Niemal 200 policjantów wzięło udział w akcji skierowanej przeciwko dwóm grupom przestępczym, które wysadzały i okradały bankomatów. Proceder mógł posłużyć przez pięć lat do kradzieży 15 mln zł.
Rzecznik przekazał, że grupy były hermetyczne i dotarcie do nich było bardzo trudne. Role ich członków były ściśle podzielone.
"Jedne osoby zajmowały się obserwacją bankomatów, inne kradły pojazdy, które następnie były używane do przemieszczania się, a kolejne dokonywały włamania do bankomatów" - wytłumaczył Maludy.
W śledztwie ustalono, że członkowie obu grup nie tylko wysadzali i okradali bankomaty w naszym kraju, ale także działali na terenie innych państw europejskich, gównie w Niemczech, ale również w krajach skandynawskich.
"Grupy działały od stycznia 2013 r., ich łupem mogło paść łącznie nawet 15 mln zł" - dodał Maludy.
Nad sprawą pracowała specjalna grupa powołana przez Komendanta Głównego Policji, którą kierowało CBŚP. W jej skład wchodzili m.in. policjanci z KWP w Gorzowie Wlkp.
Czytaj także: Bankomaty są systematycznie wycofywane
W poniedziałek (5 lutego) policja przeprowadziła dużą akcję wymierzoną w obie grupy. Działania objęły kilkanaście lokalizacji w woj. lubuskim i dolnośląskim. W realizację sprawy zaangażowanych było niemal 200 funkcjonariuszy, w tym policyjny antyterroryści i policjanci z Niemiec.
Efektem akcji było zatrzymanie ośmiu osób podejrzanych o przynależność do przestępczych struktur. Podczas przeszukań policjanci znaleźli i zabezpieczyli m.in. butle z gazem technicznym, zapalniki, reduktory, zagłuszacze, radiostacje i fałszywe dowody osobiste.
Śledztwa w tych sprawach nadzoruje Wydział I Śledczy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. We wtorek rozpoczęły się czynności procesowe z udziałem zatrzymanych osób.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Policja zlikwidowała dwie grupy wysadzające bankomaty