Polska Wschodnia nie jest już dla Polski problemem. To dziś ogromna szansa - mówił były przewodniczący parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek podczas sesji "Unia Europejska a kraje Europy Wschodniej" otwierającej drugi dzień wschodniego Kongresu Gospodarczego.
Prezydent przypomniał, że gdy 25 lat temu rozpoczynaliśmy proces transformacji wielu zastanawiało się, czy Polska Wschodnia - obszar niedoinwestowany i zaniedbany - nadąży za szybkim tempem przemian. Okazuje się, że nadążył, również dzięki mądremu wykorzystaniu środków unijnych. W ciągu ostatnich 10 lat zostały włączone mechanizmy przyspieszające rozwój i rozwiązywanie specyficznych dla Polski Wschodniej problemów - mówił Bronisław Komorowski, dodając, że według wyliczeń Komisji Europejskich w niektórych wschodnich województwach wzrost PKB będzie w najbliższych latach szybszy niż krajowa średnia.
Bronisław Komorowski apelował o mądre korzystanie z unijnego dopalacza finansowego. - Wyzwaniem jest, jak zrobić, aby ten obecny wzrostowy trend stał się stałym trendem także po zakończeniu obecnej perspektywy budżetowej UE. To pytanie, na co wydajemy pieniądze i jakie będą tego skutki - czy będą nimi wyższe koszty utrzymania, czy też szybszy rozwój - mówił Bronisław Komorowski.
Prezydent podkreślał również rolę małego ruchu granicznego, który - jego zdaniem - jest jedną z wykorzystanych szans rozwojowych regionów przygranicznych. Przypomniał, że z przyczyn politycznych nie udało się podpisać stosownej umowy o małym ruchu granicznym z Białorusią, ale nie wykluczał, że w tej sprawie może dojść w najbliższym czasie do zwrotu. - Poczynania Rosji będą wpływały na naszego białoruskiego sąsiada - oceniał prezydent RP.
Wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik szanse na zacieśnienie gospodarczych więzi z Białorusią rosną. Poinformowała, że jej resort toczy obecnie rozmowy ze stroną białoruską na temat ożywienia współpracy. - Białoruś jest bardzo zainteresowana polskimi inwestycjami u siebie - stwierdziła Ilona Antoniszyn-Klik, przypominając jednak, że wciąż nie należy skreślać współpracy z Ukrainą, której jednak trzeba pomóc w rozwiązywaniu jej wewnętrznych problemów. Wiceminister podkreślała jednak, żeby automatycznie nie utożsamiać pomocy dla Ukrainy z pomocą finansową. - Nie straszmy, że trzeba będzie wyłożyć jakieś ogromny środki, ważne jest to, jak te pieniądze zostaną wydane - mówiła Ilona Antoniszyn Klik, dodając, że wzorem do naśladowania może być właśnie Polska Wschodnia.
- Mówienie o Europie Środkowo-Wschodniej jest szczególnie ważne w tym miejscu. Kraje naszego regionu były w momencie integracji uznawane za kraje ryzyka i potencjalne źródło chaosu. Okazało się, że to nieprawda. Polska wschodnia też była uznawana za najsłabszy gospodarczo region w całej UE. Dziś te tereny są słusznie postrzegane jako potencjalne centra rozwojowe zarówno dla Polski jak dla krajów sąsiednich. Mają one duży potencjał inwestycyjny - powiedziała Ilona Antoniszyn-Klik, podkreślając, że to efekt mądrego gospodarowania unijnymi dotacjami. - Ważne są mechanizmy. To nie są same pieniądze, które tu napłynęły i zmieniły te obszary. Stworzyły się natomiast elity i systemy, które były w stanie te środki zaabsorbować i efektywnie wykorzystać - powiedziała wiceminister gospodarki. Jej zdaniem bez wykształcenia podobnych mechanizmów na Ukrainie, trudno będzie mówić o efektywnej pomocy finansowej dla tego kraju. Są jednak jej zdaniem dziedziny, gdzie postęp można uzyskać szybciej. - Energetyka jest jednym z filarów , w którym będziemy mogli najszybciej wymusić dobre inwestycje w tym zakresie - powiedziała Ilona Antoniszyn-Klik.
O tym, że Polska Wschodnia może być argumentem za prozachodnim kursem dla naszych wschodnich sąsiadów przekonywał również poseł Robert Tyszkiewicz. - Dowartościowanie roli wschodu UE w polityce europejskiej jest też warunkiem skutecznego oddziaływania na kraje na wschód od nas. Będziemy to robili, gdy miasta wschodnich województw będą wizytówką Unii Europejskiej. Sukces Białegostoku, sukces Polski Wschodniej to nasz wkład w przekonywanie sąsiadów, że wybór Zachodu jest wyborem cywilizacyjnie właściwym - mówił Robert Tyszkiewicz.
Podkreślił jednak, że tak jak Polska Wschodnia może promować UE na wschodzie Europy, tak UE powinna wspierać Polskę Wschodnią. - W tym regionie chcemy czuć za sobą siłę całej wspólnoty - podkreślał białostocki poseł PO. Zgadzał się jednak, że kryzys za naszą wschodnią granicą, przy całym swoim dramatyzmie może stać się szansą dla niektórych przedsiębiorców. - Nieszczęście związane kryzysem na wschodzie może impulsem do wyciągania wniosków długofalowych. Obecna sytuacja może zwiększyć rolę Białorusi jako państwa tranzytowego stwierdził Tyszkiewicz, dodając, ze będzie zabiegał o umowę o małym ruchu granicznym z Białorusią.
Jerzy Buzek podkreślał, że Polska Wschodnia mimo obecnych napięć wciąż ma szanse na szybki rozwój i wykorzystanie swojego położenia granicznego. Historia uczy, że ci którzy mieszkali blisko granicy, rozwijali się szybciej niż mieszkańcy z głębi kraju - stwierdził były przewodniczący parlamentu europejskiego. Polska wschodnia po części już zaczęła udowadniać tą historyczną prawidłowość.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska Wschodnia - kryzys, czyli szansa