Zależy nam na upowszechnianiu Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego; przy okazji uruchamiania PPK podniesiemy limit wpłat na IKZE dla samozatrudnionych - zapowiada w wywiadzie dla piątkowej "Rzeczpospolitej" prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
"Zależy nam, żeby zwłaszcza IKZE upowszechniać. Są one adresowane m.in. do osób samozatrudnionych, które zwykle płacą niskie składki ZUS, co oznacza niskie emerytury w przyszłości. Dlatego dodatkowe oszczędzanie jest dla nich bardzo ważne. Przy okazji uruchamiania PPK podniesiemy więc limit wpłat na IKZE dla samozatrudnionych" - podkreślił.
Na pytanie, ile osób wejdzie i zostanie w PPK, Borys odpowiedział, że każdy poziom uczestnictwa w tym programie powyżej 50 proc. pracowników będzie sukcesem. Zapytany, czy to liczba powyżej 5,5 mln osób, odpowiedział twierdząco. "Choć oczywiście najlepiej by było, gdyby to było 70-80 proc. pracowników" - ocenił.
Prezes PFR odniósł się także do komentarza, że rynek kapitałowy patrzy na PPK z nadzieją i liczy, że dzięki programowi trafią duże pieniądze. Według niego zasadniczy cel PPK to zwiększenie bezpieczeństwa Polaków na starość, przy świadomości niekorzystnych trendów demograficznych.
"Natomiast ten program ma też ogromny wymiar ogólnogospodarczy. Wyższy poziom oszczędności krajowych to większa stabilność gospodarki, lepszy bilans płatniczy, więcej kapitału, który jest dostępny dla sektora przedsiębiorstw. I oczywiście te pieniądze, akcje i obligacje będą wzmacniały rynek kapitałowy. Efektem tego programu będzie też to, że będziemy mogli powiedzieć, iż Warszawa jest realnym centrum finansowym Europy Środkowo-Wschodniej. Bo będziemy mieli najszerszą bazę inwestorów długoterminowych" - powiedział Borys.
Dopytany, jakie pieniądze trafią na rynek kapitałowy dzięki PPK stwierdził: "Szacujemy, że będzie to nawet kilkanaście miliardów w skali roku".
Borys odniósł się także do pytania o termin wejścia w życie PPK. Zapowiedział, że po przyjęciu przez rząd projekt trafi do parlamentu i w zależności od tempa prac określony w projekcie termin 1 lipca 2019 r. może się jeszcze zmienić.
"Ważne, żeby go dobrze przygotować, dobrze zareklamować, dobrze sprzedać. PFR będzie odpowiedzialny za tworzenie infrastruktury informacyjno-rozliczeniowej. Na przygotowanie się będziemy potrzebowali dwóch-trzech kwartałów" - powiedział.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Paweł Borys, PFR: zależy nam na upowszechnianiu IKZE