Wystawiane na sprzedaż portugalskie wyspy nęcą zagranicznych inwestorów, głównie obywateli Chin. Dzięki ich nabyciu mogą oni zyskać m.in. prawo do stałego pobytu w tym iberyjskim kraju.
"Z uwagi na piękno i sławę nadmorskich plaż naszego kraju zagraniczni inwestorzy również interesują się przybrzeżnymi wyspami, lecz portugalskie prawo nie przewiduje możliwości obrotu tymi terenami z uwagi na ochronę nadatlantyckiej fauny i flory" - powiedział PAP Joao Campos z agencji nieruchomości Century 21.
Wśród dostępnych na portugalskim rynku wysp są skrawki lądu na rzekach, a także sztuczne tereny powstałe w efekcie budowy tam wodnych. Najwięcej wysp znajduje się w delcie rzeki Vouga w pobliżu miasta Aveiro, a także na Tagu. W marcu br. 10-hektarowy skrawek lądu na Tagu został wystawiony na sprzedaż za 400 tys. euro. Wyspa Rato zlokalizowana jest w sąsiedztwie miejscowości Lavradio w stołecznej aglomeracji.
"Według mnie większe szanse na nabywców mają wyspy usytuowane z dala od cywilizacji. Sąsiedztwo miast drastycznie obniża bowiem szansę na znalezienie klienta, gdyż ten z reguły poszukuje uroków przyrody oraz ciszy" - dodał Campos.
Zarabiać na sprzedaży wysp zamierza spółka EDIA, obsługująca tamę wodną Alqueva w rolniczym regionie Alentejo w południowej Portugalii. W styczniu br. firma ujawniła, że na terenie przylegającego do hiszpańskiej granicy rozlewiska posiada 426 wysp, z których część w najbliższym czasie wystawi na sprzedaż.
"40 z nich to wyspy "nietykalne". Mają one ogromną wartość z przyrodniczego punktu widzenia, dlatego nie są to tereny na sprzedaż" - wyjaśnił prezes spółki EDIA Jose Salema.
Jego zdaniem obrót wyspami rozsianymi po rozlewisku, połączonym z rzeką Guadianą, będzie prowadzony stopniowo z uwagi na istniejące jeszcze bariery biurokratyczne w dostępie i użytkowaniu tych obszarów.Lizboński ekonomista Miguel Monteiro wskazuje, że zainteresowanie obcokrajowców nabyciem nieruchomości w Portugalii, takich jak wyspy, wzrosło w efekcie wprowadzenia przez rząd Pedra Passosa Coelho w październiku 2012 r. tzw. złotych wiz dla obywateli państw spoza Unii Europejskiej.
"W dotychczasowych statystykach podawanych przez rząd dominują obywatele Chińskiej Republiki Ludowej. Dzięki nabyciu nieruchomości o wartości 500 tys. euro zyskują oni nie tylko prawo do stałego pobytu w naszym kraju, ale również swobodę poruszania się po krajach strefy Schengen" - wyjaśnia PAP Monteiro. Eksperci zwracają uwagę, że zakup nieruchomości w Portugalii może w najbliższym czasie nęcić również Polaków. Radca handlowy ambasady RP w Lizbonie Bogdan Zagrobelny przyznaje, że dużym problemem dla polskich inwestycji w tym kraju w ostatnich latach była odległość geograficzna.
"Wraz z większą liczbą połączeń lotniczych pomiędzy Warszawą i Lizboną niknie stereotyp Portugalii jako dalekiego kraju, co automatycznie przekłada się na rosnące w ostatnich latach zainteresowanie naszych rodaków kupnem nieruchomości w tym kraju" - mówi Zagrobelny. I dodaje, że z uwagi na rosnącą niestabilność polityczną i ataki terrorystyczne w tradycyjnych krajach turystycznych regionu Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu Portugalia powinna stać się coraz bardziej atrakcyjnym kierunkiem dla Polaków oraz innych Europejczyków.