Przywódcy UE odebrali brytyjskiej premier Theresie May kontrolę nad procesem brexitu, mówiąc, że ich zdaniem ryzyko jest za duże i trzeba działać, by chronić funkcjonowanie bez zakłóceń największego na świecie bloku handlowego - pisze AP o wynikach czwartkowego szczytu UE w Brukseli.
Według AP, wyznaczenie przez UE Londynowi dwóch terminów opuszczenia Wspólnoty, bądź wejścia na zupełnie inną drogę w rozważaniach nad przyszłością W. Brytanii w Unii, "podkreśliło utratę zaufania do May".
Unijni przywódcy odrzucili wniosek May o przesunięcie daty brexitu z 29 marca na 30 czerwca. Zamiast tego zgodzili się przesunąć ten termin na 22 maja, jeśli brytyjska premier zdoła przekonać Izbę Gmin do zaaprobowania umowy w sprawie brexitu. A jeśli się to nie uda, May będzie miała czas do 12 kwietnia na wybranie nowej drogi.
Czytaj: Trudne negocjacje w Brukseli. Na stole dwie daty brexitu
"Brytyjscy politycy są niezdolni do wdrożenia tego, o co zwrócił się do nich naród - cytuje AP wypowiedź francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona. - To brytyjski kryzys. W żadnym razie nie możemy utknąć w tej sytuacji, i dlatego daliśmy dwa terminy. Jesteśmy zorganizowani".
Według AP, powołującej się na przedstawicieli UE, unijni przywódcy przejęli proces brexitu, gdy okazało się, że May - pytana wielokrotnie - nie chce, albo nie jest w stanie, powiedzieć im, co zamierza zrobić w przyszłym tygodniu, jeśli znów nie uda jej się przekonać sceptycznego brytyjskiego parlamentu do zaaprobowania umowy.
"Musimy iść naprzód. Nasi obywatele, nasze firmy muszą być w stanie zrozumieć, jaki jest wybór brytyjskiego parlamentu. Mamy nadzieję, że będzie to wybór racjonalny, że będzie to wybór zakładający utrzymanie ścisłych więzi gospodarczych i w dziedzinie bezpieczeństwa z Unią Europejską" - powiedział w piątek premier Belgii Charles Michel. "Czekamy teraz, żeby Brytyjczycy jasno powiedzieli Unii Europejskiej, czego chcą w przyszłości - dodał.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: "Przywódcy UE odebrali premier May kontrolę nad procesem brexitu"