system ochrony unijnych granic. Koszt tych nowych wyzwań szacowany jest na ok 11 mld euro rocznie. Jeśli dodamy do tego konsekwencje Brexitu, mamy do czynienia z dziurą w budżecie rzędu 25 mld euro rocznie - twierdzi Jan Olbrycht, budżetowy sprawozdawca Parlamentu Europejskiego.

W związku z tym pojawiły się pomysły zmniejszenia puli pieniędzy na fundusze spójności - według wstępnych pomysłów o 6-8 proc. A to właśnie z tych funduszy najszerszym strumieniem płyną pieniądze do Polski. Chociaż pomysły te nie mają szerokiego poparcia w UE - także Parlament Europejski w swoim mandacie negocjacyjnym podkreśla konieczność utrzymania w przyszłym budżecie poziomu wydatków na politykę spójności i wspólną politykę rolną co najmniej na obecnym poziomie.

Nawet jeśli Fundusz Spójności nie zostanie zmniejszony, to nadzieje na utrzymanie obecnego poziomu transferów są nikłe. Fundusz Spójności, mówiąc najogólniej, służy wyrównywaniu różnic między biedniejszymi a bogatszymi krajami i regionami UE. PKB na mieszkańca w Polsce stale rośnie i zbliża się do poziomu średniej unijnej, dlatego też nasz kraj utraci część praw do pieniędzy z funduszu spójności.

Kolejnym problemem mogą okazać się pomysły innych kryteriów przyznawania funduszy spójności. Dziś są naliczane właśnie od PKB, ale obecnie trwa w UE dyskusja, czy nie uzależnić tych kwot od innych parametrów, np. poziomu bezrobocia, a tu już plasujemy się powyżej unijnej średniej, co oznacza, że mniej "zasługiwalibyśmy" na unijne transfery.

Kolejnym najnowszym  i chyba najbardziej z polskiego punktu widzenia groźnym pomysłem jest powiązanie transferów z budżetu UE z przestrzeganiem przez dany kraj zasad praworządności. Komisja Europejska wraz z projektem nowego budżetu przedstawi projekt stosownego rozporządzenia. Według nieoficjalnych informacji z Brukseli dyskusja nie dotyczy już tego, czy wprowadzić takie rozwiązanie, tylko jaki w praktyce mechanizm zastosować. Spory dotyczą m.in. tego, kto ma decydować o obcinaniu funduszy – czy sama Komisja Europejska, czy w porozumienie z Radą UE, w skład której wchodzą szefowie wszystkich państw członkowskich.

Z jednej strony udział Rady Europejskiej mógłby stwarzać dla Polski szansę na uniknięcie zastosowania takiego mechanizmu (o ile rzeczywiście wejdzie on w życie), bo wówczas moglibyśmy na tym forum liczyć na wsparcie Węgier. A przynajmniej mieć taką nadzieję. Z drugiej jednak strony trzeba brać pod uwagę, że KE, decydując się na tak radykalne w sumie rozwiązanie, stworzyłaby martwy przepis. Dlatego pojawiają się głosy, że takie rozwiązanie znajdzie się w aktach wykonawczych, do których przyjęcia nie trzeba jednomyślności.

Według Komisji w rozporządzeniu nie chodzi o wpływanie na systemy sądownictwa krajów członkowskich, a o zapewnienie właściwego środowiska prawnego dla wydatkowanych z budżetu UE pieniędzy. 

- My się mocno tym propozycjom sprzeciwiamy, widzimy również, że bardzo wiele krajów, szczególnie krajów naszego regionu, też się przeciwstawia tego typu rozwiązaniom. Wydaje nam się, że jest bardzo wątła podstawa prawna, szczególnie traktatowa dla tego typu rozwiązań. W szczególności jeżeli chodzi o politykę spójności, to możemy powiedzieć, że w tych rozmowach jest za dużo polityki, a za mało spójności - twierdzi Jerzy Kwieciński.

Jest wreszcie, dziś jeszcze mglista, ale przecież nie do końca zapomniana koncepcja tworzenia odrębnego budżetu strefy euro i nasuwające się przy tym pytanie: czy powstanie on kosztem budżetu całej UE, czy raczej obok niego? Z jednej strony autorzy tego pomysłu zapewniali, że chodziłoby o odrębnie finansowany mechanizm stabilizacyjny. Z drugiej jednak obecne deklaracje o gotowości do zwiększenia składek narodowych do unijnego budżetu wskazywałyby, że o ile odrębny budżet eurolandu powstanie, to kosztem budżetu ogólnego. Trudno sobie bowiem wyobrazić, by po zgodzie na wzrost składki rządy eurolandu chciały wyłożyć dodatkowe pieniądze na odrębny budżet.

- Przekształcenia Unii Europejskiej, czyli ściślejsza integracja wokół strefy euro też znajdzie zapewne odzwierciedlenie w unijnym budżecie. Ostateczny kształt budżetu jest nierozerwalnie związany z wynikiem obecnej debaty o przyszłości wspólnoty, ba, przesądzi o tym, jak będzie wyglądać przyszła Unia - twierdzi Jan Olbrycht.

Przedstawienie projektu będzie niejako sygnałem do rozpoczęcia już bardziej konkretnych negocjacji 27 państw członkowskich. To będzie morderczy negocjacyjny maraton, bo o pieniądze będzie coraz trudniej, a stawka w tej rozgrywce jest znacznie większa niż miliardy euro.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Nowy budżet UE: Stracimy kilkanaście miliardów euro?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!