W sprawie SKOK Wołomin prokuratura bada nie tylko działania i zaniechania Komisji Nadzoru Finansowego, ale także Kasy Krajowej - poinformował posłów przedstawiciel Prokuratury Krajowej podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów poświęconego tej kasie.
Przeczytaj: Byli prezesi NBP poręczają za byłych urzędników KNF
Jak powiedział posłom, w śledztwach dotyczących SKOK Wołomin obecnie badaniu podlega co najmniej 1500 pożyczek i kredytów na łączną kwotę ok. 2,5 mld zł, we wszystkich sprawach zarzuty postawiono ponad 1200 osobom, 91 osób było tymczasowo aresztowanych, oskarżono prawie 500 osób, w tym prawomocnie skazano ponad 300 osób. Według Grzyba, do tej pory Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił klientom tego banku ponad 2 mld 240 mln zł.
Przeczytaj także: Rozliczne biznesy SKOK Wołomin
Posłowie z komisji finansów wysłuchali również informacji przedstawiciela KNF na temat sprzedaży przedsiębiorstwa SKOK Wołomin w upadłości. Według KNF obwieszczenie na temat tej sprzedaży umieszczono w Monitorze sądowym i gospodarczym 12 grudnia, a ponadto 7 grudnia syndyk rozesłał zaproszenia do kupna SKOK Wołomin w przetargu do 37 instytucji finansowych. Cena wywoławcza została określona na 1 zł, a termin składania ofert upływa 25 marca 2019 r. Jak podkreślał przedstawiciel KNF, warunki tej sprzedaży zostały określone przez sąd, a nie Komisję, która wydała tylko opinię w tej sprawie.
Zaznaczał on wielokrotnie, że po upadku kasy i zaprzestaniu przez nią działalności operacyjnej przestała ona także podlegać nadzorowi KNF, a SKOK Wołomin jest teraz kontrolowany przez syndyka i sąd. Jak mówił przedstawiciel Komisji, w opinii KNF napisała, że cena minimalna sprzedawanego przedsiębiorstwa nie powinna być niższa od wartości ustalonej w operacie szacunkowym. Nie wiedziała wówczas, jaka była ta wycena i że będzie ona ujemna.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prokuratura Krajowa: w sprawie SKOK Wołomin badamy też Kasę Krajową