Tą decyzją premier pokazał, że stawia na fachowca - skomentował wybór prof. Jacka Jastrzębskiego na szefa KNF prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
Czytaj: Jacek Jastrzębski nowym przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego
"Miałem okazję współpracować z Jackiem Jastrzębskim jeszcze w PKO BP. I uważam, że jest to jedna z najbardziej kompetentnych osób w polskim sektorze finansowym, która zna regulacje i rozumie kwestie ekonomiczne" - podkreślił Borys.
Według szefa PFR dużym walorem nowego prezesa KNF jest to, że rozumie stronę regulacyjno-prawną i wszystkie uwarunkowania ekonomiczne w sektorze.
"Ma wykształcenie zarówno prawne (UW), jak i skończył studia ekonomiczne (SGH). Łączy zatem doświadczenie teoretyczne z doświadczeniem praktycznym, bo pracował kiedyś w kancelarii prawnej, a od 10 lat był zastępcą dyrektora departamentu prawnego w PKO BP w czasie, kiedy ten bank podwoił skalę działania, był zaangażowany w ważne transakcje" - wskazał.
Czytaj: Kim jest nowy szef Komisji Nadzoru Finansowego
Borys zwrócił też uwagę na to, że Jastrzębski mówi biegle trzema językami i ma doświadczenie międzynarodowe.
"Uważam, że to bardzo dobra decyzja, która będzie na pewno w tej chwili odbudowywała reputację Komisji Nadzoru Finansowego po niekorzystnej ostatnio sprawie związanej z rozmową Marka Chrzanowskiego z Leszkiem Czarneckim" - ocenił.
W opinii Borysa bardzo ważnym zadaniem dla nowego szefa KNF będzie wzmocnienie nadzoru nad rynkiem kapitałowym. "Aby minimalizować ryzyko takich sytuacji, jaką mieliśmy chociażby z GetBackiem" - powiedział. Druga kwestia to, jak dodał, "jak najszybsze zajęcie się pewnymi ryzykami w sektorze bankowym". Zastrzegł jednak, że to sam Jastrzębski powinien te priorytety zdefiniować. Podkreślił, że system bankowy w Polsce jako całość jest "bezpieczny i silny".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Po wyborze szefa KNF: premier pokazał, że stawia na fachowca