Ta prawo to rewolucja mogąca przyprawić o zawrót głowy. Poznajcie nowe obowiązki wynikające z projektu ustawy o jawności życia publicznego.
Kogo obejmie regulacja?
Zmiany w głównej mierze dotyczyć będą przedsiębiorców średnich i dużych. W rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej średnim przedsiębiorcą jest ten, który w ostatnich dwóch latach obrotowych zatrudniał więcej niż 50 pracowników lub osiągnął obroty przekraczające równowartość w złotych 10 mln euro lub sumy aktywów w jego bilansie sporządzonego na koniec jednego z tych lat przekroczyły równowartość w złotych kwotę 10 mln euro.
Nowy obowiązek
Niewątpliwie największe implikacje niosą wprowadzane przepisy zobowiązujące firmy do wprowadzenia polityki antykorupcyjnej. Zgodnie z literalnym brzmieniem ustawy polegać ma ona na niedopuszczeniu do tworzenia mechanizmów służących finansowaniu kosztów udzielania korzyści majątkowych i osobistych, w tym z wykorzystywaniem majątku przedsiębiorstwa, np. poprzez wypłacanie pozornych premii dla pracowników, z których tworzone mogą być fundusze przeznaczone na finansowanie korupcji.
Polityka antykorupcyjna wymaga zaznajomienia osób zatrudnionych przez przedsiębiorcę z zasadami odpowiedzialności karnej za przestępstwa korupcji. W zawieranych przez firmę umowach znaleźć się mają klauzule antykorupcyjne. Firma ma obowiązek opracowania i wdrożeniu kodeksu antykorupcyjnego jako deklaracji odrzucającej korupcję. Wewnętrzna polityka antykorupcyjna to także określenie i wdrożenie wewnętrznych procedur i wytycznych dotyczących otrzymywanych prezentów i innych korzyści przez pracowników. Etycznie działająca organizacja nie może podejmować decyzji w oparciu o działania korupcyjne. Musi opracować wewnętrzne procedury informowania odpowiednich organów przedsiębiorcy o propozycjach korupcji oraz zgłaszania nieprawidłowości.
Powyższe obowiązki obwarowane są wysokimi karami pieniężnymi. Projekt ustawy przyznaje szerokie uprawnienia CBA w zakresie kontroli procedur antykorupcyjnych przedsiębiorstwa. Jeżeli osobie działającej w imieniu i na rzecz przedsiębiorcy przedstawione zostaną zarzuty popełnienia przestępstwa korupcji, CBA może rozpocząć kontrolę. Kary przewidziane są dla przedsiębiorców, którzy nie wprowadzili odpowiednich procedur. Ponadto kary mogą zostać nałożone w przypadku fasadowości lub nieskuteczności zastosowanych procedur.
Kolejna miękka regulacja - kolejne twarde sankcje
Opisane wyżej, wprowadzane nowe przepisy są w wielu aspektach nieprecyzyjne i niejasne. Pozostawiają dużą swobodę interpretacyjną organom kontrolującym i mogą powodować uznaniowość przy nakładaniu kar. Budzi to jeszcze większe kontrowersje ze względu na ich wysokość. Prezes UOKiK może obciążyć przedsiębiorcę karą w wysokości od 10 tys. zł do 10 mln zł. Ponadto uprawomocnienie się takiego postanowienia wiąże się z zakazem ubiegania się o zamówienia publiczne przez 5 lat. To ostatnie stanowi dodatkową dotkliwą karę, może nawet skutkować załamaniem finansowym przedsiębiorstwa.
Należy zwrócić uwagę, iż samo podejrzenie popełnienia przestępstwa zakończyć się może karą pieniężną dla przedsiębiorstwa. Nie potrzeba nawet prawomocnego wyroku, ażeby wszcząć kontrolę CBA. Ta zaś w sposób uznaniowy może stwierdzić pozorność lub nieskuteczność stosowanych procedur.
Obok kar pieniężnych za przestępstwa korupcji grozi także odpowiedzialność karna. Dodatkowo ustawa enumeratywnie wymienia przestępstwa, którym przedsiębiorcy mają zapobiegać poprzez tworzenie wspomnianych wewnętrznych procedur antykorupcyjnych, ażeby żadna osoba działająca w imieniu i na rzecz przedsiębiorstwa się ich nie dopuściła.
Sygnalista - nowy bohater walki z korupcją
Ustawa wprowadza także nieznane wcześniej w polskim porządku prawnym pojęcie: "sygnalisty". Jest to osoba fizyczna, która w dobrej wierze współpracuje z wymiarem sprawiedliwości, informując o możliwości popełnienia przestępstwa przez podmiot, z którym związana jest umową o pracę, stosunkiem służbowym lub innym stosunkiem umownym. Jeżeli zawiadomienie takie może niekorzystnie wpłynąć na jej sytuację życiową, zawodową lub materialną, prokurator przyznaje jej status "sygnalisty", wiążący się z ochroną prawną.
Sygnaliście bez zgody prokuratora nie może zostać wypowiedziana umowa o pracę, nie mogą być także zmienione warunki jej zatrudnienia z powodu wspomnianej współpracy. Zwolnienie takiej osoby bez zgody prokuratora wiązać się będzie z obowiązkiem wypłacenia odszkodowania przez pracodawcę w wysokości dwukrotności rocznego wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę, pobieranego przez nią na ostatnio zajmowanym stanowisku; lub całkowitej kwoty płatności należnej tej osobie z tytułu innej umowy, niezapłaconej do dnia rozwiązania stosunku. Zapewniony zostanie także zwrot kosztów ochrony prawnej, jeżeli takowa będzie konieczna.
Nie zostało jednak wyjaśnione, co w przypadku, jeżeli pracodawca będzie chciał rozwiązać umowę z innych powodów, np. niedopełnienia lub nienależytego wykonywania obowiązków. Czy wówczas także będzie musiał ubiegać się o zgodę prokuratora? I jak długo taka procedura może trwać?
Urzędnika nie zatrudnisz
Należy także pamiętać o ograniczeniu w zatrudnianiu urzędników. Zmiany dotyczą surowszej odpowiedzialności oraz okresów obowiązywania zakazu. Zgodnie z założeniami ustawy przedsiębiorca nie może zatrudnić lub zlecić pracy urzędnikowi lub funkcjonariuszowi przed upływem 3 lat od zaprzestania przez taką osobę zajmowania stanowiska lub pełnienia funkcji, jeżeli brała ona udział w wydawaniu rozstrzygnięć w sprawach dotyczących bezpośrednio przedsiębiorcy, wydawaniu decyzji, wyroków, decyzji o udzieleniu zamówienia publicznego lub innych umów bądź kierowała jednostką lub komórką, w której rozstrzygnięcie takie zapadło. Przedsiębiorca, który złamie taki zakaz, podlega karze do 500 tys. zł.
Ponadto podmioty zobowiązane przez ustawę, czyli jednostki administracji publicznej, a także spółki Skarbu Państwa, będą musiały prowadzić jawny rejestr umów cywilnoprawnych, w którym widoczne będą m.in: dane identyfikujące kontrahenta, przedmiot umowy, całkowita wartość przedmiotu umowy, realna wartość umowy, czas jej trwania oraz dofinansowanie ze środków UE.
Efekt dla biznesu
Spośród omawianych wyżej zmian najbardziej skomplikowany i ryzykowny wydaje się być obowiązek wprowadzenia polityki antykorupcyjnej - poczynając już od średnich przedsiębiorstw. Stworzenie procedur to jedno, jednakże ich wdrożenie i odpowiednie, skuteczne stosowanie - to drugie. Po pierwsze: legislator nie określa jasno swoich oczekiwań, a z ustawy wynika, iż w razie ich niespełnienia grożą dotkliwe kary finansowe. Nie jest przecież w projekcie ustawy jasno określone, co oznacza "skuteczna polityka antykorupcyjna". Po raz kolejny pojawia się więc regulacja bazująca na "należytej staranności" - pojęciu, które już dawno urosło do rangi dobra niedookreślonego i nieosiągalnego. Z drugiej zaś strony, pozostawienie swobody w tym zakresie może okazać się zaletą, ponieważ daje możliwość wprowadzania zmian na miarę możliwości finansowych przedsiębiorstwa. Pytanie tylko, czy oszczędzanie - w przypadku wysokości górnej granicy kary pieniężnej za chociażby pozorne lub nieskuteczne procedury - będzie się opłacało?
Jak się do tego zabrać?
Odpowiednie stosowanie i wdrażanie procedur to proces długotrwały, złożony i skomplikowany. Zidentyfikowanie wszystkich obszarów ryzyka oraz przygotowanie odpowiednich rozwiązań nie jest prostym zadaniem. Kolejna kwestia to świadomość pracowników, większość z nich może sobie nawet nie zdawać sprawy, że ich działanie może zostać zinterpretowane jako zjawisko korupcji. Ważne także, aby pamiętać, że wewnętrzne procedury to jedno, ale nie mniej jednak ważne są stosunki na zewnątrz, dlatego szczególną uwagę zwrócić należy na zewnętrzne relacje z kontrahentami, klientami i jednostkami administracji publicznej. Stosowanie dobrych praktyk na zewnątrz to druga i tak samo ważna część odpowiedniego wprowadzania procedur i przepisów antykorupcyjnych.
Ustawodawca jednak nie przewiduje zbyt długiego czasu dla przedsiębiorców na dostosowanie się do nowych przepisów. Ma to być 6 miesięcy od daty ich wejścia w życie. Początkowo planowanym terminem tych zmian był 1 marca 2018 r. W związku z tym w najbliższym czasie prawdopodobnie można spodziewać się zakończenia prac. Patrząc obiektywnie, jeśli przedsiębiorcy jeszcze nie zaczęli, to powinni jak najszybciej rozpocząć przygotowywania odpowiednich: kodeksów, klauzul, procedur, szkoleń oraz podjąć inne wymagane w projekcie ustawy działania.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przedsiębiorca strażnikiem antykorupcji