-
GP
Opublikowano: 21 maj 2019 11:37
5186 zł i 12 gr - tyle wyniosło w kwietniu 2019 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw - podał w najnowszym raporcie GUS. To wzrost rok do roku o 7,1 proc.
Najnowsze dane to wynik wyższy od oczekiwań ekonomistów, którzy prognozowali, że dynamika płac przyspieszy do 6,6 proc.
- Jak zwykle, źródła niespodzianki poznamy za tydzień, wraz z publikacją Biuletynu Statystycznego, ale jej stosunkowo niewielka skala sugeruje, że mógł za nią odpowiadać jeden ze zwyczajowych podejrzanych, od przesunięć premii w górnictwie, przez ruchome składniki wynagrodzeń w przemyśle i budownictwie, a skończywszy na wyższym wzroście w handlu - oceniają w komentarzu analitycy mBanku.
Ważniejsza ich zdaniem jest szersza perspektywa.
- Po pierwsze, relatywnie mocny kwiecień nastąpił po dość słabym marcu – dynamika miesięczna po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych wyniosła solidne 0,9 proc. wobec 0,1 proc. miesiąc wcześniej - komentują najnowsze dane GUS analitycy mBanku.
Wskazują również, że wciąż nie widać żadnych oznak przyspieszenia lub spowolnienia w płacach od początku 2017 r i tym samym upływa trzeci rok z dynamiką wynagrodzeń nominalnych w okolicy 7 proc. r/r.
Ich zdaniem należy też odnotować niewrażliwość dynamiki płac na obserwowane w ostatnich kwartałach wahnięcia podaży i popytu (dwucyfrowe spadki ofert pracy, spowolnienie imigracji, etc.).
Wreszcie, stabilność wynagrodzeń nominalnych może odzwierciedlać pośrednio stabilność oczekiwań inflacyjnych gospodarstw domowych – ich zmiany, mierzone chociażby w badaniach koniunktury GUS są prawdopodobnie zbyt małe, by wywołać reakcję. Wzrosty inflacji w ostatnich miesiącach i ich medialność mogą tę równowagę zaburzyć, ale nie powinien to być scenariusz bazowy. Póki co wzrosty inflacji stanowią czynnik ograniczający realną dynamikę dochodów gospodarstw domowych i widoczne jest to jak na dłoni w funduszu płac (trend spadkowy od początku
Urząd doprecyzował, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku wyniosło w kwietniu 2019 r. 5185 zł i 31 gr.
GUS podał jeszcze, że w okresie czterech miesięcy 2019 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w porównaniu z analogicznym okresem 2018 r. wzrosło we wszystkich sekcjach od 1,7 proc. w sekcji "Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo" do 15,4 proc. w sekcji "Górnictwo i wydobywanie", co dało ogółem wzrost w sektorze przedsiębiorstw o 6,9 proc.
Dla porównania w lutym przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 4949 zł i 42 gr. Mamy więc na przestrzeni dwóch miesięcy zauważalny wzrost płacy średniej w badanych przedsiębiorstwach.
W marcu ten trend uzasadniał ekonomista z Pekao Piotr Piękoś. Pisał w komentarzu do wzrostu wynagrodzeń, który nadal nam towarzyszy:
- Utrzymujące się braki kadrowe podtrzymują presję na wzrost płac; w średnim terminie można oczekiwać stopniowego spowolnienia wzrostu wynagrodzeń, czemu będzie sprzyjać hamujący wzrost gospodarczy.
We wszystkich przebadanych przez GUS sektorach w 2018 r. przeciętne pensje poszły w górę. Najwyższe podwyżki odczuło górnictwo i i wydobywanie oraz opieka zdrowotna i pomoc społeczna.
Rozczarowało zatrudnienie
Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw okazało się w kwietniu słabsze od oczekiwań. Rok do roku wzrosło o 2,9 proc.
Zdaniem analityków mBanku, 2,9% r/r przy ujemnej dynamice w ujęciu miesięcznym to słaby wynik. Tak, jak dane z poprzedniego miesiąca zaskoczyły in plus, tak dane kwietniowe zaskakują in minus.
- Zmienność zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw rośnie. Może to być związane z faktem, że udział sekcji, w których zatrudnienie zmienia się chaotycznie z miesiąca na miesiąc rośnie (sekcje te nazywamy „skaczącymi” i jest to naszym zdaniem wynik zaokrągleń, które spychają zatrudnienie znajdujące się na granicy zaokrąglenia raz w dół, raz w górę). Może to być także wynik opóźnień w dostosowaniu podaży pracy i popytu na nią. Jest to już stara teza, ale wygląda wciąż na atrakcyjną. Firmy i pracownicy szukają się dłużej i z tego względu mamy dość nietypowe zmiany zatrudnienia, gdzie jeden rekord goni drugi – z tą różnicą, że ostatnio rekordy ustanawiane są w przeciwnych kierunkach. Uśrednienie zmian zatrudnienia między miesiącami wygładza obraz i sugeruje, że mamy wciąż do czynienia z okresem stabilnej ekspansji zatrudnienia, aczkolwiek krajowa pozycja cykliczna, wskaźniki koniunktury czy spadająca liczba ofert pracy sugerują, że z biegiem czasu wzrosty zatrudnienia będą się zmniejszać - oceniają dane na temat zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw analitycy mBanku.
KOMENTARZE (3)