KGHM może trafić pod nadzór Ministerstwa Energii, PZU do Ministerstwa Rozwoju, a GPW do Ministerstwa Finansów - poinformował Henryk Kowalczyk, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów (SKRM).
Ostateczny kształt projektu dot. zarządzania spółkami po likwidacji MSP ma być znany w przyszłym tygodniu.
Teraz minister Kowalczyk uchylił rąbka tajemnicy wskazując, do których resortów mogą zostać przypisane spółki Skarbu Państwa.
"Ostatecznych ustaleń jeszcze nie ma (...) Na pewno nie będzie zmiany już dokonanego podziału. Są spółki, w których przypadku przyporządkowanie nadzoru jest oczywiste. Do Ministerstwa Energii, które nadzoruje też górnictwo, może trafić KGHM. PZU jest instytucją finansów, więc powinien być w resorcie rozwoju" - powiedział w piątkowym "Pulsie Biznesu" Kowalczyk, pytany o podział kluczowych spółek pomiędzy poszczególne ministerstwa.
"Problem stanowi przyporządkowanie Grupy Azoty i GPW. W przypadku giełdy skłaniamy się, aby nadzór był w Ministerstwie Finansów. Grupa Azoty trafi pod skrzydła ministra Tchórzewskiego albo premiera Morawieckiego. Polfa Tarchomin mogłaby trafić do Ministerstwa Zdrowia" - dodał.
Jak dodał, zmiany kadrowe w spółkach skarbu państwa są przesądzone.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rząd dzieli spółkami. KGHM do resortu energii, PZU do resortu rozwoju, a GPW do MF