Tusk odwołał szczyt UE. Co dalej z pomocą dla Grecji?

Tusk odwołał szczyt UE. Co dalej z pomocą dla Grecji?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Zapowiadany na niedzielę szczyt całej UE w sprawie Grecji został odwołany, zbiorą się jednak przywódcy 19 państw strefy euro - poinformował szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Według unijnych źródeł celem eurolandu jest osiągnięcie "porozumienia co do zasad".

Negocjacje ws. pomocy dla Grecji po raz kolejny się przeciągają. W sobotę po około 9 godzinach negocjacji ministrowie finansów państw strefy euro przerwali posiedzenie ws. Grecji nie podejmując decyzji, czy dają zielone światło na rozpoczęcie negocjacji o nowym programie wsparcia dla tego kraju.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, rozmowy te miały być kontynuowane w niedzielę, a później w Brukseli miał się odbyć nadzwyczajny szczyt państw strefy euro i całej UE. Teraz wiadomo, że do niego nie dojdzie.

Decyzję o odwołaniu szczytu przywódców całej Unii przekazał szef Rady, Donald Tusk, na swoim profilu w serwisie Twitter. Dodał, że szczyt eurolandu rozpocznie się o godz. 16 i potrwa aż do zakończenia negocjacji w sprawie zgody na nowy program pomocy dla Grecji. Rozmowy ministrów finansów państw strefy euro mają zostać wznowione o godz. 11.




"Intencją jest osiągnięcie porozumienie co do zasad" w sprawie nowego wsparcia dla Grecji - powiedział unijny urzędnik zaangażowany w przygotowanie spotkania.

Dodał, że szczyt całej UE, który według początkowych planów miał rozpocząć się o godz. 18, tuż po szczycie eurolandu, został odwołany, aby dać przywódcom "dziewiętnastki" więcej czasu na trudne rozmowy. "Możliwe są dwa scenariusze: albo uznajemy, że jest podstawa do rozpoczęcia negocjacji o trzecim programie pomocy dla Aten, albo - że takiej podstawy nie ma" - powiedział urzędnik. "To decydujący moment" - dodał.

Zwołanie szczytu UE na niedzielę Tusk zapowiedział w miniony wtorek. Przywódcy mieli na nim przedyskutować, jak sytuacja zagrożonej niewypłacalnością Grecji może wpłynąć na inne kraje unijne. Tusk zapowiadał, że ostateczny termin dla Grecji mija w tym tygodniu. Zdaniem komentatorów odwołanie szczytu UE może jednak sugerować, że jest szansa na porozumienie z Atenami i dyskusja o konsekwencjach bankructwa Grecji może jeszcze poczekać.

W niedzielę przed południem obrady wznowili ministrowie finansów państw strefy euro (eurogrupa), aby przygotować decyzje niedzielnego szczytu. W sobotę nie udało im się dojść do konsensusu.

Ministrowie mają zdecydować, czy dać zielone światło do rozpoczęcia negocjacji nad nowym programem pomocy dla Grecji. Ateny zwróciły się w mijającym tygodniu o wsparcie z Europejskiego Mechanizmu Stabilności w wys. 53,5 mld euro na trzy lata, proponując w zamian reformy, w tym zmiany w VAT i systemie emerytur.

W sobotę część krajów eurolandu uznała, że propozycje Aten nie są wystarczające. Zażądano od Grecji gwarancji, że obiecane działania zostaną wdrożone. Rozpoczęto uzgadnianie wspólnego oświadczenia, w którym Grecja zobowiązałaby się do wprowadzenia w przyszłym tygodniu ustaw z reformami.

Ateny miały się na nie zgodzić, ale problem z tekstem oświadczenia miało kilka innych krajów, w tym Finlandia. Grecy mieli się zgodzić na wprowadzenie reform dotyczących deregulacji niektórych zawodów, zmian w podatkach VAT, ograniczenia możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę, prywatyzację i wprowadzenie restrykcji na monopole.

W przyszłym tygodniu, po podjęciu decyzji przez grecki parlament, ponownie miałaby spotkać się eurogrupa, by zdecydować o rozpoczęciu negocjacji w sprawie nowego programu wsparcia.

W sobotę najmocniej przeciw nowej pomocy dla Grecji miała protestować Finlandia. Według mediów w tym kraju wchodząca w skład koalicji rządowej eurosceptyczna partia Prawdziwi Finowie groziła zerwaniem umowy koalicyjnej w przypadku ustępstw na rzecz Grecji. Minister finansów Finlandii Alexander Stubb dementował w nocy z soboty na niedzielę te doniesienia.
W sobotę najmocniej przeciw nowej pomocy dla Grecji miała protestować Finlandia. Według mediów w tym kraju wchodząca w skład koalicji rządowej eurosceptyczna partia Prawdziwi Finowie groziła zerwaniem umowy koalicyjnej w przypadku ustępstw na rzecz Grecji. Minister finansów Finlandii Alexander Stubb dementował w nocy z soboty na niedzielę te doniesienia.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Tusk odwołał szczyt UE. Co dalej z pomocą dla Grecji?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!