Paweł Borys: Polska gospodarka rośnie dwa razy szybciej niż w UE

Paweł Borys: Polska gospodarka rośnie dwa razy szybciej niż w UE
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Polska gospodarka rośnie najszybciej w regionie i dwa razy szybciej niż w UE - powiedział PAP prezes PFR Paweł Borys. Uważa on, że rok 2018 powinniśmy zakończyć 4,5 proc. wzrostem, co pozwoli utrzymać nam pozycję lidera.

  • Zdaniem prezesa PFR wzrost gospodarczy zawdzięczamy nie tylko rosnącej konsumpcji, która jest stymulowana wzrostem płac, niskim bezrobociem i programem 500+, ale też rosnącym inwestycjom i eksportem.
  • O zdrowej kondycji gospodarki świadczy także niski poziom inflacji.
  • Zwrócił też uwagę, że czynnikiem, który powinien poprawić "nasze relacje handlowe i konkurencyjność eksportu" jest kurs walutowy.

- Polska jest obecnie liderem wzrostu gospodarczego w Europie Środkowo - Wschodniej - powiedział prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Dodał też, że ok. 5 proc. dynamika wzrostu naszego PKB w ostatnich trzech kwartałach jest dwa razy większa niż średnia w Unii Europejskiej. Jego zdaniem, wzrost PKB w całym 2018 roku wyniesie ok. 4,5 proc., co powinno nam pozwolić utrzymać pozycję jednego z najszybciej rozwijającego się kraju w Europie.

Dodał też, że polski wzrost gospodarczy jest zrównoważony. - Zawdzięczamy go nie tylko rosnącej konsumpcji, która jest stymulowana wzrostem płac, niskim bezrobociem i programem 500+, ale też rosnącym inwestycjom i eksportem.

Z jego oczekiwań wynika, że w I półroczu tego roku ich wzrost inwestycji będzie bliski 10 proc., podczas, gdy w II półroczu 2017 roku było to ok. 5 proc. Prezes przyznał, że jest to efekt przyśpieszenia wydatkowania środków unijnych.

- Wzrost inwestycji widać wyraźnie w sektorze budowlanym dzięki przyspieszeniu inwestycji infrastrukturalnych, ale firmy prywatne również przyśpieszają, po to, żeby zwiększyć moce produkcyjne i konkurencyjność - mówił. Wykorzystanie dostępnych mocy produkcyjnych i rynek pracownika powinny skłaniać przedsiębiorstwa do inwestowania w podniesienie efektywności. Dodaje również, że niewielka nadwyżka importu nad eksportem za I kw. w wysokości 0,9 mld euro jest m.in efektem większych inwestycji, które mają wyższy wsad importowy.

Zwrócił też uwagę, że czynnikiem, który powinien poprawić "nasze relacje handlowe i konkurencyjność eksportu" jest kurs walutowy. "W ub. roku tzw. nominalny efektywny kurs złotego, obrazujący siłę naszej waluty względem naszych partnerów handlowych, umocnił się aż o 10 proc., natomiast od początku roku kurs naszej waluty lekko osłabł, co powinno pomagać naszym eksporterom".

Prezes zauważył też, że polskie przedsiębiorstwa poprawiają swoją konkurencyjność wobec innych krajów w Europie Środkowo - Wschodniej. Jest to, jego zdaniem, efekt wzrostu wydajności, która rok do roku rośnie o ponad 4 proc.

- To ważne, bo wzrost efektywności rekompensuje biznesowi wzrost wynagrodzeń i pomaga utrzymać inflację na niskim poziomie. W efekcie jednostkowe koszty pracy w Polsce rosną wolniej niż w Czechach, na Węgrzech, czy Rumunii, co podnosi konkurencyjność polskiej gospodarki na tle regionu - tłumaczy prezes. I dodaje, że gdyby nie poprawa wydajności, to firmy, żeby utrzymać rentowność, bardziej byłyby skłonne do podwyżek cen. Natomiast, aby utrzymać zrównoważony wzrost konieczne jest przyspieszenie inwestycji przedsiębiorstw.

- To pozwoliłoby utrzymać dobrą koniunkturę także w 2019 roku, pomimo oznak osłabienia wzrostu w strefie Euro, co będzie powodowało najprawdopodobniej stopniowy spadek dynamiki PKB od II półrocza tego roku. Z perspektywy długoterminowej lepszy jest stabilny wzrost w tempie bliski potencjałowi gospodarki tj. około 4,0 proc., niż przegrzanie koniunktury, a później ostre hamowanie jak w 2008 i 2009 roku - dodaje Borys.

O zdrowej kondycji gospodarki świadczy także niski poziom inflacji. - Strefa Euro cały czas zmaga sie z ryzykiem deflacji, tymczasem umiarkowany wzrost cen około 1-2 proc. jest celem banków centralnych i jest oznaką dobrej koniunktury. W Polsce wzrost inflacji jest pod kontrolą i nadal poniżej celu NBP, a aktualna dynamika wzrostu cen wynika głównie z wyższych cen ropy na rynkach międzynarodowych w związku z rosnącym napięciem na Bliskim Wschodzie.

Niska inflacja powoduje, że Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje stopy procentowe na stałym poziomie i nie oczekuje potrzeby ich podwyżek w tym roku. "Ceny paliw w Polsce powinny się stabilizować, jeżeli nie dojdzie do dalszej eskalacji konfliktu wokół Stefy Gazy, Syrii i Iranu" - dodaje Borys.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Paweł Borys: Polska gospodarka rośnie dwa razy szybciej niż w UE

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!