Argentyna jest obecnie najszybciej rozwijającym się rynkiem dla Ubera. Według zarządu w ekspansji pomogła zapaść gospodarcza kraju oraz związany z nią wzrost bezrobocia. Koncern ma jednak trudności z pobieraniem należnych prowizji - podała agencja Reutera.
Mimo szybkiego rozwoju i dużej popularności usługi Uber ma trudności z czerpaniem przychodów z działalności w Argentynie. Miejscowe przepisy nie pozwalają argentyńskim użytkownikom aplikacji na opłacanie przejazdów krajowymi kartami płatniczymi. Wymusza to transakcje gotówkowe, z których kierowcy nie mogą automatycznie odprowadzać 25 proc. prowizji dla firmy.
Jak zaznaczył Reuters, tantiemy są dla koncernu jedynym źródłem przychodów. Argentyńskie władze nie mają zarazem sposobu na pobieranie podatków od przejazdów. Uber zapowiada, że z czasem wyegzekwuje zaległe należności.
Uber działa w Argentynie od 2016 roku. Usługa koncernu jest dostępna wyłącznie w stolicy kraju, Buenos Aires.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Uber zyskał na zapaści gospodarczej Argentyny