Prezes Deutsche Banku Krzysztof Kalicki uważa, że obciążenie polskiego sektora bankowego jest największe w Europie. - Obawiam się, że w długim okresie ujawni się bariera w finansowaniu polskiej gospodarki - przedsiębiorstw czy ludności. Inaczej mówiąc, za te wszystkie obciążenia zapłaci 29 mln klientów banków - przestrzega Krzysztof Kalicki w rozmowie z WNP.PL.
- W opinii Krzysztofa Kalickiego obciążenie polskiego sektora bankowego jest największe w Europie.
- Wywołuje to określone implikacje. Banki drenuje się na rzecz różnego rodzaju celów politycznych i publicznych. Robi się to w sposób w moim przekonaniu nieuzasadniony - mówi.
- Skutki tych działań mają charakter długookresowy i bardzo często niekorzystny dla gospodarki - wyjaśnia prezes Deutsche Bank Polska.
- O systemie podatkowym i finansowaniu gospodarki dyskutować będziemy od 13 do 15 maja w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, pod patronatem WNP.PL. Serdecznie zapraszamy.
Krzysztof Kalicki zwraca uwagę, że w tej chwili banki są obciążone nakładami na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, podatkami: bankowym i dochodowym. Jego zdaniem koszty, które ponoszą, nie są podstawą odliczenia od dochodów, co jest kuriozalne i niespotykane.
Czytaj też: Dawid Podsiadło dodał wigoru Credit Agricole
Te wszystkie obciążenia mają efekty niekorzystne dla klientów banków - przekładają się na oprocentowanie depozytów i kredytów.
Co więcej, ubytek dochodów oznacza najczęściej wolniejszy wzrost kapitałów własnych, a bez tego sektor bankowy nie może zwiększać akcji kredytowej. Dane za ostatnie dwa lata są bardzo niepokojące, ponieważ okazuje się, że tempo wzrostu nominalnego PKB jest wyższe od tempa wzrostu kredytowania.
Czytaj też: Prezes Citi Handlowego tłumaczy, czym dla banku jest dobry i zły cholesterol
- Obawiam się, że w długim okresie ujawni się bariera w finansowaniu polskiej gospodarki - przedsiębiorstw czy ludności. Inaczej mówiąc, za te wszystkie obciążenia zapłaci 29 mln klientów banków - przestrzega Krzysztof Kalicki.
Prezes Deutsche Bank Polska zwraca ponadto uwagę, że politycy proponują, by banki sfinansowały kredyty frankowe i eurowe. Jego zdaniem propozycja pomocy wszystkim kredytobiorcom walutowym to precedens niemający wiele wspólnego z ekonomią. Jest ona sprzeczna z konstytucją i prawem europejskim.
- Nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego, by przyjmować takie rozwiązania, ponieważ nie wszyscy kredytobiorcy walutowi są w złej sytuacji finansowej, a kredyty walutowe spłacają się często znacznie lepiej niż złotowe, ponieważ koszty obsługi długów są zbliżone - podkreśla Krzysztof Kalicki. - Natomiast z całą pewnością pomoc powinno się zaproponować kredytobiorcom znajdującym się w szczególnie trudnej sytuacji materialnej, także ze względu na utratę pracy czy zdrowia - dodaje.
Cały wywiad z Krzysztofem Kalickim w wideo poniżej:
KOMENTARZE (16)
Do artykułu: "Kuriozalne i niespotykane koszty" spadną na 29 mln Polaków