Polska powinna obecnie tak dobrać instrumenty polityczne, aby wspierać transformację w kierunku gospodarki opartej na zaawansowanych technologiach i umiejętnościach. To sprawi, że wzrost będzie większy i bardziej ekologiczny - mówiła Catherine L. Mann, główna ekonomistka Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w Warszawie podczas prezentacji raportu "OECD Economic Surveys. Poland".
OECD prognozuje, że w tym roku wzrost gospodarczy w Polsce wyniesie 3,4 proc. i przyspieszy do 3,5 proc. w 2017 r. Przewidywania OECD nie zmieniały się od jesieni ubiegłego roku. OECD spodziewa się gwałtownego spadku bezrobocia i wzrostu dochodów realnych związanego ze zmniejszeniem cen żywności i energii. To zjawiska, które będą wspierać konsumpcję. Stopa bezrobocia (mierzona jako odsetek siły roboczej) prognozowana jest na poziomie 7,1 proc. w 2016 r. (wobec 7,4 proc. w ubr.) i 6,9 proc. w 2017 r. Według OECD tegoroczna inflacja wyniesie 1 proc. (wobec 0,9 proc. deflacji w ub.r.) i przyspieszy do 1,7 proc. w kolejnym roku.
OECD spodziewa się również, że Polska utrzyma się na dopuszczalnym przez UE poziomie 3 proc. w relacji deficytu sektora rządowego i samorządowego do PKB w latach 2016-2017. Z kolei zadłużenie tego sektora (wg definicji Maastricht) będzie rosło i wyniesie 51,9 proc. PKB w tym roku (wobec 51,7 proc. w ub.r.) i 52,1 proc. w 2017 r.
Lepsza egzekucja podatków
W prezentacji raportu uczestniczył wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Zapytany przez dziennikarzy o deficyt sektora finansów publicznych, stwierdził, że kluczowym czynnikiem wpływającym na jego wysokość będzie efektywność działań organów podatkowych.
- Było wielu sceptyków, którzy twierdzili, że utrzymanie w 2016 r. deficytu budżetowego poniżej 3 proc. jest niemożliwe ze względu na dodatkowe wydatki państwa. Dziś wszyscy się zgadzają, że uda się to osiągnąć. Takie są prognozy. W 2017 r. bardzo dużo zależy od czynników takich, jak wzrost gospodarczy, inflacja i zdolność do pozyskiwania nowych podatków, czyli odzyskiwania tych, które wypływają - mówił Morawiecki.
Dodał, ze priorytetem rządu będzie wzrost ściągalności podatków. - Cieszę się, że OECD daje nam kredyt zaufania, bo jest dla nas absolutnym priorytetem, aby zwiększyć efektywność administracji podatkowej. Nawet częściowe domknięcie luki podatkowej dałoby budżetowi ogromny oddech - powiedział. Obecnie szacowana jest ona 60-100 mld zł.
Aby udało się sfinansować plany rządu, OECD proponuje przeprowadzenie szeroko zakrojonej reformy podatkowej, w tym wzmocnienie administracji podatkowej, likwidację obniżonej stawki podatku VAT i zwolnień z tego podatku, większe zastosowanie podatku od nieruchomości i podatku ekologicznego.
Jaka energetyka?
Do tego ostatniego pomysłu wicepremier Morawiecki odniósł się krytycznie.
"Płacąc za każdą tonę CO2 ten podatek ekologiczny już jest. (...) Jesteśmy w sytuacji ekstremalnej w Polsce, gdzie odziedziczyliśmy zupełnie inny system energetyczny niż kraje zachodniej Europy. Nie stać nas tak jak Niemcy na (...) wydanie przez najbliższe 20 lat pół biliona euro na promocję źródeł odnawialnych, ponieważ nie jesteśmy tak zasobnym krajem. (...) Nie chcemy dopuścić do tego, aby polski przemysł upadł lub żeby miał utrudnione zadanie ze względu na politykę klimatyczną" - powiedział.
Dodał, że Polska jest w kompletnie innym miejscu jeśli chodzi o sektor energetyczny niż inne kraje i nie można od tego abstrahować. Dlatego - jego zdaniem - nasz kraj musi stopniowo prowadzić restrukturyzację sektora energetycznego.
Z raportu wynika też, że inwestując w infrastrukturę Polska, powinna bardziej uwzględniać kryteria z zakresu ochrony środowiska i zdrowia w procesie wyboru i oceny projektów, zapewnić stabilne finansowanie infrastruktury transportu publicznego i jej utrzymania, a także poprawić warunki inwestowania w energię ze źródeł odnawialnych.
Czytaj także:
OECD: Polska potrzebuje inwestycji w infrastrukturę
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: OECD spodziewa się w Polsce spadku bezrobocia i wzrostu dochodów