Mamy kontrakty, które z uwagi na niekorzystne zjawiska na rynku nie zakończymy z pierwotnie założonymi wynikami. Postępujemy jednak odpowiedzialnie i realizujemy dalej te inwestycje z nadzieją, że w przyszłości uda się porozumieć ze stroną publiczną - podkreślił Piotr Kledzik, prezes grupy Porr w Polsce, w rozmowie z portalem WNP.PL.
W 2017 r. przychody grupy Porr w Polsce wyniosły ok. 2 mld zł, a zysk netto 15 mln zł. Prezes wskazał, że trudno w tym momencie przewidywać, jakim wynikiem finansowym Porr zakończy ten rok.
- Jest jeszcze za wcześnie, przed nami prawie cały czwarty kwartał. Mam nadzieję, że będzie to wynik dodatni. Bardzo duży wpływ na wyniki może mieć to, w jakim kierunku finalnie potoczą się rozmowy ze stroną publiczną ws. waloryzacji cen kontraktowych - podkreślił.
Aktualnie kierowana przez Kledzika grupa zatrudnia ok. 2,5 tys. pracowników, z czego ok. 700 w Norwegii i Niemczech. Obecny portfel zamówień grupy opiewa na ok. 6 mld zł.
*Czy Porr będzie dalej zatrudniał? Jaka jest struktura portfela zleceń? Które sektory grupa postrzega jako perspektywiczne? Jakie technologie Porr chce zastosować do budowy gazociągów? Co z waloryzacją kontraktów oraz dalszym wzrostem cen w przetargach publicznych? Odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań w dalszej części artykułu w Strefie Premium portalu WNP.PL.
KOMENTARZE (7)
Do artykułu: Porr spodziewa się 3 mld zł przychodów w 2018 roku. Liczy, że będzie na plusie