Przez 100 lat PKO BP działał jako bank, ale na kolejne 100 powinien się przekształcić w instytucję technologiczną z bankową licencją. Tego oczekują klienci - mówi prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło w środowej "Rzeczpospolitej".
"Teraz PKO BP ma aktywa w wysokości 306 mld zł. Przez ostatnie dziesięć lat je podwoiliśmy. Wartość 500 mld zł jest więc możliwa do osiągnięcia. Obecnie mamy około 17 proc. udziałów w aktywach polskiego sektora, to nie jest dominująca pozycja, choć wyraźnie wyprzedziliśmy peleton, bo nie ma banku mającego 200 mld aktywów. Do organicznego wzrostu dochodzą ewentualne przejęcia" - odpowiada Jagiełło na pytanie, czy konieczne są przejęcia, by grupa PKO BP osiągnęła 500 mld aktywów.
Pytany, czy polski rynek będzie podlegał konsolidacji, mówi zaś: "Są trzy trendy zmuszające do zmian na rynku bankowym. Skala ma znaczenie - w obliczu niskich stóp procentowych małe banki nie mogą być uniwersalne, bo nie są w stanie udźwignąć kosztów z tym związanych i osiągnąć odpowiedniej rentowności. Aby być dochodowym, bank musi być duży. Kolejna sprawa to technologia, banki muszą oferować klientom nowoczesne rozwiązania, a to kosztuje. Do tego dochodzi silny efekt zjawisk prokonsumenckich - to ograniczenia wysokości opłat kartowych, oprocentowanie kredytu konsumpcyjnego czy też wymogi dotyczące RODO itp. To wszystko dokłada się do obniżania możliwości zarobku. Kiedyś mówiłem, że granica to 50-60 mld zł wartości aktywów, ale ona przesuwa się w górę, teraz to raczej 100 mld zł. Właściciele mniejszych banków będą musieli odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest sens utrzymywać taki mały uniwersalny bank" - mówi "Rz" prezes Jagiełło.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes PKO BP: będziemy firmą technologiczną z licencją bankową