- Pracownicze Plany Kapitałowe tworzą system bezpieczny. To środki prywatne, więc wchodzi tu w grę ochrona konstytucyjna. Nie wyobrażam sobie, by ktoś - w tym państwo - sięgnął po te pieniądze... - mówi prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys w rozmowie z Jackiem Ziarno.
- Koszty PPK dla pracodawców zostały określone na rozsądnym poziomie - mówi Paweł Borys.
- To, czy firmy podniosą dopłaty do maksymalnych 4 proc., będzie naturalnie zależeć od ich kondycji finansowej i stopnia determinacji w pozyskiwaniu pracowników, bo może to być atut w utrzymywaniu i zdobywaniu kadr - dodaje.
- Zapytany o centralne sterowanie Paweł Borys odpowiada: - Nie widzę możliwości prawnych, by ktokolwiek wpływał na decyzje przesądzające, gdzie fundusze zarządzające PPK będą inwestowały… Absolutnie nie widzę takiego ryzyka!
- Piotr Walczak, wiceszef Krajowej Administracji Skarbowej, uważa, że firmy praktycznie nie odczują ekonomicznie współfinansowania składek na PPK. Ale jeśli pracodawcy zechcą podwyżką zrównoważyć składkę wnoszoną z wynagrodzenia pracownika - choćby z uwagi na trudną dla firm sytuację na rynku pracy - to koszty pracy wzrosną o ok. 4 lub więcej procent. Czy ocena relacji PPK-koszty firm zależy od tego, czy jest się biznesmenem, czy reprezentuje państwo?
Przeprowadziliśmy bardzo szerokie konsultacje społeczne na etapie opracowywania Pracowniczych Planów Kapitałowych. Dużą rolę odegrały w tym procesie organizacje pracodawców, które podpisały się pod ostatecznymi rozwiązaniami. Uwzględniliśmy wiele postulatów zgłoszonych przez przedstawicieli biznesu.
Kiedy w Wielkiej Brytanii w ostatnich 6 latach wprowadzano podobny system, można było mówić o rodzaju umowy społecznej pracodawcy-państwo-pracownicy: mamy wielki kłopot w postaci przyszłych niskich emerytur i wspólnie go rozwiązujemy. Poszliśmy podobną drogą… A koszty PPK dla pracodawców zostały określone na rozsądnym poziomie.
- Trochę szczegółów?
Minimalne dopłaty wynoszą 1,5 proc. wynagrodzenia brutto, a jeśli założymy, że 2/3 pracowników pozostanie w PPK, to owe kwoty zmaleją do 1 proc. co przy wynagrodzeniach rosnących rocznie o 6-7 proc. nie wydaje się wygórowanym obciążeniem.
Badania NBP dowodzą zresztą, że wpływ PPK na rentowność sektora przedsiębiorstw będzie bliski 0 proc., gdyż przedsiębiorstwa dość łatwo ten 1 proc. zrekompensują nawet niewielkim przyrostem wydajności pracy.
To, czy firmy podniosą dopłaty do maksymalnych 4 proc., będzie naturalnie zależeć od ich kondycji finansowej i stopnia determinacji w pozyskiwaniu pracowników, bo może to być atut w utrzymywaniu i zdobywaniu kadr.
Taki solidarnościowy model współfinansowania PPK pracodawca-pracownik stwarza podwaliny pod powszechność i trwałość programu. PPE niestety działają w zaledwie ok. 1000 firm. Nie upowszechniły się m.in. dlatego, że przerzucają cały koszt wpłat na pracodawców.
KOMENTARZE (21)
Do artykułu: Pieniądze w PPK będą bezpieczne, a koszty programu są rozsądne - mówi Paweł Borys