Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Słowenia w oczekiwaniu na nowy rząd, który powstanie po wyborach parlamentarnych zaplanowanych na 13 lipca, zamrozi program prywatyzacji, który ma uzdrowić jej finanse publiczne - oznajmiła w czwartek ustępująca premier Alenka Bratuszek.
Premier Słowenii tuż po objęciu stanowiska w marcu 2013 roku zapowiadała program prywatyzacji 15 przedsiębiorstw, aby jej kraj, należący do strefy euro, mógł uniknąć zwracania się o pomoc międzynarodową.
W toku jest prywatyzacja operatora telekomunikacyjnego Telekom Slovenije i stołecznego lotniska.
Ogłoszona w czwartek decyzja "nie oznacza, że zatrzymujemy prywatyzację" - powiedziała Bratuszek. "Lecz jeśli przyszła koalicja w tej sprawie zdecyduje inaczej, będzie miała możliwość podjęcia decyzji i przyjęcia za nią pełnej odpowiedzialności" - dodała.
Przedterminowe wybory parlamentarne w Słowenii są następstwem złożenia w maju rezygnacji przez centrolewicową premier Bratuszek, która uczyniła to po utracie stanowiska przewodniczącej swej partii Pozytywna Słowenia (PS).
13 maja nadzwyczajny zjazd PS wybrał na jej przewodniczącego Zorana Jankovicia, który występował z krytyką prowadzonej przez Bratuszek polityki gospodarczej. Szefowej rządu udało się jednak w ubiegłych miesiącach zapobiec groźbie niewypłacalności państwa i to bez korzystania z środków, jakie udostępnia w takich przypadkach swym państwom członkowskim strefa euro. Niemniej słoweński sektor bankowy jest wciąż daleki od stabilizacji, a niezbędne są ponadto reformy systemy emerytalnego i rynku pracy oraz sanacja finansów państwowych.
Była premier powołała własną partię o nazwie Sojusz Alenki Bratuszek (ZAB).
